Pogoń Szczecin zagra w finale Pucharu Polski. Po wygranej z Puszczą Niepołomice (3-0), „Portowcy” ponownie wystąpią na Stadionie Narodowym. Alex Haditaghi jest przekonany, że tym razem uda się wygrać trofeum.
Pogoń rok temu była bliska zdobycia Pucharu Polski. Na Stadionie Narodowym „Duma Pomorza” uległa jednak Wiśle Kraków (1-2). W bieżącym sezonie klub znowu ma szansę na zdobycie tego trofeum. Na etapie półfinału odprawili Puszczę (3-0).
„Przełamiemy klątwę”
Przed spotkaniem w Niepołomicach Haditaghi pochwalił się wypłaceniem piłkarzom zaległych pensji. W sumie miało to być około 9 milionów złotych, w tym na wynagrodzenie dla pracowników. Spłacono również 19 mln długu.
Dear Pogoń Szczecin Family,
I am thrilled to share with you my first update as the official owner of our esteemed club. This communication reaffirms our commitment to transparency and engagement with all of you—our passionate fans, dedicated staff, valued sponsors, and esteemed…— Disenchanted Canadian (@CanDisenchanted) April 1, 2025
– Skąd się wzięły te pieniądze? Z ciężkiej pracy, z 25 lat mojej ciężkiej pracy. Nie mam żadnych innych inwestorów, to pieniądze z mojego konta. Warto to robić, ponieważ mamy wyjątkowy zespół. W perspektywie długoterminowej to dobra inwestycja – oznajmił nowy właściciel Pogoni.
Trudno nie zakochać się w polskim futbolu. Macie cudowną ligę, fani są wspaniali, stadiony również. Wasz kraj jest piękny i powinniście być z tego dumni – dodał.
Przełamiemy klątwę. Zrobimy to. Wierzę w ten zespół ze względu na jego charakter. Wiele razy ten klub znajdował się na krawędzi, mógł zbankrutować, stracić wszystko, ale zawsze potrafił przetrwać. Pogoń jest pełna wojowników, nie mówię tylko o piłkarzach, ale też trenerach, pracownikach, wszystkich członkach klubu. Cel na ligę? Chcemy zakończyć w czołowej trójce – podsumował Haditaghi.