Młode talenty pokroju Erlinga Haalanda czy Jadona Sancho są dziś na ustach wszystkich kibiców i ekspertów na świecie. Analitycy z Al.Abacus postanowili, że spróbują wyliczyć, do których klubów pasowaliby najbardziej rozchwytywani piłkarze w ostatnim czasie.
Pracownicy firmy wzięli na tapet wspomniany duet z Borussii Dortmund oraz Eduardo Camavingę czy Dele Alliego. To właśnie dla całej czwórki wybrano najbardziej odpowiednie zespoły. System, na którym bazowali analitycy, bierze pod uwagę potencjalne zgranie zawodników, którzy nie grają na co dzień w tych samych klubach.
Duet z BVB
Przeprowadzona analiza wykazał, że Jadon Sancho najlepiej odnalazłby się w Liverpoolu.
„Model przewiduje, że on dobrze wpasuje się w tę drużynę. W szczególności wspólny język znalazłby z Robertsonem, Mane, Minamino, Hendersonem i Keitą” – Tłumaczy Ramm Mylvaganam, założyciel AI.Abacus.
A co z norweskim złotym dzieckiem? Otóż według analityków, Haaland najlepiej odnalazłby się… w Chelsea!
„Model wykazuje duże podobieństwo taktyczne obu drużyny. Korzystają one z jednego środkowego napastnika jako centralnego punktu ataku” – Przekonuja Mylvaganam.
Alli i Camavinga
W przypadku Dele Alliego wybór padł na Atalantę Bergamo. W uzasadnieniu podano przede wszystkim ofensywne usposobienie Anglika, które pokrywa się ze stylem gry włoskiego zespołu. Pomocnik dostaje bardzo niewiele szans w Tottenhamie, więc przeprowadzka na Półwysep Apeniński mógłby się okazać dla niego rzeczywiście korzystną zmianą.
Bardzo ciekawie wygląda także analiza Eduardo Camavingi. Francuza przymierza się głównie do Realu Madryt, aczkolwiek wiadomo, że zabiegają o niego wszystkie kluby na świecie. 18-latek został obdarzony ogromnym talentem i pozostaje tylko czekać, aż trafi do jakiejś potęgi. Jak się jednak okazuje algorytm wybrał dla niego… Arsenal!