We Francji ponownie dochodzi do dantejskich scen. Mecz Olympique Lyon z Olympique Marsylią został przerwany, po tym jak Dimitri Payet dostał w głowę butelką. Do incydentu doszło zaledwie pięć minut po rozpoczęciu spotkania…
W hicie 14. kolejki Ligue 1 miało dojść do starcia Lyonu z Marsylią. W składzie gości od początku mecz rozgrywał Arkadiusz Milik, lecz za dużo piłkarze obu ekip się nie nagrali.
Już w trzeciej minucie w stronę zawodników rzucano z trybun różne przedmioty. Dimitri Payet, który podchodził akurat do rzutu rożnego, dostał butelką prosto w głowę. Francuz padł na murawę, gdzie udzielano mu pomocy.
Powtórka z rozrywki. Payet dostał butelka, mecz wstrzymany. Tragedia co się wyczynia w tej Francji..#modanafrancje #francjaelegancja #teamOM #OLOM https://t.co/cr3McSqUGB
— Stanisław Botella 🇵🇱🇫🇷 (@Stanibon) November 21, 2021
Znowu bajzel we Francji, Payet trafiony czymś z trybun w głowę, Lyon – OM pic.twitter.com/L0BzVqSdQX
— Paweł P 💯 (@ryanpawel) November 21, 2021
Why does this keep happening to Payet?https://t.co/vCD1q6UG1I
— Riggers (@UniqueRiggers) November 21, 2021
Sędzie oczywiście natychmiastowo przerwał mecz, zaś zawodnicy zeszli do szatni. Payet także zdołał opuścić murawę. Do głowy przykładano mu natomiast lód.