Eksperci piłkarscy wciąż wracają do tego, co pokazała reprezentacja Polski na EURO 2020. Wczoraj Mateusz Borek wytknął błędy Paulo Sousie i zdradził, czego oczekuje od portugalskiego szkoleniowca w najbliższym czasie. Dla 47-latka liczy się tylko awans na Mundial w Katarze.
EURO 2020 wkracza w decydującą fazę, jednak na turnieju nie ma już reprezentantów Polski. Biało-Czerwoni nie wykonali planu minimum, jakim było wyjście z grupy. Na zespół Paulo Sousy wylała się ogromna fala krytyki, szczególnie ze strony największych dziennikarzy w kraju.
Borek broni Brzęczka
Wielu kibiców oraz ekspertów krytykowało Jerzego Brzęczka, kiedy ten jeszcze był selekcjonerem reprezentacji Polski. We wczorajszym programie Mateusz Borek stanął w obronie 50-letniego trenera.
– Dziś mówienie, że wynik Sousy jest winą Brzęczka, jest dla mnie absurdem – powiedział Mateusz Borek.
– Ciężko się patrzyło na kadrę Brzęczka i pewnie można się zastanawiać, czy była to dobra decyzja Zbigniewa Bońka. Ale ja rozmawiam zawsze o faktach. Pierwsze miejsce w grupie, awans wywalczony na dwie kolejki przed końcem. Pięć bramek straconych na przestrzeni całych eliminacji. Chciał Boniek młodych piłkarzy w kadrze? Trafił do kadry np. Jóźwiak, trafił Bielik, trafiło kilku innych. To że graliśmy dramatycznie słabo i brzydko dla oka głównie z Holandią i Włochami? To wszyscy wiemy. Być może Jerzy Brzęczek to był zły pomysł. Ale 80% nakreślonych zadań wykonał. A Sousa co wykonał? – ocenił ekspert Kanału Sportowego.
Borek krytykuje Sousę
Klęska na EURO boli tym bardziej, iż w grupie mieliśmy tak przeciętnych rywali, jakim jest Słowacja. Mateusz Borek nazwał Słowaków „śmiesznym zespołem”.
– Przecież Słowacja to jest śmieszny zespół. Oczywiście szanuję ich, ale żebyśmy nie zachwiali pewnych proporcji. […] Niech Pan Paulo Sousa pozna w końcu piłkarzy, zdecyduje się na jakieś ustawienie i będzie je zgrywał. I albo Pan Sousa to nadrobi, zrehabilituje się i w pięknym stylu zapewni nam mundial w Katarze, co jest bardzo trudne, albo trzeba będzie ocenić jego kadencję selekcjonera jako jedną z najśmieszniejszych w historii polskiej piłki – skomentował Borek.