Wielce prawdopodobne, że wkrótce ujrzymy film o Kamilu Grosickim. Tematem zainteresowała się jedna z największych wytwórni filmowych na świecie. O szczegółach opowiedział przedstawiciel piłkarza.
Menedżer Kamila Grosickiego, Daniel Kaniewski, udzielił ostatnio wywiadu portalowi „sport.tvp.pl”. Przedstawiciel piłkarza zdradził, że jedna z największych wytwórni filmowych na świecie, chce nakręcić film o 85-krotnym reprezentancie Polski.
Kulesza zabrał głos ws. Macieja Rybusa. Prezes PZPN zostawia decyzję Michniewiczowi [CZYTAJ]
Film o Grosickim
Z wywiadu dowiadujemy się, że obie strony są bliskie osiągnięcia porozumienia. Produkcja miałaby przedstawiać historię Kamila Grosickiego. Obecnie brane są pod uwagę dwie opcje dot. formy filmu – fabularny, albo dokumentalny. Inscenizacja filmowa miałby przybrać formę przypominającą serial, gdyż miałaby się ona składać z około siedmiu odcinków. Ujawniono także, które wątki mogłyby się pojawić w produkcji.
– Rozmawiamy z poważną firmą, jedną z największych wytwórni filmowych na świecie. Zainteresowali się historią Kamila i chcieliby nakręcić o nim film. Raczej nie będzie to jednoodcinkowe przedsięwzięcie – myśleliśmy, żeby wyszło około siedmiu odcinków, żeby dobrze pokazać dużo wątków i sytuacji z jego życia. Zarówno te lepsze, jak i gorsze. Wszystkim zależy na tym, by to była to biografia z prawdziwego zdarzenia. Na razie nie wiemy, czy byłby to film dokumentalny, czy fabularny. Jesteśmy bliscy porozumienia – przekazał Daniel Kaniewski.
– Kamil ma bardzo bogatą historię, dlatego twórcy zastanawiają się, jak duży będzie przekrój tego filmu. Słyszałem o możliwym budżecie – nie mogę go zdradzić, ale w grę wchodzą niewyobrażalne pieniądze, jak na taki format – dodał menedżer Kamila Grosickiego.
– W życiu Kamila dużo się działo, ale więcej było pozytywnych wątków. Reżyserów zainteresowały wątki transferowe… Miałem przyjemność uczestniczyć w większości rozmów i myślę, że to będzie „petarda”, film z bogatą treścią i wieloma wątkami. Oczywiście musimy najpierw cierpliwie poczekać – zdradził.
źródło: tvp sport