Skandal w Hiszpanii. Ktoś ukradł koszulki Realu Madryt

Real Madryt w efektownym stylu awansował do 1/8 finału Pucharu Króla. Królewscy pokonali Deportivo Minera aż 5:0. Mecz w Kartagenie był prawdziwym świętem dla lokalnych kibiców, ale radość gospodarzy przyćmiła przykra niespodzianka związana z kradzieżą koszulek Realu.

Real bezproblemowo z awansem

Real Madryt bez większego wysiłku zapewnił sobie awans do 1/8 finału Pucharu Króla. Klub rozbił na wyjeździe czwartoligowe Deportivo Minera aż 5:0. Podopieczni Carlo Ancelottiego kontrolowali przebieg spotkania od pierwszych minut. Bramki w tym meczu zdobywali Fede Valverde, Eduardo Camavinga, Luka Modrić oraz dwukrotnie Arda Güler. Poniżej mogą państwo spojrzeć na skrót tego spotkania:

Jednak to nie sam mecz wywołał sporo zamieszania w mediach.

Wielka atrakcja dla lokalnych i nieprzyjemny incydent

Już sama wizyta Realu Madryt w Kartagenie była wielkim wydarzeniem dla lokalnej społeczności. Według hiszpańskich mediów, gospodarze już w przerwie meczu poprosili zawodników Realu o wymianę koszulek.

Co więcej, jeszcze przed meczem władze Deportivo Minera wystosowały list z prośbą o konkretne trykoty swoich idoli. Piłkarze czwartoligowego klubu wskazali, czyje stroje chcieliby otrzymać, a boisko miało jedynie uzupełnić „zamówienie” koszulkami, które zdobyli.

Nieprzyjemny incydent przyćmił jednak radość gospodarzy z historycznego meczu. Jak podała stacja Cadena Ser, po zakończeniu spotkania w szatni Deportivo Minera doszło do kradzieży. Pudełko zawierające „zamówione” koszulki Realu Madryt zostało otwarte, a kilka z nich zniknęło.

– Co najmniej czterech piłkarzy zostało bez trykotów Realu. Dostęp do szatni mieli tylko inni pracownicy Minery – informowali dziennikarze stacji.

Dla Realu Madryt zwycięstwo z Deportivo Minera było tylko jednym z przystanków w napiętym harmonogramie. Już w czwartek drużyna Carlo Ancelottiego zmierzy się z Mallorcą w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Spotkanie zaplanowano na godzinę 20:00.

Źródło: Cadena SER

Juergen Klopp w nowej roli. Przed Niemcem wiele podróżowania

Juergen Klopp po odejściu z trenowania Liverpoolu na końcu sezonu 2023/2024 powrócił do piłki nożnej w nowej roli. Niemiec objął stanowisko globalnego szefa piłki nożnej w koncernie Red Bull.

Nowe wyzwanie dla Kloppa

Klopp rozpoczął pracę w Red Bullu 6 stycznia 2025 roku. Jego zadaniem jest strategiczny nadzór nad wszystkimi operacjami piłkarskimi koncernu, co obejmuje kluby takie jak RB Lipsk, Red Bull Salzburg, New York Red Bulls, Red Bull Bragantino, Red Bull Brasil oraz japońską Omiya Ardija. Red Bull posiada także udziały w Leeds United i Paris FC, co dodatkowo rozszerza zakres obowiązków Kloppa.

W pierwszych tygodniach pracy Klopp ma odbyć podróż na dystansie aż 50 tysięcy kilometrów, by znaleźć młode talenty, które mogłyby zasilić drużyny Red Bulla. Jednym z kluczowych zadań Kloppa jest odbudowa dwóch flagowych drużyn koncernu – RB Lipsk oraz Red Bull Salzburg.

Lipsk w ostatnich latach zmagał się z brakiem stabilności. Dlatego teraz wymaga reorganizacji. Z kolei Salzburg pozostaje jednym z najlepszych klubów w Austrii, ale potrzebuje wzmocnień, by zachować konkurencyjność na europejskiej scenie. Przypomnijmy, że w Salzburgu występuje polski obrońca Kamil Piątkowski.

Będzie szukał młodych talentów

Koncern Red Bull stworzył globalne imperium piłkarskie, które wyróżnia się unikalnym podejściem do zarządzania klubami. Pod kierownictwem Kloppa koncern ma zyskać jeszcze większą renomę i zwiększyć swoją konkurencyjność na światowej scenie. Jednym z celów Niemca będzie szukanie młodych talentów.

– Cała idea opiera się na futbolu, a nie na pieniądzach. Podoba mi się to, szczerze mówiąc – powiedział Klopp.

Niemiecki szkoleniowiec chce zatem wprowadzić swoje doświadczenie i wizję do organizacji, która skupia się na pasji. Będzie to dla niego jednak kompletnie nieznane terytorium. Czas pokaże, jak były trener Liverpoolu i Borussii Dortmund spełni się w tej roli.

Coming out polskiego skoczka. Poinformował o śmierci swojego partnera

Tuż po rozpoczęciu nowego roku Andrzej Stękała opublikował niezwykle ważny wpis na swoich social mediach. Polski skoczek narciarski poinformował o tym, iż jest gejem. Dodatkowo przekazał informację o śmierci swojego wieloletniego partnera.

Minionej nocy pożegnaliśmy rok 2024 i przywitaliśmy rok 2025. Tuż po północy na profilach Andrzeja Stękały pojawił się bardzo ważny wpis, który szybko obiegł media społecznościowe, wywołując zaskoczenie wśród polskich kibiców. 29-latek uchylił rąbka tajemnicy odnośnie swojego życia prywatnego.




We wspomnianym wpisie Andrzej Stękała dokonał tzw. coming out’u. Polski skoczek poinformował kibiców, iż jest gejem. Z jego wpisu wynika, że przez lata ukrywał ten fakt przed opinią publiczną. Przez lata żył ze strachem, że to kim jest, może przekreślić to, na co pracował.

– Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć – napisał Andrzej Stękała.

– To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu. Przez lata żyłem w ukryciu, z lękiem, że to, kim jestem, może przekreślić wszystko, na co tak ciężko pracowałem. Dziś jednak nie chcę już uciekać – dodał polski skoczek narciarski.

– Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą. – wyznał 29-latek.




Wyznanie o byciu gejem, nie było jednak jedyną informacją przekazaną przez Andrzeja. 29-latek poinformował także o śmierci bliskiej mu osoby. W listopadzie zmarł jego partner, którego poznał w 2016 roku.

– W listopadzie ubiegłego roku straciłem go. Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany – przekazał Stękała.

Najlepszy sędzia świata wybrany! Duży spadek Szymona Marciniaka

Szymon Marciniak, który w dwóch poprzednich edycjach prestiżowego plebiscytu Międzynarodowej Federacji Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS) zdobywał tytuł najlepszego arbitra na świecie, tym razem znalazł się na znacznie dalszej pozycji. Chociaż jego sukcesy w poprzednich latach ugruntowały jego pozycję wśród najlepszych sędziów piłkarskich, tegoroczny ranking przyniósł zaskoczenie, pozostawiając Marciniaka poza ścisłą czołówką. Wynik ten pokazuje, jak bardzo konkurencja wśród międzynarodowych arbitrów stale rośnie.

Szymon Marciniak nie zdobył tytułu najlepszego sędziego 2024 roku. Wyróżnienie to przypadło Francois Letexierowi, który sędziował finał Euro 2024. Młody, 35-letni arbiter został wyznaczony do poprowadzenia najważniejszego meczu na Starym Kontynencie, w którym Hiszpania pokonała Anglię 2:1 i sięgnęła po trofeum. Spotkanie przebiegło bez kontrowersji sędziowskich, co dodatkowo podkreśliło klasę Letexiera.

Na drugim miejscu uplasował się Slavko Vincić, który sędziował finał Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Borussią Dortmund. Trzecie miejsce przypadło Daniele Orsato, który po zakończeniu Euro 2024 ogłosił zakończenie swojej kariery sędziowskiej.

Szymon Marciniak zajął 7. miejsce, zdobywając 31 punktów. To jego najsłabszy wynik w plebiscycie od dwóch lat. Przypomnijmy, że w 2022 roku poprowadził finał mistrzostw świata, a w 2023 roku sędziował finał Ligi Mistrzów.

Oto pełny ranking:

  1. Francois Letexier, Francja, 129 punktów
  2. Slavko Vincić, Słowenia, 86
  3. Daniele Orsato, Włochy, 74
  4. Clement Turpin, Francja, 47
  5. Michael Oliver, Anglia, 42
  6. Felix Zwayer, Niemcy, 41
  7. Szymon Marciniak, Polska, 31
  8. Anthony Taylor, Anglia, 28
  9. Raphael Claus, Brazylia, 25

Kontrowersja w meczu Barca-Atletico! Zdaniem sędziego w tej sytuacji NIE było ręki [WIDEO]

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.