Haaland i Mane lepsi od Lewandowskiego. Figo w ogniu krytyki po swoich słowach

Luis Figo wyjawił, którzy piłkarze są aktualnie najlepsi na świecie. Według legendarnego Portugalczyka w tym gronie nie ma Roberta Lewandowskiego. Na pominięcie Polaka ostro zareagował niemiecki „sport.de”.

Kapitan reprezentacji Polski przeżywa swój najlepszy okres w karierze. 32-latek już w zeszłym sezonie bił wszelkie strzeleckie rekordy, a aktualnie zmierza po osiągnięcie Gerda Mullera. Ikona niemieckiego futbolu w sezonu 1971/72 strzeliła 40 goli w Bundeslidze. Póki co Lewandowski ma na koncie 35 trafień i osiem meczów do końca rozgrywek.

Za mało

Mimo kapitalnych wyników „Lewego” Luis Figo nie uważa go za światową czołówkę. Zdaniem byłego piłkarza Polaka nie ma w gronie najlepszych zawodników na świecie.

W rozmowie z egipską telewizją „ONTime Sports” wymienił w sumie osiem nazwisk. Wśród nich zabrakło jednak kapitana „Biało-Czerwonych”.

– Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Ale jest wielu innych świetnych piłkarzy. Cenię też Lukę Modricia. Muszę też wspomnieć o piłkarzu z Afryki – Mohamedzie Salahu. To znakomity zawodnik. Jeszcze Kylian Mbappe i Neymar. Poza tym Erling Haaland i Sadio Mane – wymieniał Portugalczyk. 

Gromy z Niemczech

U naszych zachodnich sąsiadów pojawił się ogrom głosów niezadowolenia po słowach Figo. „Sport.de” nie może uwierzyć, że Portugalczyk zapomniał o najlepszym piłkarzu 2020 roku i z oburzeniem komentują jego wybory.

– Jak Figo mógł nie wspomnieć o najlepszym piłkarzu na świecie? Lewandowski zdobył w ostatnich miesiącach sześć tytułów z Bayernem. Ostatni raz stało się to w 2009 roku za sprawą Barcelony. Figo nie powinien się dziwić, że spotyka się teraz z krytyką – napisali niemieccy dziennikarze.