W sobotę Lech Poznań zremisował z Górnikiem Łęczna 1:1. Swojego niezadowolenia w pomeczowym wywiadzie nie krył Filip Bednarek.
Powrót na salony?
Swoje ostatnie mistrzostwo Lech Poznań zdobył w 2015 roku. Od tego czasu Kolejorz trzykrotnie stawał na ekstraklasowym podium i dwukrotnie wystąpił w europejskich rozgrywkach. Poprzedni sezon, mimo gry w Lidze Europy, był dla Lechitów kompletnie nie udany. Ekipa Żurawia zdobyła tylko 3 punkty i uplasowała się na ostatnim miejscu w grupie, a na lokalnym podwórku zajęła odległe 11. miejsce.
Ten sezon zaczął się dla Kolejorza bardzo dobrze. Po 14. kolejkach podopieczni Macieja Skorży dzierżą fotel lidera i kibice coraz bardziej wierzą, że to będzie sezon, w którym Lech Poznań wróci do blasku chwały. Niestety, ostatnie 2 mecze nie ułożyły się dla nich najlepiej. Tydzień temu Duma Wielkopolski zremisowała ze Stalą Mielec, a w sobotę dokładnie to samo przytrafiło im się z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna. Po meczu swojego zdenerwowania nie krył golkiper Lecha – Filip Bednarek.
Wiemy, że właśnie w takich meczach, a nie z bezpośrednimi rywalami, zdobywa się mistrzostwo Polski. Powtarzam to zawsze w wywiadach. Dla mnie to, co dzisiaj pokazaliśmy, jest to nie do zaakceptowania. Przyzwyczailiśmy do lepszej gry, przyzwyczailiśmy do agresywniejszej gry. To, co pokazaliśmy, nie jest godne tych barw – powiedział poirytowany 29-latek w wywiadzie dla Canal+ Sport.
Pewien znany artysta-bramkarz już kiedyś motywował swoich kolegów w rozmowie właśnie po meczu z Górnikiem Łęczna.
Fot: lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka