Wojciech Szczęsny doznał kontuzji podczas ostatniego meczu Juventusu. Reprezentant Polski musiał opuścić boisko na noszach i spodziewano się najgorszego. Renomowany dziennikarz przekazał jednak dobre wieści.
We wtorek Juventus podejmował na własnym boisku Spezię. Spotkania nie dokończył Wojciech Szczęsny, który opuścił je na noszach tuż przed przerwą. Początkowo zakładano, że 32-latek złamał kostkę. Taka diagnoza oznaczałaby, że nie pojedzie na mundial w Katarze.
Dobre wieści
Humory poprawił jednak dziś rano Łukasz Wiśniowski. Dziennikarz uspokaja, że uraz Szczęsnego nie jest taki poważny, jak wskazywały początkowe diagnozy.
– Wszystko wskazuje na to, że kontuzja Wojtka Szczęsnego to nic poważnego. Rezonans nie wykazał żadnego uszkodzenia kostki – napisał na Twitterze.
Wszystko wskazuje na to, że kontuzja Wojtka Szczęsnego to nic poważnego. Rezonans nie wykazał żadnego uszkodzenia kostki. Trochę ucierpiało podbicie. Kilka dni i powinien wrócić do treningów.
— Łukasz Wiśniowski (@LukaszWisniowsk) September 1, 2022
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to Szczęsny opuści tylko jeden mecz Juventusu. 3 września „Stara Dama” zagra z Fiorentiną w Serie A. Polak może jednak wrócić do gry trzy dni później, kiedy jego drużyna zagra z PSG na inaugurację Ligi Mistrzów.