Cezary Kulesza nie zamierza pozostawać bierny wobec obecnej sytuacji na Ukrainie. Prezes PZPN chce, by piłkarze z Ukrainy nie byli wliczani do limitu cudzoziemców spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach w naszym kraju.
Polityczny konflikt między Rosją a Ukrainą przeistoczył się w atak Rosjan na naszych wschodnich sąsiadów. Nieuniknione jest, że wojna, która trwa na Ukrainie, będzie mieć także na świat sportu. Wczoraj władze piłkarskich federacji z Polski, Czech oraz Szwecji opublikowały pismo, mówiące o tym, iż nie chcą one grać z Rosją na jej terenie.
Dziś pierwsze decyzje podjęła także UEFA. Władze europejskiej federacji podjęły decyzję o przeniesieniu finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Paryża. Ponadto rosyjskie i ukraińskie kluby uczestniczące w europejskich rozgrywkach mecze „domowe” będą rozgrywać na neutralnym terenie. Druga z tych zmian wzbudziła ogromne kontrowersje. Wielu kibiców domagało się wykluczenia rosyjskich klubów z europejskich rozgrywek.
Na podjęcie kolejnych decyzji zdecydował się Cezary Kulesza. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ogłosił, że złoży wniosek, na mocy którego piłkarze z Ukrainy nie będą wliczani do limitu cudzoziemców spoza krajów Unii Europejskiej. Miałoby to dotyczyć wszystkich poziomów rozgrywkowych w Polsce.
Na najbliższym posiedzeniu Zarządu PZPN zgłoszę wniosek, aby Ukraińcy nie byli wliczani do limitu cudzoziemców spoza krajów UE. Dla wszystkich szczebli rozgrywek piłkarskich. Dzięki temu zwiększymy ich szanse na znalezienie klubów w Polsce w tym trudnym czasie 🇵🇱🤝🇺🇦
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) February 25, 2022