Conte pokazał środkowy palec prezesowi Juventusu. „Spier*****! Zamknij się, pajacu” [WIDEO]

Juventus we wtorek wieczorem awansował do finału Pucharu Włoch po bezbramkowym remisie z Interem Mediolan. „Stara Dama” wygrała pierwsze starcie z ekipą Antonio Conte tydzień wcześniej (2-1). Mecz przysporzył sporo emocji, jak przystało na starcie dwóch rywali, jednak to nie o samym spotkaniu było najgłośniej. Po ostatnim gwizdku sędziego uwagę na sobie skupiło inne wydarzenie.

Pojedynek na Allianz Stadium w Turynie był dobrym i wyrównanym widowiskiem. Choć kibice przed telewizorami nie zobaczyli we wtorek bramek, okazji do ich strzelenia nie zabrakło. Finalnie to gospodarze odnieśli końcowy sukces i awansowali do finału Coppa Italia.

Burzliwe relacje

Antonio Conte, który od 2019 roku związany jest z Interem Mediolan, w przeszłości był także trenerem Juventusu. Włoch święcił z drużyną „Starej Damy” sukcesy, ale w 2014 niespodziewanie zrezygnował z pełnionej funkcji. Powodem jego decyzji był konflikt, w jaki popadł z zarządem klubu.

Szkoleniowcowi nie spodobał się fakt, że nie otrzymał funduszy na transfery. Od tamtego wydarzenia jego relacje z Andreą Angellim, prezesem „Bianconerich” nie są w najlepszym stanie. Próbkę emocji, które panują przy spotkaniu się tej dwójki mieliśmy okazję zobaczyć podczas wtorkowego widowiska.

Zaczął Conte, a potem jakoś samo poszło…

Po pierwszych 45 minutach trener Interu nie wytrzymał. Schodząc z murawy i kierując się do tunelu na przerwę, pokazał w stronę Angellego środkowy palec. Sytuacja została uchwycona przez kamery.

Na tym się jednak nie skończyło. Po zakończeniu spotkania Angelli odpłacił się rodakowi i po oficjalnym awansie jego klubu do finału rozgrywek krzyknął do Conte: – Spie******! Zamknij się, pajacu 

„Powinni być bardziej uprzejmi”

Po meczu Antonio Conte został oczywiście zapytany o zaistniałą sytuację. Najpierw dziennikarze poprosili go o komentarz w pomeczowym wywiadzie. Kolejne pytanie padło natomiast na konferencji prasowej.

– Juventus powinien powiedzieć prawdę. Myślę, że czwarty sędzia słyszał i widział, co działo się przez cały mecz. Moim zdaniem powinni być bardziej uprzejmi. Potrzebują więcej sportowego ducha i szacunku do tych, którzy wykonują swoją pracę – stwierdził tuż po meczu.

– Co się stało pod koniec meczu? Nie mam potrzeby ani przyjemności tego komentować. Myślę, że we wszystkim potrzeba edukacji. To wystarczy – dokończył na konferencji.