Fulham się bawi, czyli jak obejrzeć 3 czerwone kartki w minutę i przegrać mecz

W niedzielnym ćwierćfinale FA Cup Manchester United pokonał Fulham 3:1. Od 72. minuty goście grali w dziewięciu, a także musieli sobie radzić bez swojego szkoleniowca, który wyleciał za dyskusje z arbitrem.

Na gole przy Old Trafford musieliśmy czekać do drugiej połowy. W 50. minucie wynik spotkania otworzył Aleksandar Mitrović.

Ostatecznie Serb został jednym z anty bohaterów Fulham, ale do tego zaraz dojdziemy. W 72. minucie Willian obejrzał czerwoną kartkę za wybicie piłki ręką z linii bramkowej.

Sędzia Chris Kavanagh nie zauważył nielegalnego zagrania Brazylijczyka i jego decyzją boiskową był rzut różny dla Czerwonych Diabłów. Koledzy z wozu VAR zawołali arbitra do telewizora, aby ten mógł na własne oczy zobaczyć, co tak naprawdę się wydarzyło. Kiedy Kavanagh oglądał powtórki, szkoleniowiec Fulham, Marco Silva, postanowił podejść do sędziego i przekazać mu, co tak naprawdę myśli o tej całej sytuacji, za co obejrzał czerwony kartkę.

Decyzja arbitra po obejrzeniu powtórek z sytuacji z pola karnego nie mogła być inna – czerwona kartka dla Williana. Chris Kavanagh wrócił na boisko i wyrzucił Brazylijczyka z boiska. To wszystko nie spodobało się Mitroviciowi, który w całym tym niezadowoleniu odepchnął sędziego i po niemałej dyskusji również musiał udać się do szatni. Tak o to Fulham stracił dwóch zawodników i trenera w minutę.

Cała ta sytuacja była gwoździem do trumny dla drużyny z Londynu. Najpierw do remisu doprowadził Bruno Fernandes, który wykorzystał prezent od Williana w postaci rzutu karnego.

Dwie minuty później Manchester United był już na prowadzeniu, kiedy to bramkarza rywali pokonał Marcel Sabitzer.

W doliczonym czasie gry swoją drugą bramkę zdobył Bruno Fernandes. Tym golem Portuglaczyk zamknął wynik spotkania. Ostatecznie Czerwony Diabły pokonały Fulham 3:1.

Kacper Polaczyk