Felietonista Sportu Hugo Scoccia opisał napięcia między Gavim a Fermínem Lópezem, wiążąc je z kłótnią między partnerkami piłkarzy i domniemaną prośbą o sprzedaż kolegi z drużyny. Relacja opiera się jednak głównie na anonimowych źródłach, a jej wiarygodność budzi wątpliwości.
Od Instagrama po szatnię Barcelony
Według Hugo Scocci sprawa zaczęła się od krótkiego wpisu Fermína Lópeza w mediach społecznościowych. Pomocnik Barcelony opublikował na Instagramie emocjonalną wiadomość, którą usunął po kilku sekundach. Wśród kibiców pojawiły się spekulacje o jej adresacie. Część łączyła ją z Marc-André ter Stegenem, inni z możliwym konfliktem z Gavim.
Scoccia, powołując się na anonimowe źródła, twierdzi, że między piłkarzami doszło do ostrej wymiany zdań, a nawet próby rękoczynów. Bez potwierdzenia pozostaje teoria, że powodem miała być kłótnia ich partnerek. Wiadomo jednak, jak zaznacza felietonista, że po incydencie konieczna była interwencja osób trzecich, by rozdzielić zawodników.
Dziennikarz opisuje też, że Gavi miał udać się do Alejandro Echevarríi, bliskiego doradcy prezydenta klubu Joana Laporty. Podczas rozmowy rzekomo opowiedział o zajściu i poprosił o wystawienie Fermína na sprzedaż, aby uniknąć napiętej atmosfery w zespole. Informacja ta miała dotrzeć do Lópeza i spowodować publikację wspomnianej wiadomości w sieci.
Scoccia podkreśla, że zarówno Gavi, jak i Fermín są istotnymi postaciami w drużynie Hansiego Flicka. Jego zdaniem tylko trener może doprowadzić do rozmowy między zawodnikami i spróbować odbudować przyjaźń, która według relacji została poważnie nadszarpnięta.
Autor kończy swój felieton stwierdzeniem, że prawdziwe więzi potrafią przetrwać nawet poważne kryzysy, a „bracia z krwi blaugrana” wciąż mogą dojść do porozumienia.
Źródło: Sport.es, fcbarca.com