Dariusz Szpakowski odpowiada na medialne doniesienia. „Jesteśmy blisko obłędu”

Dariusz Szpakowski ustosunkował się do ostatnich medialnych doniesień odnośnie ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. – Są granice pogoni za klikalnością – przekazał dziennikarz.




Igrzyska Olimpijskie dobiegają końca. Ponad dwa tygodnie rywalizacji w Paryżu przyniosły kibicom masę sportowych emocji. Nie obyło się jednak bez licznych kontrowersji. Zmagania jednak dobiegają końca i wkrótce będą one już przeszłością. Ceremonia zamknięcia IO w Paryżu odbędzie się w niedzielę o godzinie 21:00.

Ceremonia otwarcia tegorocznych Igrzysk Olimpijskich wywołała w Polsce dużo kontrowersji. Wszystko za sprawą komentarza Przemysława Babiarza. Dziennikarz został zawieszony, a kilka dni później przywrócony do pełnienia obowiązków. Babiarz nie skomentuje jednak ceremonii zamknięcia Igrzysk.

Przed kilkoma dniami w mediach pojawiła się informacja, jakoby Dariusz Szpakowski miał zastąpić Przemysława Babiarza na mikrofonie podczas ceremonii zamknięcia IO w Paryżu. Koniec końców wydarzenie skomentuje Jacek Laskowski. Doniesienia nie spodobały się Szpakowskiemu, który zamieścił w tej sprawie wpis na Twitterze.

– Są granice dobrego smaku! Są granice pogoni za klikalnością. Jesteśmy blisko obłędu. Nie miałem i nie będę komentował ceremonii zamknięcia igrzysk. Pamiętajcie koledzy, jeśli nie macie szacunku do własnego nazwiska, to szanujcie nazwiska innych – napisał Dariusz Szpakowski.




Michał Budzich