18-letni Gurgul zachwycony po meczu z Legią. „Nasze akcje bramkowe były perfekcyjne”

Lech Poznań rozbił u siebie Legię Warszawa (5:2) w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Po spotkaniu Michał Gurgul w strefie mieszanej opowiedział o swoich odczuciach względem tego starcia.

Wychowanek o wygranej z Legią

Michał Gurgul w tym sezonie pełni bardzo ważną rolę w zespole Nielsa Frederiksena. Duńczyk regularnie stawia na 18-letniego obrońcę, a ten swoją dobrą grą zapewnił sobie powołanie do reprezentacji Polski.

Lewy obrońca Kolejorza zagrał 82 minuty przeciwko Legii Warszawa. Po spotkaniu w strefie mieszanej udzielił kilku wypowiedzi przedstawicielom mediów. Gurgul w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że wygrana z Wojskowymi smakuje dla niego wyjątkowo.

– Dla mnie – chłopaka z Wielkopolski to zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. Popełnialiśmy błędy w pierwszej połowie. To nie jest łatwe, ale w drugiej części spotkania już one nam się nie przytrafiały. Nasze akcje bramkowe były perfekcyjne – powiedział cytowany przez Sportowy Poznań.

Urodzony w 2006 roku piłkarz ma na swoim koncie 15 występów w tym sezonie. Portal transfermarkt.de wycenia go na 1,5 mln euro.

Źródło: Sportowy Poznań

Fot. Sportowy Poznań

[AKTUALIZACJA] Dramatyczne obrazki z Poznania. Podpalono dwa składy towarowe. Winne mają być race, rzucane przez kibiców [WIDEO]

Niebawem w Poznaniu ma się odbyć jeden z największych klasyków polskiej Ekstraklasy. Lech podejmie u siebie Legię Warszawa. Tymczasem internet obiegają bardzo niepokojące obrazki. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że kibice Legii mieli podpalić wagon towarowy na Górczynie.




Lech Poznań zmierzy się z Legią w hicie Ekstraklasy. „Kolejorz” chce utrzymać się na pozycji lidera, natomiast „Wojskowi” gonią podium. Przy Bułgarskiej czekają nas dziś ogromne emocje.

Podpalona cysterna

Niestety, na profilu „poznan_moment” na Twitterze pojawiły się bardzo niepokojące obrazki. Jak czytamy, z niepotwierdzonych informacji wynika, że na skutek rzucanych przez kibiców Legii rac, podpaleniu uległ wagon towarowy. Ogień miał się rozprzestrzenić na drugi skład, a także jeden osobowy. Obecnie trwa ewakuacja.

AKTUALIZACJA

Jak przekazał Jan Piekutowski na Twitterze – na razie nic nie wskazuje na to, żeby odpowiedzialni za podpalenie składów, mieli być kibice Legii Warszawa. Dziennikarz otrzymał te informacje od Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Kotwica Kołobrzeg pozywa dziennikarza! Klub chce ogromnej sumy „zadośćuczynienia”

Władze Kotwicy Kołobrzeg nie przestają zaskakiwać polskiej społeczności piłkarskiej. Tym razem zdecydowano się na pozwanie dziennikarza za publikowanie nieprzychylnych klubowi informacji.

Przed kilkoma dniami na światło dzienne wyszła kolejna afera związana z Kotwicą Kołobrzeg. Norbert Skórzewski, dobrze znający realia kołobrzeskiej piłki, ujawnił zaległości Kotwicy w wypłatach wynagrodzeń piłkarzom. Napisał on też między innymi o tym, iż prezes klubu nie zrealizował swojej obietnicy o tym, by porozmawiać indywidualnie z każdym piłkarzem. O wszystkim Skórzewski pisał TUTAJ.




Opublikowane informacje najwyraźniej nie spodobały się władzom Kotwicy Kołobrzeg. Klub postanowił pozwać Skórzewskiego. Dziennikarz postanowił upublicznić pismo, jakie ostatnio otrzymał.

Skórzewski otrzymał od Kotwicy „Wezwanie do zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o klubie oraz do zapłaty zadośćuczynienia”. Klub wezwał dziennikarza do usunięcia wpisów uderzających w dobro klubu, zaprzestania działań oraz przeproszenia prezesa Adama Dzika. Co więcej, Kotwica zażądała zapłaty 100 tysięcy złotych. Oczywiście kwota ta miałaby zostać wpłacona na konto klubu z dopiskiem: „Darowizna na cele statutowe z przeznaczeniem na akademię piłkarską klubu”.





źródło: Norbert Skórzewski

Kibice Legii ostro jadą z Łukaszenką. Na trybunach pojawiły się kreatywne przyśpiewki [WIDEO]

Mecz z Dinamem Mińsk był dla kibiców Legii znakomitą okazją do wykazania się kreatywnością. Sympatycy polskiego klubu już na samym początku meczu zaprezentowali liczne przyśpiewki. Wiele z nich dotyczyło Aleksandra Łukaszenki.




Już po losowaniu rywali Legii w Lidze Konferencji było wiadomo, że mecz z Dinamem Mińsk przyniesie nam masę emocji. Szczególnie tych z udziałem kibiców. I tak też się stało. Już na samym początku dzisiejszego meczu kibice Legii odśpiewali liczne przyśpiewki. Nawiązywały one do obecnej sytuacji politycznej. Mocno oberwało się prezydentowi Białorusi.

Większość przyśpiewek kibiców Legii nie nadaje się do cytowania. Załączamy jednak poniżej materiały wideo opublikowane w mediach społecznościowych. Co jednak ciekawe, kibice Dinama sami wywiesili obraźliwe transparenty w kierunku Łukaszenki. Co więcej, można było z ich strony usłyszeć brawa po przyśpiewkach odśpiewanych przez kibiców z Polski.




Dostał powołanie i… doznał kontuzji. Pech reprezentanta Polski

Kacper Kozłowski nie zagra w listopadowych meczach reprezentacji Polski z powodu kontuzji łydki. Informację o absencji zawodnika przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Trener Michał Probierz rozważa w jego miejsce powołanie Michaela Ameyawa z Rakowa Częstochowa.

Zgrupowanie bez Kozłowskiego

Kacper Kozłowski przez ostatnie miesiące miał utrudnioną drogę do gry w kadrze. Przeszkodami były problemy zdrowotne, brak regularnych występów oraz niższa forma w porównaniu do konkurentów.

Od czasu transferu do tureckiego Gaziantepu Kozłowski zaczął jednak regularnie grać i imponować swoją postawą na boisku, co ponownie przyciągnęło uwagę selekcjonera Michała Probierza.

Probierz już wcześniej planował przywrócić Kozłowskiego do kadry w październiku, lecz pomocnik nie pojawił się wtedy na zgrupowaniu z powodu kontuzji odniesionej tuż przed jego rozpoczęciem.

Mimo tego, selekcjoner zdecydował się umieścić Kozłowskiego na liście powołanych także na listopadowe mecze Ligi Narodów. Niestety, uraz łydki ponownie wykluczył zawodnika Gaziantepu z gry.

Według doniesień Tomasza Włodarczyka sztab reprezentacji rozważa możliwość powołania Michaela Ameyawa z Rakowa Częstochowa na miejsce kontuzjowanego Kozłowskiego.

Decyzja zostanie podjęta w najbliższych dniach, po konsultacjach dotyczących stanu zdrowia Ameyawa, który także boryka się z drobnym urazem. Sztab polskiej kadry pozostaje w kontakcie z przedstawicielami „Medalików”.

Kozłowski od swojego transferu do Gaziantepu rozegrał dziewięć meczów, w których zanotował jedno trafienie i trzy asysty.

Źródło: Meczyki.pl

Pogba pojawił się u Speeda. Francuz zaczął… szczekać na streamera w trakcie transmisji [WIDEO]

Podczas transmisji na żywo na kanale popularnego streamera „IShowSpeed” doszło do niecodziennego incydentu z udziałem Paula Pogby. Francuski piłkarz podczas wspólnej gry w EA Sports FC 25 strzelił bramkę, po czym zaczął szczekać.

Pogba na streamie u Speeda

Streamer IShowSpeed regularnie zaprasza na swoje streamy znane osoby. Tym razem na jego live pojawił się Paul Pogba. Podczas transmisji obaj grali w EA Sports FC 25.

W pewnym momencie Pogba zdobył bramkę i aby uczcić swoje trafienie, zaczął niespodziewanie szczekać w stronę IShowSpeeda. Po „szczekającej” celebracji Pogba nawiązał do cieszynki ulubionego piłkarza siedzącego obok streamera. Zawodnik wykonał charakterystyczną cieszynkę Cristiano Ronaldo, co dodatkowo pobudziło Speeda.

Streamer odpowiedział w równie niekonwencjonalny sposób. 19-letni streamer, znany ze swojego pełnego energii i ekspresyjnego stylu, chwycił Pogbę i zaczął szczekać na niego. Wszystko uwieczniły kamery, a nagranie stało się viralem.

Źródło: iShowSpeedHQ (X)

Prezes polskiego klubu miał spotkać się z piłkarzami ws. zaległych pensji. Nagle wpadł w szał

W środę prezes Kotwicy Kołobrzeg miał porozmawiać indywidualnie ze swoimi piłkarzami na temat zaległych pensji. Po rozmowach z dwoma zawodnikami prezes miał już dość. – Skończyło się totalnym dymem i otwartą wojną z prezesem – informuje Norbert Skórzewski.




Od wielu miesięcy w Kotwicy Kołobrzeg nie dzieje się najlepiej. Co i rusz w mediach można przeczytać o kolejnych aferach wokół klubu. Problemy dotykają przede wszystkim piłkarzy. Media od dawna informują o opóźnieniach w wypłatach dla zawodników.

Kolejne kulisy odsłonił w środę dobrze rozeznany w tym temacie Norbert Skórzewski. Z przekazanych przez niego informacji dowiadujemy się o spotkaniu piłkarzy z prezesem Kotwicy oraz zarządem klubu, które miało odbyć się w środowe popołudnie. Głównym tematem miały być oczywiście zalegające pensje.




Zaplanowane spotkanie nie potoczyło się po myśli piłkarzy. Adam Dzik miał spotkać się dziś z każdym zawodnikiem indywidualnie. Sił starczyło mu tylko na dwóch piłkarzy. Prezes wpadł w szał i nie chciał się już z nikim więcej widzieć. Miał przekazać, że ta sprawa go nie obchodzi i jeśli zawodnicy chcą, to mają złożyć wnioski o rozwiązanie kontraktu.

Z informacji Norberta Skórzewskiego wynika, że Kotwica zalega piłkarzom 3-miesięczną wypłatę. Prezes miał oznajmić podczas dzisiejszego spotkania, że ma dla piłkarzy co najwyżej jedną pensję. Ostatecznie nie uregulował nawet tej jednej wypłaty.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.