Robert Lewandowski strzelił wczoraj jedynego gola dla FC Barcelony, która przegrała zaskakująco z Rayo Vallecano (1-2). Polak skomentował klęskę Blaugrany na gorąco po zakończeniu spotkania.
Wczoraj niespodziewanie FC Barcelona poległa w starciu ze zdecydowanie niżej notowanym Rayo. Gospodarze na prowadzenie wyszli jeszcze przed przerwą, zaś po zmianie stron dołożyli drugie trafienie. Blaugrana długo nie była w stanie odpowiedzieć rywalom. Dopiero w samej końcówce piłkę w siatce umieścił Robert Lewandowskim, który przełamał serię kilku spotkań bez gola.
Czego brakowało?
Strzelec jedynego gola dla Barcelony po ostatnim gwizdku spotkał się z dziennikarzami. Przyznał, że na terenie Rayo gra się bardzo niewygodnie. Wskazał także, czego brakowało jego drużynie w tym spotkaniu.
– Zawsze jest trudno tutaj grać. Staraliśmy się walczyć o trzy punkty, ale zabrakło nam opanowania, aby stworzyć więcej sytuacji bramkowych. Musimy iść dalej i patrzeć w przyszłość na kolejny mecz. Trudno było poradzić sobie z wysokim pressingiem Rayo. Jesteśmy w dobrej sytuacji. Mamy teraz dwa mecze u siebie i musimy starać się grać dobrze i myśleć o tym, co musimy zrobić, aby grać lepiej w siedmiu meczach, które nam pozostały – wyjaśnił Polak.
Lewandowski powiększył golem z Rayo swój dorobek strzelecki w La Lidze. Obecnie przewodzi klasyfikacji strzelców z 18 bramkami na koncie. Drugi Karim Benzema ma natomiast 14 trafień. Warto jednak odnotować, że dla naszego snajpera była to pierwsza bramka od 1 kwietnia.