Co za słowa byłego prezesa FC Barcelony o Robercie Lewandowskim! „Świetny napastnik, urodzony egzekutor”

Joan Gaspart, były prezes FC Barcelony, udzielił ostatnio wywiadu portalowi „goal.pl”. Hiszpan niezwykle pozytywnie wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego.




Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony był dla polskich kibiców ogromnym wydarzeniem. Wszak obecność polskiego piłkarza w barwach tak wielkiego klubu jest rzadkością. Lewy znakomicie odnalazł się w drużynie z Katalonii. Do tej pory rozegrał w bordowo-granatowych barwach 102 mecze, w których strzelił 65 bramek i zanotował 19 asyst.

Gaspart chwali Lewandowskiego

Po nieco gorszym poprzednim sezonie Lewandowski wrócił już na odpowiednie tory. W tegorocznych rozgrywkach widać już starego, dobrego Roberta. Pozytywnie na temat osoby polskiego napastnika wypowiedział się Joan Gaspart. Były prezes FC Barcelony podkreślił, że Lewandowski jest świetnym napastnikiem i nigdy w niego nie zwątpił.

– Zawsze to powtarzam: Robert Lewandowski to świetny napastnik, urodzony egzekutor. Skreślanie takiego piłkarza jest niebezpieczne. Według mnie już tyle razy udowodnił, że Barcelona może na niego liczyć, że należy mu się duże zaufanie. Mam do niego ogromny szacunek. Za to jak gra, za to jak wrósł w otoczenie Barcelony. A ten początek sezonu w jego wykonaniu? Świetna sprawa, wiadomo, że napastnik zawsze buduje się bramkami. Ja w niego nigdy nie zwątpiłem i powiem to jeszcze raz: to wielki napastnik – skomentował Joan Gaspart, były prezes FC Barcelony.




Lewandowski królem strzelców?

Joan Gaspart został także zapytany o walkę o koronę króla strzelców LaLiga. Hiszpan stwierdził, że Polak może jak najbardziej powalczyć o tę statuetkę.

– Czy może? Oczywiście, że może. Wystarczy spojrzeć na tabelę strzelców teraz. Kto ją otwiera? Robert Lewandowski – odpowiedział Joan Gaspart.

– Tego nie wiem. To jest pytanie, które może mi pan zadać najwcześniej za pół roku. Teraz nie wiem, czy Robert zostanie królem strzelców, ale pewne jest jedno: tego bardzo mu życzę i za to będę trzymał mocno kciuki – podsumował Hiszpan.


źródło: goal.pl

Michał Budzich

Dodaj komentarz