W 26. minucie spotkania pomiędzy Śląskiem Wrocław a Jagiellonią Białystok doszło do brutalnego faulu na Mateuszu Praszeliku. Faulujący Israel Puerto nie został wyrzucony z boiska otrzymując jedynie żółtą kartkę. Po meczu Praszelik zdecydował się skomentować całą sytuacje na swoim Twitterze.
21-letni pomocnik Śląska po faulu Puerto był niestety zmuszony opuścić boisko. Na wszystkich powtórkach widać z jak dużym impetem gracz Jagiellonii wpada w Praszelika. Jednak Jarosław Przybył ukarał Hiszpana tylko żółtą kartką. Po końcowym gwizdku Praszelik odniósł się do całej sytuacji na swoim Twitterze publikując następujący wpis:
Sędziowie powtarzają zajmij się GRANIEM wiec chyba można śmiało powiedzieć żeby Oni się zajęli SĘDZIOWANIEM 😉 https://t.co/rOviWaEaTb
— Mateusz Praszelik (@m_praszelik) November 5, 2021
Kontrowersje na pomeczowej konferencji prasowej skomentował również trener Śląska Wrocław- Jacek Magiera:
„Brak interwencji przy faulu Israela Puerto na Mateuszu Praszeliku, gdzie to nie był atak na piłkę, tylko sytuacja taka, gdzie można było zrobić poważną krzywdę Mateuszowi i tutaj trudno było mówić o wygraniu pojedynku. To był faul zagrażający zdrowiu zawodnika i tutaj nie podlega to żadnej dyskusji. Z boiska wydawało mi się, że to czerwona kartka, a po obejrzeniu tego na wideo – tym bardziej mówię, że to czerwona kartka i nie mogę tego zrozumieć”
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2. Wyrównująca bramka dla Jagielloni padła w ostatnich minutach doliczonego czasu gry. To trafienie także wzbudziło oburzenie części kibiców. Przed zdobytym golem faulowany został Erik Exposito. Jednak sędzia nie zdecydował się odgwizdać faulu.