Trollujemy białaczkę. Adrian Piekarski z Olimpii Elbląg opowiedział o swoich doświadczeniach z oddawaniem szpiku

Zapraszamy na wywiad w związku z akcją „Trollujemy białaczkę”. Adrian Piekarski z Olimpii Elbląg jest dawcą szpiku. Piłkarz opowiedział o swoich doświadczeniach z pomocą dla potrzebujących.

 

 

Czy mógłbyś przybliżyć swoją historię osobom, które przypadkiem trafią na tę rozmowę i nie słyszeli o Adrianie Piekarskim?

Zacznę od tego, że w 2010 roku, w wieku czterech lat, mój brat Norbert po raz pierwszy zachorował na białaczkę. W styczniu 2011 roku znalazł się dawca. Była to osoba z Niemiec, która miała pełną zgodność, więc tak naprawdę do tego momentu wszystko przebiegało zgodnie z planem. Niestety, potencjalny dawca zdecydował się jednak wycofać. Tutaj pojawił się problem bowiem, jeśli dawca w ostatniej chwili zmieni zdanie, to później osoba chora musi otrzymać kolejne dawki chemioterapii. Wszystko to mocno wycieńczyło organizm mojego brata. Na szczęście już kilka miesięcy później znalazł się kolejny dawca. Tym razem była to osoba z Polski, ze zgodnością 8/10. Wszystko przebiegło dobrze.

W przypadku białaczki istnieje jednak spore ryzyko, że do trzech lat choroba może wrócić. Niestety tak właśnie stało się w przypadku mojego brata. Minęły dokładnie trzy lata oraz jeden tydzień i białaczka powróciła. Norbert ponownie musiał przechodzić to samo. W tamtym czasie na świecie i w samej Polsce powiększyło się jednak grono potencjalnych dawców i dzięki temu udało się znaleźć osobę ze zgodnością 10/10, która oddała szpik dla mojego brata. Obecnie Norbert jest już osiem lat po przeszczepie i wszystko jest w porządku.

W międzyczasie ja również zarejestrowałem się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Po kilku latach odezwała się do mnie fundacja z pytaniem, czy chciałbym przyjechać na badania i czy ewentualne oddanie szpiku nie kolidowałoby z moją karierą piłkarską. Wcześniej niezbyt się w to wgłębiałem i sądziłem, że dawca potrzebuje mniej więcej miesiąca na rekonwalescencję, ale okazało się, że wystarczą mi zaledwie dwa tygodnie przerwy od treningów. Porozmawiałem więc z trenerem, który bez problemu wyraził zgodę.

Choroba twojego brata miała duży wpływ na twoją decyzję o rejestracji w bazie potencjalnych dawców?

Moja decyzja wynika poniekąd z tego, że wielokrotnie odwiedzałem mojego brata na oddziale i miałem okazję przekonać się, przez co przechodzą te wszystkie dzieci. Postanowiłem więc, że chciałbym mieć możliwość w przyszłości komuś pomóc. Wiedziałem, że najczęściej jest to po prostu ostatnia deska ratunku i albo osoba chora znajdzie dawcę, albo może mieć trudności z tym, by przetrwać kolejne dawki chemioterapii.

Od rejestracji w bazie do faktycznego zostania dawcą wciąż daleka droga. Spodziewałeś się, że w tak krótkim czasie pojawi się okazja, by komuś pomóc?

Wydaje mi się, że w moim przypadku od rejestracji w bazie do zostania dawcą minęło około sześć lat. Szczerze mówiąc w tym czasie zdążyłem już nawet o tym zapomnieć. Mój brat wyzdrowiał, a fakt rejestracji w bazie zszedł gdzieś na dalszy plan. Dostałem jednak telefon z pytaniem, czy jestem w stanie komuś pomóc i po prostu się zgodziłem.

Pięć dni przed oddaniem komórek macierzystych miałem zgłosić się po zestaw leków, które docelowo miały zwiększyć ilość szpiku w moim ciele. Po wspomnianych pięciu dniach stawiłem się na zabieg, który trwał około 3 godziny. Wiadomo, że po tych trzech godzinach czułem się lekko zmęczony, ale szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że to wszystko przebiegnie tak szybko i bezboleśnie.

Jak wyglądały pierwsze dni po oddaniu szpiku? Sporo osób może bowiem być przekonanym, że jest to bardzo poważny zabieg, który wiąże się z równie poważnymi powikłaniami i długotrwałą rekonwalescencją.

Jedyne co odczuwałem tego samego dnia, w którym oddawałem komórki, to zmęczenie, lekki ból głowy i lekkie mrowienie w mięśniach. Były to jednak tylko pierwsze godziny po zabiegu, a kiedy trochę się przespałem, to odczuwałem już tylko lekkie zmęczenie, jak po mało intensywnym treningu. To były jedyne skutki uboczne, jeśli w ogóle moje dolegliwości można w ten sposób nazwać.

O moim samopoczuciu po zabiegu najlepiej może świadczyć fakt, że już następnego dnia pojechałem z moim przyjacielem w góry i wspólnie weszliśmy na najwyższy szczyt Bieszczadów. Dodatkowo, pomimo że przerwa od treningów miała początkowo trwać dwa tygodnie, to ja byłem w stanie wrócić już na boisko już po ośmiu dniach. Myślę, że to wszystko udowadnia, że oddanie szpiku to wcale nie jest nic strasznego.

Wspominałeś, że przed decyzją o oddaniu komórek pytałeś o zgodę trenera. Jaka była reakcja jego oraz innych osób w Bytovii, której byłeś wówczas piłkarzem?

Gdy zapytałem trenera, czy w ogóle mógłbym jechać i komuś pomóc, to od razu dostałem zgodę i wyrazy wsparcia, że jeśli decyduje się na taki krok, to na pewno mecz i kilka treningów nie są ważniejsze od czyjegoś życia. Ta zgoda to była taka formalność, ale nawet gdybym miał jej nie dostać, to i tak zostałbym dawcą, bo chyba nie ma nic piękniejszego niż czuć, że mogę pomóc komuś potrzebującemu. To jest moment, w którym nie bierzesz pod uwagę obowiązków zawodowych, ewentualnych skutków ubocznych, bo ktoś inny walczy w tej chwili o życie i bez odpowiedniego wsparcia może tę walkę po prostu przegrać.

Jak wygląda sytuacja z anonimowością biorcy i dawcy? Gdzieś przewinęła się informacja, że tobie udało się pomóc osobie z Holandii.

Osoba, która oddaje komórki, jeśli tylko będzie chciała pozostać anonimowa, to, po wyrażeniu odpowiedniej zgody, może jedynie otrzymywać informacje na temat stanu zdrowia biorcy. To była moja decyzja i też przez pewien czas rzeczywiście otrzymywałem informacje, że u osoby, której udało mi się pomóc jest wszystko w porządku.

Z tą kwestią też wiąże się ciekawa historia. Po kilku latach moja mama i brat uznali, że chcieliby poznać osobę, która oddała szpik dla Norberta. Przyjechali odwiedzić mnie, gdy ja oddawałem komórki i kolejnego dnia mieli okazję spotkać się z osobą, która pomogła mojemu bratu. Myślę, że to było miłe doświadczenie, zarówno dla mamy i brata, jak i dla tej kobiety, bo mogła zobaczyć na własne oczy chłopaka, któremu uratowała życie.

Czy jest jeszcze coś, co chciałbyś przekazać osobom, które wciąż wahają się, czy zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców?

Uważam, że nie ma nic piękniejszego niż taka pomoc, nawet jeśli wiąże się to z jakimiś lekkimi bólami mięśni. Miałem okazję zobaczyć na własne oczy, że jest to nic w porównaniu z tym, co przechodzą osoby chore, które toczą walkę o życie. Jeśli jesteśmy tylko w stanie pomóc, to według mnie nie ma nad czym się zastanawiać tylko po prostu zarejestrować się w bazie i mieć możliwość przyczynienia się do uratowania czyjegoś życia.

Barcelona zaprezentowała trzeci komplet strojów. „Zaangażowanie w różnorodność i integrację” [WIDEO]

FC Barcelona potwierdziła wygląd swoich trzecich kompletów. Robert Lewandowski zaprezentował koszulkę w specjalnym filmie.

Nowe stroje

W środę rano FC Barcelona zaprezentowała trzeci komplet strojów na sezon 2022/2023. Na przodzie koszulki możemy zauważyć krzyż w barwach Dumy Katalonii na jasnym tle.

– Trzeci zestaw na sezon 2022/2023 jest inspirowany Krzyżem Sant Jordi. Ma symbolizować zaangażowanie w różnorodność i integrację – przekazał klub.

Co za pech! Samobój w 90. minucie na wagę awansu rywali do Ligi Mistrzów [WIDEO]

Debiut koszulki

– Dziś wieczorem po raz pierwszy założymy trzeci strój w meczu z Manchesterem City na Spotify Camp Nou – poinformował klub za pomocą swoich mediów społecznościowych.

Towarzyskie spotkanie pomiędzy FC Barceloną a Manchesterem City zaplanowano na godzinę 21:30 polskiego czasu.

Jan Urban ma żal do Lukasa Podolskiego. „Ciekawe, jak on by się czuł” [CZYTAJ]

Źródło: Twitter

Piłkarz Wisły Płock skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. Miał aż 1,7 promila

Pomocnik Wisły Płock i były reprezentant Polski Rafał Wolski został w lipcu tego roku skazany prawomocnym wyrokiem za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Piłkarz miał mieć aż 1,7 promila we krwi. Informację tę przekazał Janusz Schwertner na łamach Onetu.

Rafał Wolski został złapany za jazdę pod wpływem alkoholu w sierpniu ubiegłego roku. Zachowanie Wolskiego za kierownicą wzbudziło podejrzenia policji, która zdecydowała się na przeprowadzenie badania.

Kierowca nie dostosował się do znaku drogowego C9 („nakaz jazdy z prawej strony znaku”). W związku z tym pojazd został zatrzymany do kontroli, podczas której okazało się, że kierowca jest nietrzeźwy – relacjonuje w rozmowie z Onetem mł. inspektor Sebastian Gleń z krakowskiej policji

Ostateczną przyczyną przeprowadzenia badania był fakt najechania przez Wolskiego na torowisko tramwajowe.

Zapadł wyrok

W lutym 2022 roku Sąd Rejonowy odebrał Rafałowi Wolskiemu prawo jazdy na trzy lata, nakazał mu wpłacić 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz wymierzył mu karę 7500 zł grzywny. Prokuratura wyrok Sądu Rejonowego uznała za zbyt łagodny i odwołała się od niego. Ostatecznie Sąd Okręgowy utrzymał pierwotny wyrok.

Rafał Wolski w świetnym stylu rozpoczął obecny sezon Ekstraklasy. Jego Wisła Płock jest obecnie liderem, a sam piłkarz zdobył pięć bramek i zaliczył dwie asysty.

Źródło: Onet

Lech Poznań prowadzi z Vikingurem 2:0. Gole Ishaka i Velde [WIDEO]

Lech Poznań do przerwy prowadzi z Vikingurem Reykjavik 2:0. Trafienia zanotowali Mikael Ishak oraz Kristoffer Velde.

Bramka na 1:0 (strzelcem Ishak, asystentem Velde)

Bramka na 2:0 (strzelcem Velde, asystentem Pereira)

Hiszpańska prasa wyjawiła decyzję Xaviego. Powiedział Laporcie, który napastnik bardziej mu odpowiada

Według hiszpańskich mediów Xavi Hernandez poinformował Joana Laportę, że jeden z dwójki Aubameyang – Depay musi odejść z klubu. Hiszpański trener miał powiedzieć, że woli, aby Gabończyk został w zespole.

Tłok w ataku

FC Barcelona ma kłopot bogactwa na pozycji napastnika. Po przyjściu Roberta Lewandowskiego swojej przyszłości mogą obawiać się Pierre-Emerick Aubameyang i Memphis Depay. Hiszpańska prasa twierdzi, że Xavi Hernandez powiedział prezesowi klubu o tym, kto ma odejść z zespołu.

Piłkarz Zagłębia Lubin na celowniku holenderskiego klubu. Nowy kontrakt albo odejście z ekipy Miedziowych [CZYTAJ]

Woli Aubameyanga

Według dziennika „AS” hiszpański trener powiedział Laporcie, że woli Pierre-Emericka Aubameyanga od Memphisa Depaya. Xavi ma w stu procentach liczyć na byłego piłkarza Arsenalu. Szkoleniowiec i klub cenią umiejętności Gabończyka. Dużo dodaje też fakt, że Aubameyang zgodził się na obniżkę pensji, aby pomóc w rejestracji Dembele.

Wiele wskazuje więc na to, że potencjalny transfer Gabończyka do Chelsea nie wypali. Thomas Tuchel jest zdeterminowany, aby ekipa The Blues sprowadziła Aubameyanga do siebie, jednak w obliczu decyzji Xaviego może być to utrudnione.

Viaplay może mieć ogromne kłopoty! Na spółkę może zostać nałożona kara finansowa [CZYTAJ]

Memphis dołączy do Starej Damy

Według medialnych doniesień Memphis Depay jest już na wylocie z klubu. Holender ma dołączyć do Juventusu. Wiele wskazuje na to, że FC Barcelona pozwoli na odejście Depaya za darmo. Tym samym w klubie zwolni się kasa, która była przeznaczona na pensję dla wychowanka PSV.

Źródło: AS, Sport

Kibice Marsylii zwyzywali Messiego. Wulgaryzmy w stronę Argentyńczyka podczas oczekiwania na Sancheza [WIDEO]

 

Fani Olympique’u Marsylia podczas oczekiwania na Alexisa Sancheza obrażali Lionela Messiego. Kibice największego rywala Paris Saint-Germain nazwali argentyńskiego piłkarza „sku*****nem”.

Fani Olympique’u Marsylia zwyzywali Messiego

Kibice OM zgromadzili się, aby przywitać nowego zawodnika – Alexisa Sancheza. Podczas oczekiwania na chilijskiego piłkarza fanatycy Marsylii zaczęli obrażać piłkarza największego rywala (Paris Saint-Germain – przyp. red.) Lionela Messiego.

Poznaliśmy piłkarza lipca w PKO BP Ekstraklasie [CZYTAJ]

– Messi, Messi skur***yn – śpiewali fani OM.

Źródło: Twitter

Philipp Lahm zbojkotuje mistrzostwa świata w Katarze. „Jako gracz, nie możesz przejść obok tego obojętnie”

Philipp Lahm nie zamierza brać czynnego udziału w tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze. Były reprezentant Niemiec zbojkotuje wyjazd na turniej ze względu na łamanie praw człowieka w kraju gospodarza.

Nietypowe mistrzostwa w „nietypowym” kraju

Gospodarzem tegorocznych mistrzostw świata będzie Katar. Z uwagi na klimat panujący w tym państwie turniej odbędzie się w terminie 21 listopada – 18 grudnia. Kontrowersyjna data rozgrywania mistrzostw to pikuś przy tym, jakie rzeczy dzieją się w Katarze.

Opinia publiczna i media wciąż zwracają uwagę na to, iż w kraju gospodarza mistrzostw świata nie respektuje się praw imigrantów zarobkowych. Według licznych doniesień warunki pracy są niegodne, przez co wiele osób poniosło śmierć.

Robert Lewandowski opowiedział o powodach odejścia z Bayernu. „Zaczęło mi brakować wyzwań” [CZYTAJ]

Apel Lahma do zawodników

W Katarze jest również problem z tolerancją osób LGBT oraz traktowania kobiet. Philipp Lahm nie ma zamiaru brać czynnego udziału w tym turnieju i apeluje do zawodników, aby nie przechodzili obok tego obojętnie.

– Nie jestem członkiem delegacji, a nie mam ochoty lecieć tam w roli fana. Wolę obserwować turniej z domu. Prawa człowieka powinny odgrywać dużą rolę w przyznawaniu krajom organizacji takich imprez, jak mistrzostwa świata – powiedział były reprezentant Niemiec, cytowany przez Kickera.

– Jeśli państwo, które kompletnie ich nie przestrzega, otrzymuje organizację mundialu, to zaczynasz zastanawiać się, na jakiej podstawie taka decyzja została podjęta. Jako gracz, nie możesz przejść obok tego obojętnie – dodał.

Reprezentant Włoch starł się z jednym z kibiców. Na miejscu pojawiła się policja [WIDEO]

Źródło: Kicker

Salihamidzić o najtrudniejszym zadaniu przy transferze Lewandowskiego. „Musiałem go przekonać”

Robert Lewandowski musiał długo czekać, aż Bayern Monachium pozwoli mu na odejście. Hasan Salihamidzić w rozmowie z „Sueddeutsche Zeitung” długo przekonywał Uliego Hoenessa, aby dostać zielone światło na ten ruch.

Przekonał Hoenessa

Szefowie Bayernu Monachium długo nie chciały pozwolić na transfer Roberta Lewandowskiego. Największym przeciwnikiem odejścia Polaka miał być Uli Hoeness, który już nie zajmuje żadnego stanowiska w klubie, jednak wciąż władze liczą się z jego zdaniem. Dyrektor sportowy Bawarczyków, Hasan Salihamidzić przekonał go jednak do zmiany zdania.

– Musiałem go przekonać, że można mieć inne zdanie. Dobrą rzeczą w nim jest to, że jeśli masz dobre argumenty, to możesz sprawić, że zmieni swoje podejście – powiedział Hasan Salihamidzić w rozmowie z „Sueddeutsche Zeitung”.

Niemiecki dziennikarz skrytykował zachowanie Lewandowskiego. „Pozostaje niesmak” [CZYTAJ]

Stosunki z Pinim Zahavim

Wiele mówiło się również o niezbyt dobrych relacjach Bayernu Monachium z Pinim Zahavim. Agent Roberta Lewandowskiego sprawił, że rok wcześniej klub nie dogadał się z Davidem Alabą. Osobistości związane z bawarskim klubem nazywały wówczas Zahaviego „piranią”.

– Nie mam nic przeciwko Piniemu. Wykonuje swoją pracę i mamy ze sobą dobre relacje. Oczywiście każde negocjacje są trudne, ale czasami można z nim porozmawiać lepiej niż z innymi – podsumował dyrektor sportowy Bayernu Monachium.

Tak będzie wyglądał nowy stadion Wieczystej. Radny przedstawił projekt [CZYTAJ]

Źródło: WP Sportowe Fakty, Sueddeutsche Zeitung

Wygraj razem z Rakowem! Bonus 300 zł do zgarnięcia dla nowych klientów

Zmagania w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy Raków Częstochowa rozpocznie od wyjazdu na Słowację, gdzie zmierzy się ze Spartakiem Trnava. 

Spartak Trnava – Raków Częstochowa zapowiedź (czwartek, 18:30)

Polscy kibice mogą nie mieć najlepszych wspomnieć związanych z drużyną Spartaka Trnava. Słowacki klub kilka lat temu pozbawił Legię Warszawa marzeń o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Później Spartak przeszedł jednak gruntowną przebudowę spowodowaną przez zmiany właścicielskie oraz problemy finansowe i obecnie jest już inną drużyną niż wówczas. Nie oznacza to, że rywal Rakowa nie jest groźny, bowiem zespół zdołał się już odbudować i ponownie dzielnie radzi sobie w europejskich pucharach.

Faworytem obu spotkań tego dwumeczu pozostaje jednak Raków Częstochowa, który udowodnił już w poprzednim i obecnym sezonie, że na europejskim podwórku potrafi radzić sobie z bardziej uznanymi markami. Za taką trudno jest uznać Spartak Trnava, który pozostaje klubem o podobnym, o ile nie nieco niższym, potencjale, w porównaniu do Rakowa. Spodziewamy się jednak, że podopieczni Marka Papszuna ponownie pokażą, że w europejskich pucharach nie zwykli przynosić sobie wstydu i pewnie poradzą sobie ze Słowakami.

Spartak Trnava – Raków Częstochowa nasze typy

Typujemy skromne zwycięstwo Rakowa Częstochowa. Z okazji spotkania polskiej ekipy, BETFAN przygotował specjalną promocję. Gracz może skorzystać ze specjalnego bonusu za zwycięstwo drużyny Marka Papszuna w wysokości 300 zł.

NASZE TYPY

Spartak Trnava – Raków Częstochowa kursy bukmacherów

Bukmacher Betfan przygotował na to spotkanie specjalną promocję, dzięki której gracz nie tylko zyskuję standardową wygraną za zwycięstwo Rakowa, ale także bonus 300 zł. Co należy zrobić, aby go odebrać?

  1. Zarejestruj się w BETFAN z kodem GRAMGRUBO
  2. Wpłać dokładnie 25 zł i zagraj dowolny kupon za dokładnie 20 zł
  3. Następnie zagraj dokładnie za 5 zł zakład SOLO na zwycięstwo Rakowa Częstochowa ze Spartakiem Trnava ze standardowej oferty
  4. Jeżeli Raków wygra, oprócz wygranej otrzymasz dodatkowe 300 zł w formie bonusu!

 

Spartak Trnava – Raków Częstochowa fakty meczowe

  • W tym sezonie Raków nie stracił jeszcze w europejskich pucharach ani jednego gola, a strzelił ich aż sześć
  • Raków wygrał wszystkie swoje mecze w obecnym sezonie, tracąc w nich tylko dwie bramki
  • Spartak wygrał tylko jedno z trzech ostatnich spotkań

Spartak Trnava – pięć ostatnich spotkań

Spartak Trnava – Podbrezova 1:1

Newtown – Spartak Trnava 1:2

Spartak Trnava – Banska Bystrica 1:2

Sparta Trnava – Newtown 4:1

Spartak Trnava – Z. Moravce-Vrable 2:0

Raków Częstochowa – pięć ostatnich spotkań

Raków Częstochowa – Stal Mielec 3:2

FC Astana – Raków Częstochowa 0:1

Raków Częstochowa – FC Astana 5:0

Raków Częstochowa – Warta Poznań 1:0

Lech Poznań – Raków Częstochowa 0:2

Hansi Flick zabrał głos w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. „Czasami dobrym rozwiązaniem jest zmiana pewnych rzeczy”

Hans-Dieter Flick wypowiedział się na temat transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Selekcjoner reprezentacji Niemiec spodziewał się takiego ruchu, jednak oczekiwał innej atmosfery wokół całego zamieszania.

Były trener Bayernu Monachium o odejściu Lewandowskiego

– Bayern solidnie poradził sobie z odejściem Lewandowskiego. Czasami dobrym rozwiązaniem jest zmiana pewnych rzeczy. W pewnym momencie spodziewałem się rozstania, ale w nie w taki sposób, w jaki się to odbyło – powiedział Hans-Dieter Flick.

Lewandowski wyjechał z Monachium. „Kibice” skandowali „Hala Madrid” [WIDEO]

Robert Lewandowski pod wodzą Flicka osiągnął swój największy sukces w piłkarskiej karierze. W sezonie 2019/2020 zdobył potrójną koronę z Bayernem Monachium (triumf w Lidze Mistrzów, Bundeslidze i pucharze Niemiec).

Źródło: Polsat Sport/Twitter