Guardiola krytyczny wobec swoich decyzji. „To jest jego jedynym problemem”

Pep Guardiola otwarcie przyznał, że jeden z jego zawodników mógł być niezadowolony z liczby minut spędzonych na boisku. Hiszpan dokonał tego rodzaju refleksji po zwycięstwie swojego zespołu nad Spartą Praga 5:0.

Świetny mecz Obywateli

Manchester City kontynuuje swoją doskonałą formę mimo braków kadrowych. Po pewnym zwycięstwie 4:0 nad Slovanem Bratysława, drużyna Guardioli ponownie zdominowała rywala, tym razem pokonując Spartę Praga 5:0. W 88. minucie wynik meczu ustalił Matheus Nunes.

Portugalczyk był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Po meczu Pep Guardiola nie szczędził pochwał dla 26-letniego pomocnika. Według trenera zasługuje on na więcej czasu na boisku. W kontekście tej sytuacji Guardiola dokonał samokrytyki, obwiniając samego siebie za brak minut dla Portugalczyka.

– Był naprawdę dobry. Kiedy strzelił gola, widać było, jak szczęśliwi są jego koledzy. Prezentuje wyjątkową jakość. Kiedy biegnie z piłką 30-40 metrów, nikt nie jest w stanie go zatrzymać. Potrzebujemy go, a może pełnić wiele ról. […] Jego jedynym problemem jest to, że jego menedżer być może nie daje mu minut, na które zasługuje. W obecnych okolicznościach, kiedy mamy do dyspozycji 15 graczy z pola, ważne jest jednak, aby mieć go w swoich szeregach – powiedział były trener Bayernu Monachium.

Przed Manchesterem City intensywny okres, w którym zagrają m.in. z Southampton, Tottenhamem, Bournemouth, Sportingiem i Brighton. Z tak napiętym harmonogramem Guardiola będzie zmuszony rotować składem, co może otworzyć Portugalczykowi drogę do większej liczby minut na boisku.

Źródło: Manchester City

Niepokojące kulisy meczu Polska-Chorwacja. Policja zatrzymała uzbrojonego obcokrajowca

Stołeczna Policja poinformowała o zatrzymaniu uzbrojonego obywatela Grecji. Jak się dowiadujemy z opublikowanych informacji, Grek chciał dołączyć się do grupki kibiców z Chorwacji.




W ubiegły wtorek reprezentacja Polski mierzyła się z Chorwacją na Stadionie Narodowym. Spotkanie rozgrywane w ramach Ligi Narodów przyniosło kibicom masę emocji. Ostatecznie obie drużyny podzieliły się puntami. Mecz zakończył się remisem 3:3.

Niemal tydzień po tym meczu dowiedzieliśmy się o niepokojących kulisach całego wydarzenia. Stołeczna Policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny. Okazał się nim być obywatel Grecji. Posiadał przy sobie broń palną oraz ostre narzędzie. Dodatkowo posługiwał się on fałszywym dowodem osobistym. Policja zatrzymała także obywatela Gruzji, który posiadał przy sobie cudze prawo jazdy. Obaj zostali zatrzymani i trafili do aresztu. Obywatel Grecji najbliższe 3 miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.

Do zatrzymań doszło we wtorkowe popołudnie jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Funkcjonariusze zobaczyli dwóch podejrzanych mężczyzn, próbujących wmieszać się w grupkę chorwackich kibiców, stojących na ulicy. Na widok policji jeden z nich próbował ucieczki, a drugi udawał, że nie widzi funkcjonariuszy. Grekowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. W przypadku Gruzina są to 2 lata.





źródło: KSP Policja
fot. KSP Policja

Piłkarz Lecha robi furorę w Szwecji. „Wszystko minęło bardzo szybko”

Transfer Alexa Douglasa do Lecha Poznań wywołał początkowo negatywne reakcje kibiców, ale 23-letni Szwed szybko zaskoczył swoją formą. Stał się kluczową postacią zespołu walczącego o mistrzostwo Polski oraz zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Szwecji. Według skandynawskich mediów piłkarz Kolejorza „zrobił furorę”.

 

Niespodzianka transferowa

Kiedy Lech Poznań latem sprowadził Alexa Douglasa, wielu kibiców miało wątpliwości co do tego ruchu. Zawodnik, który grał głównie w szwedzkiej drugiej lidze i miał na koncie zaledwie 12 występów w rodzimej ekstraklasie raczej nie wzbudzał entuzjazmu.

Pomimo początkowych obaw, Alex Douglas szybko zadomowił się w pierwszym składzie Lecha Poznań.

 

Niels Frederiksen postawił na niego od początku swojej kadencji, a Szwed szybko odpłacił się świetnymi występami.

Jego regularność i solidna gra defensywna sprawiły, że stał się kluczową postacią zespołu, który walczy o mistrzostwo Polski.

Transfer Alexa Douglasa okazał się strzałem w dziesiątkę również z finansowego punktu widzenia. Po kilku miesiącach gry w Lechu, jego wartość rynkowa wzrosła trzykrotnie.

Portal Transfermarkt.com wycenił go na 1,5 miliona euro, podczas gdy przed przejściem do Poznania było to zaledwie pół miliona.

Równocześnie z sukcesami na polskich boiskach, Douglas zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Szwecji. C

hoć wcześniej nie miał epizodów w młodzieżowych kadrach, selekcjoner Jon Dahl Tomasson powołał go na wrześniowe mecze eliminacyjne.

– To wszystko jest jak bajka. […] Wszystko minęło bardzo szybko w przypadku 23-letniego Alexa Douglasa, który zrobił furorę, gdy Jon Dahl Tomasson zabrał swój skład na wrześniowe zgromadzenie. Jeszcze większym szokiem było to, że środkowy obrońca wystąpił wówczas zarówno w meczach z Azerbejdżanem, jak i Estonią – napisano w serwisie fotbolldirekt.se.

Źródło: fotbolldirekt.se, transfery.info

Goncalo F. z zarzutami i statusem podejrzanego. Nowe doniesienia mediów ws. afery z Motoru Lublin

Goncalo F. znalazł się w trudnej sytuacji po postawieniu mu dwóch zarzutów przez Prokuraturę Rejonową Lublin-Południe. Według doniesień portalu „Sport.pl” od 8 października 2024 roku F. ma status podejrzanego. Zarzuty dotyczą incydentu z marca 2023 roku, kiedy był trenerem Motoru Lublin.

 

Zarzuty wobec Goncalo F.

Goncalo F. w ostatnich miesiącach dał się poznać jako osoba wybuchowa. Nowe informacje dotyczące szkoleniowca Legii Warszawa przekazał portal „Sport.pl”. Wspomniane źródło twierdzi, że od ósmego października Portugalczyk ma status podejrzanego. O jakie sprawy konkretnie chodzi?

 

Pierwszy zarzut dotyczy napaści na Pawła Tomczyka, ówczesnego prezesa Motoru Lublin. Portugalczyk rzucił w Tomczyka plastikową kuwetą na dokumenty, która trafiła w jego łuk brwiowy, powodując rozcięcie.

Choć obrażenia nie były poważne, to prokuratura uznała, że działanie F. mogło spowodować poważne uszkodzenie zdrowia, w tym utratę wzroku u Tomczyka.

Według portalu „Sport.pl” drugi zarzut odnosi się do gróźb, które F. miał kierować wobec Tomczyka, wzbudzając w nim uzasadnioną obawę o zdrowie.

Do zdarzenia doszło po meczu Motoru Lublin z GKS Jastrzębie w marcu 2023 roku. F. obraził rzeczniczkę prasową klubu, a następnie zaatakował Tomczyka, który stanął w jej obronie.

Incydent ten wzbudził szerokie zainteresowanie mediów, a Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) ukarał trenera roczną dyskwalifikacją, zawieszoną na trzy lata, oraz grzywną w wysokości 70 tys. zł.

Sytuacja trenera w Legii

Mimo skandalu z Lublina, Goncalo F. nie tylko zachował posadę w Motorze, ale rok później objął stanowisko trenera Legii Warszawa. Klub wiedział o trwającym postępowaniu, ale zdecydował się na podpisanie kontraktu z Portugalczykiem.

Marcin Herra, wiceprezes Legii, podkreślał, że najważniejsze będą czyny trenera, a jego przeszłość nie była decydującym czynnikiem.

Jednak teraz, po postawieniu zarzutów i niekorzystnych wynikach w lidze, przyszłość F. w klubie stoi pod znakiem zapytania.

Według doniesień Piotra Koźmińskiego z portalu „Goal.pl” F. odbędzie we wtorek wieczorem spotkanie z Zielińskim. To spotkanie może przynieść odpowiedź na pytanie, czy Portugalczyk pozostanie na swoim stanowisku.

Źródło: Sport.pl

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.