Polskie stadiony coraz częściej goszczą najważniejsze wydarzenia piłkarskie. W ostatnich dniach pojawiły się głosy, że wizja finału Ligi Mistrzów w naszym kraju jest realna do zrealizowania.
Finał Champions League w Polsce?
Ostatnia dekada to pasmo sukcesów organizacyjnych Polski. Od historycznego Euro 2012 polskie areny sportowe zyskały światowe uznanie.
Stadion Narodowy w Warszawie był gospodarzem finału Ligi Europy w 2015 roku, a kilka lat później w Gdańsku odbył się finał tych samych rozgrywek między Manchesterem United a Villarrealem.
Polska organizowała również Euro U-21 w 2017 roku i mistrzostwa świata U-20 w 2019 roku. W 2023 roku Superpuchar Europy odbył się w Warszawie, a tegoroczny finał Ligi Konferencji zostanie rozegrany na wrocławskiej Tarczyński Arena.
Teraz eksperci wskazują, że Stadion Narodowy w Warszawie może spełniać wymagania UEFA do organizacji finału Ligi Mistrzów. Zbigniew Pszczulny, główny architekt tego obiektu, podkreśla, że konstrukcja stadionu umożliwia dostosowanie go do standardów wymaganych przez organizatorów.
– Naszym zadaniem było zaprojektowanie pięćdziesięciotysięcznika z zamykanym dachem, co jest rzadkie na stadionach piłkarskich. Celem było wielorakie całoroczne wykorzystanie stadionu na różne wydarzenia. Wracając do pojemności na finał Ligi Mistrzów, to zakładam również, że cieszyłby się on co najmniej tak dużym zainteresowaniem mediów jak na przykład mecz otwarcia Euro 2012. Na przytoczonych przykładach widać, że do 60 tysięcy miejsc mogłoby zabraknąć około 5000 – powiedział Pszczulny w rozmowie z TVP Sport.
Pszczulny wskazuje, że możliwe byłoby dostosowanie stadionu poprzez przebudowę jednej z trybun i wprowadzenie miejsc stojących, co zwiększyłoby pojemność obiektu. Przywołał przykład stadionu Borussii Dortmund, który mimo dużej liczby miejsc stojących spełnia wymagania UEFA.
– Pojemność całkowita wynosi 81 tysięcy 365 miejsc, ale aż 28 tysięcy 337 to miejsca stojące. UEFA to akceptuje, inaczej nie dopuściłaby tego obiektu do rozgrywek Ligi Mistrzów. Skoro miejsca stojące mogą być na stadionie klubu, który w ubiegłym roku grał w finale Ligi Mistrzów, a w Dortmundzie rozegrano przecież jeden z półfinałów tych rozgrywek, to dlaczego nie pomyśleć o podobnej przebudowie jednej z trybun na Stadionie Narodowym w Warszawie? Miejsca stojące mogłyby być przeznaczone dla kibiców najbardziej zaangażowanych w doping. Z tego, co słyszę, lepszy doping reprezentacji Polski bardzo by się przydał – dodał.
Liczba 60 tysięcy miejsc bywa uznawana za wymóg, Pszczulny przypomina, że to bardziej zalecenie niż sztywna reguła.
– Myślę, że gdyby kandydatura Stadionu Narodowego została zgłoszona, finał Ligi Mistrzów mógłby się na nim odbyć nawet przy obecnej pojemności. Gdyby jednak UEFA jako warunek postawiła powiększenie liczby miejsc, ten cel można byłoby osiągnąć – przyznał architekt.
Podkreślił jednak, że jakiekolwiek zmiany wymagałyby współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej i władzami Warszawy.
Źródło: TVP Sport