Zbigniew Boniek po wygranej reprezentacji Polski z Litwą opublikował wpis na Twitterze. Wbił przy okazji szpilkę w Michała Probierza.
Sytuacja „Biało-Czerwonych” w tabeli eliminacji mistrzostw świata zrobiła się bardzo komfortowa. Reprezentacja Polski zajmuje drugie miejsce za Holandią. Po wygranej z Litwą na koncie mamy 13 punktów, o 3 więcej niż Finlandia.
„Gdyby nie było…”
Jan Urban od objęcia sterów w kadrze wprowadził przede wszystkim spokój. Selekcjoner do tej pory rozegrał 4 mecze – 3 wygrał i jeden, najtrudniejszy, bo z Holandią, zremisował. Z „Oranje” zmierzymy się zresztą ponownie już w listopadzie.
Nawet zwycięstwo może jednak niewiele zmienić w kwestii naszej grupy. Holendrzy musieliby zaliczyć dodatkowo potknięcie z Litwą, abyśmy mogli ich przeskoczyć w tabeli.
Taki stan rzeczy zawdzięczamy przede wszystkim porażce w Helsinkach pod koniec kadencji Michała Probierza. Zwrócił na to uwagę Zbigniew Boniek. Wbił przy tym szpilkę byłemu selekcjonerowi.
– ….. i pomyśleć, ze w tej słabej grupie, gdyby nie było kończenia kariery Lewandowskiego, gdyby nie było gatki o garniturach, gdyby nie było ciągłego galimatiasu, mecz z Holandią byłby o awans do Mundialu – napisał na Twitterze.
….. i pomyslec, ze w tej słabej grupie, gdyby nie było kończenia kariery @lewy_official , gdyby nie było gatki o garniturach, gdyby nie było ciągłego galimatiasu, mecz z Holandią byłby o awans do Mundialu⚽️⚽️— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) October 13, 2025