Śląsk Wrocław wkrótce przejdzie w prywatne ręce. Gotowość do inwestycji potwierdził w rozmowie z igol.pl Cezary Kucharski.
Poprzedni sezon skończył się tragicznie dla Śląska. Wrocławianie spadli z Ekstraklasy grają teraz w 1. Lidze.
Wielki krok?
Ambicje Śląska sięgają jednak szybkiego powrotu do elity. Według Cezarego Kucharskiego, klub ma dużo większy potencjał. Deklaruje przy tym chęć zainwestowania w niego pieniędzy.
– Już kolejny raz staram się namówić różnych inwestorów do zaangażowania się w Śląsk. Uważam, że to klub z ogromnym, wciąż niewykorzystanym potencjałem. Może być jedną z czołowych drużyn w kraju, a w skali międzynarodowej najważniejszym w tym regionie – ocenił.
– Rozmawiam z wieloma inwestorami — jedni są bardziej przekonani, inni mniej; jedni mają większy potencjał kapitałowy, inni mniejszy. Najważniejsze dla mnie jest to, że wszyscy mają doświadczenie z piłką nożną i rozumieją ryzyko, jakie się z nią wiąże. Drugim kluczowym elementem tych rozmów jest perspektywa. Każdy z nas myśli długoterminowo — w horyzoncie 10, a nawet 20 lat. Dziś mogę powiedzieć, że realnie w mojej grupie jest siedmiu poważnie zainteresowanych inwestorów – przyznał dla igol.pl.
– Wszyscy inwestorzy, z którymi współpracuję, to osoby branżowe — rozumieją specyfikę piłki nożnej i ryzyko, jakie się z nią wiąże. Chcemy razem budować coś opartego na synergii. Jednym z inwestorów jest Matej Turek — właściciel Dukli Praga, wojskowego klubu z Czech. Widzimy w tej współpracy możliwość synergii, np. w zakresie scoutingu i pozyskiwania zawodników, bo Czesi mają wielu dobrych piłkarzy. Mam w swojej grupie również inwestora ze Stanów Zjednoczonych, który przez wiele lat był prezesem i głównym negocjatorem dużego klubu Premier League. To Richard Law, były dyrektor Arsenalu – zdradził.