Czwartkowego wieczoru norweskie Molde podjęło u siebie niemieckie Hoffenheim. Spotkanie rozgrywane w ramach 1/16 finału Ligi Europy zakończyło się remisem 3:3. Oprócz ciekawego widowiska na murawie kibice mogli zauważyć dość nietypową sytuację. Na stadionie pojawił się… dostawca pizzy.
Szczęście operatorów kamery
Całe zdarzenie odbyło się w 20. minucie spotkania. Mijat Gacinovic z Hoffenheim poprosił o pomoc medyczną, więc skierowano na niego kamery. W tle można było zauważyć, iż ktoś pojawił się niedaleko boiska. Niespodziewaną osobą okazał się dostawca pizzy, który oprócz dwóch kartonów z tym przysmakiem przyniósł coca-colę.
https://twitter.com/sportbible/status/1362529061315166209
Prawdopodobne rozwiązanie
Bardzo prawdopodobne, że pizza miała trafić do szatni jednej z drużyn. Jak wiadomo piłkarze podczas spotkań spalają setki kalorii, które później muszą uzupełnić. Pizza jest bardzo często widoczna w szatniach sportowców po wycieńczających zawodach. Zastanawiający jest jednak fakt, że posiłek dotarł na stadion już w 20. minucie meczu.
Zagadka meczu
Zatem, dla kogo była pizza? Czy piłkarze zjedli po meczu zimny posiłek? Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. Z pewnością pozostaje poczekać na rozwiązanie tej zagadki.
Źródło: Zzapołowy.com