Plotki o ewentualnym odejściu Kloppa z Liverpoolu po sezonie nie mają końca. „Bild” przymierza niemieckiego szkoleniowca do zostania następcą Joachmia Loewa. Dziennik postanowił przybliżyć możliwy scenariusz dalszej kariery 53-latka.
Media rozpisywały się jakiś czas temu o możliwości porzucenia „The Reds” przez ich opiekuna. Wszystko za sprawą kryzysu, w jaki wpadł mistrz Anglii. W niemieckiej prasie można było nawet doczytać się informacji, że Klopp mógłby zostać następcą Flicka w Bayernie. Szkoleniowiec Bawarczyków jest bowiem także przymierzany do pracy z narodową reprezentacją. Teraz jednak role się odwróciły.
Klarowna przyszłość
„Bild” przekonuje, że gdyby po tym sezonie doszło do zmiany trenera w Liverpoolu, przyszłość Kloppa wydaje się jasna. Dziennik sądzi, że Niemiec nie wypełni obowiązującego do 2024 roku kontraktu. Anfield opuściłby na dwa lata przed końcem umowy.
Gdyby taki scenariusz się spełnił, czekałyby go kilkumiesięczne wakacje. Po zakończeniu mundialu w Katarze zostałby nowym selekcjonerem reprezentacji. Sporo zależy od tego, czy do czasu mistrzostw świata Joachim Loew utrzyma się na stanowisku.
Debiut na swoim podwórku
Niemieckie media przekonują, że jest to jak najbardziej prawdopodobny scenariusz. Gdyby się ziścił, pierwszą dużą imprezą Kloppa w roli selekcjonera byłyby mistrzostwa Europy w 2024 roku. Turniej będzie odbywać się w Niemczech.
Oczywiście „Bild” nie wyklucza, że szkoleniowiec wypełni kontrakt z Liverpoolem. Przemawia za tym fakt, że zarówno on, jak i jego żona doskonale czują się w Anglii. Dlatego też mało prawdopodobne wydaje się zakończenie współpracy już po tym sezonie. Dziennik twierdzi, że szanse na to są równe jednemu procentowi.