Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło w trakcie meczu ŁKS – Lech. W pewnym momencie Dani Ramirez upadł na murawę bez żadnego kontaktu z przeciwnikiem.
W niedzielę o godzinie 15:00 rozpoczął się mecz 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy między ŁKS-em Łódź a Lechem Poznań. Do przerwy mamy wynik 1:0 dla Kolejorza. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Mikael Ishak.
Pod koniec pierwszej połowy doszło do niezwykle groźnie wyglądającej sytuacji. Niespodziewanie na murawę upadł Dani Ramirez. Hiszpan osunął się na ziemię bez żadnego kontaktu z rywalem. Rzecz jasna nie mógł on dalej kontynuować meczu.
Dużo zdrowia Dani, ale wyglądało to bardzo źle. pic.twitter.com/qJt6bnJI0H
— Julas (@Kokosz86) April 21, 2024
Po upadku Daniego Ramireza wokół niego natychmiast pojawili się piłkarze jednej i drugiej drużyny. Sędzia od razu wezwał pomoc medyczną. Kiedy był znoszony z boiska podniósł dłoń, sygnalizując, że wszystko jest w porządku.
Dani Ramirez pozdrawiający trybuny. Obrazek, który daje dużo spokoju… Brawo dla potężnego Mikaela Ishaka i innych piłkarzy, którzy natychmiast podbiegli z pomocą. pic.twitter.com/QtZl07dwvh
— Błażej Łukaszewski (@BlazLukaszewski) April 21, 2024