Redakcja
W Premier League zawiało ekstraklasą! 3 kiksy w jednej akcji? [WIDEO]
To nie był udany dzień dla Brighton & Hove Albion. Piłkarze tego klubu zostali zdemolowani przez zawodników Manchesteru City, przegrywając mecz 0:5. Jakby tego było mało, to jedna z bramek dla gości wpadła w kuriozalny sposób. Zdecydowanie zawiało ekstraklasą…
Piłkarze ŁKS-u weszli na wyższy level. Napastnik wybił piłkę zmierzającą do bramki [WIDEO]
W meczu Arki z ŁKS-em doszło do niemałego absurdu. Przy wyniku 3:1 dla gospodarzy, goście mieli niesamowitą szansę na złapanie kontaktu z rywalem. Na przeszkodzie stanął jednak… ich własny napastnik!
77. minuta spotkania, Pirulo wrzuca piłkę z rzutu wolnego w pole karne. Futbolówka zostaje uderzona głową w kierunku bramki przez jednego z piłkarzy ŁKS-u. Spytacie, co mogło pójść nie tak? Jak widać na nagraniu, piłkę z linii bramkowej wybił… Maksymilian Rozwandowicz – piłkarz ŁKS-u.
Strzelił gola, a następnie stanął na bramce! Obronił strzał w 100. minucie meczu [WIDEO]
Lucas Ocampos jest dziś bezsprzecznym bohaterem Sevilli. Argentyński pomocnik w 56. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a w doliczonym czasie gry był zmuszony przejąć rolę bramkarza. W ostatniej akcji meczu w 100. minucie obronił strzał… bramkarza Eibar!
Ocampos, in goal for the remainder of Sevilla’s match with Eibar, saving a 100th minute shot from Eibar’s actual goalkeeper pic.twitter.com/zzn2frrUYm
— Wayne Farry (@waynefarry) July 6, 2020
Kłótnia między zawodnikami Tottenhamu! Doszło do przepychanki [WIDEO]
Tuż po zakończeniu pierwszej połowy spotkania pomiędzy Tottenhamem a Evertonem doszło do przepychanki w drużynie gospodarzy. W kłótni brali udział Son oraz Lloris. Koledzy z zespołu natychmiastowo ruszyli do rozdzielenia obu panów.
Niesamowity mecz Polaka! Linetty z drugą bramką przeciwko SPAL [WIDEO]
Sampdoria rozgrywa kapitalne spotkanie przeciwko SPAL. Po 45 minutach klub, który reprezentują Linetty i Bereszyński prowadzi 3-0 ze SPAL. Karol Linetty gra dziś pierwsze skrzypce w swojej drużynie, co udokumentował strzeleniem dwóch bramek.
Drugi gol @k_linetty w meczu ze SPAL 2013! ⚽⚽
Zobaczcie świetny kontratak zakończony bramką Polaka! 🇵🇱 #włoskarobota 🇮🇹 czy #polskarobota? pic.twitter.com/ELeALEnNCQ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) July 5, 2020
Koronawirus namieszał w polskiej piłce. Będą zmiany?
W związku z pandemią koronawirusa świat piłki na chwilę stanął w miejscu. Niektóre ligi musiały zakończyć sezon przedwcześnie, a inne po przerwie postanowiły wrócić do grania. W przypadku Ekstraklasy wznowienie rozgrywek będzie miało swoje konsekwencje w przyszłości.
Nowy sezon Ekstraklasy ma się rozpocząć 21-23 sierpnia bądź tydzień wcześniej (14-16). Zakończenie rozgrywek zaplanowane jest na 15 maja 2021 roku ze względu na przesunięte EURO 2020. Głównym problemem przy ustalaniu terminarza jest fakt, że UEFA nie zezwala na rozgrywanie najwyższych lig europejskich federacji w środku tygodnia. Wszystko to ze względu na mecze Ligi Mistrzów i Ligi Europy.
🔥Wszystko wskazuje na to, że Ekstraklasa w przyszłym sezonie będzie miała 30 kolejek. Powód? Brak odpowiedniej liczby terminów na system ESA37. Władze @_Ekstraklasa_ prowadzą na ten temat rozmowy z Canal+, TVP i PZPN. Start sezonu: 14-16.08 lub 21-23.08.https://t.co/TYGEFvNbGA
— Maciej Wąsowski (@Maciej_Wasowski) July 2, 2020
Przez pandemię terminarz sezonu 2020/2021 będzie strasznie napięty, a wszystko to za sprawą rozgrywek krajowych, międzynarodowych i reprezentacyjnych. Z tego powodu Ekstraklasa rozważa kilka scenariuszów. Najbardziej prawdopodobny jest system ESA30 (liga skończy się na sezonie zasadniczym). Wówczas wszystkie spotkania uda się rozegrać bez problemu, lecz oznacza to mniejsze pieniądze z tytułu praw telewizyjnych.
Inny scenariusz zakłada rozegranie ESA37. Mielibyśmy, wzorem z Bundesligi, krótszą przerwę zimową. Rozważa się również ograniczenie liczby granych rund Pucharu Polski lub całkowite zrezygnowanie z tych rozgrywek w sezonie 2020/2021.
Terminarz najlepszej ligi świata od lat ustala dyrektor operacyjny Ekstraklasa S.A. – Marcin Stefański. Czeka on jednak na sygnał z UEFA, która wskaże mu datę rozpoczęcia nowych rozgrywek. Decyzja co do scenariusza musi zapaść w ciągu kilku najbliższych tygodni i przejść przez głosowanie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Całe stanowisko Ekstraklasa S.A. :
W związku z zaburzeniem rozgrywek w tym sezonie na skutek pandemii COVID-19 istnieje wciąż wiele niewiadomych dotyczących rozgrywek w kolejnym sezonie. Obecnie Ekstraklasa S.A. pracuje z PZPN nad kształtem optymalnego rozwiązania. Decyzje w tej sprawie powinny zapaść w lipcu, aby kluby miały czas na przygotowanie się do rozpoczęcia rozgrywek. O wszelkich decyzjach poinformujemy po ustaleniu szczegółów z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.
***
ROZWAŻANE SCENARIUSZE NA SYSTEM ROZGRYWEK W SEZONIE 2020/21
1. ESA-30
Prawdopodobieństwo: *****
Brak siedmiu dodatkowych kolejek i podziału na grupę mistrzowską i spadkową. Mistrz Polski i jeden spadkowicz zostanie wyłoniony po 30. serii gier i 240 meczach.
Początek sezonu: 21–23 sierpnia.
2. HYBRYDA
Prawdopodobieństwo: ****
Sezon ruszy z założeniem, że odbędzie się 37 kolejek wraz z podziałem na grupę mistrzowską i spadkową. Zaplanowana będzie krótka przerwa świąteczno-noworoczna, a po niej zawodnicy wrócą na boiska już w styczniu. Normalnie rozegrany zostanie również Puchar Polski. Jeżeli jesienią będzie kolejna fala epidemii koronawirusa, to w trakcie sezonu podjęta zostanie decyzja o jego skróceniu do 30 kolejek poprzez rezygnację z rundy finałowej. Wówczas system ESA-37 przejdzie płynnie w ESA-30.
Początek sezonu: 14–16 lub 21–23 sierpnia.
3. ESA-37 wersja 1
Prawdopodobieństwo: ***
Obędzie się 37 kolejek i po sezonie zasadniczym będzie podział na grupę mistrzowską i spadkową. Rozegranych zostanie 296 meczów, tak jak obecnie. Krótsza będzie przerwa między rundami i wzorem Bundesligi po przerwie świąteczno-noworocznej kluby ekstraklasy wrócą na boiska już w styczniu.
Początek sezonu: 14–16 sierpnia.
4. ESA-37 wersja 2
Prawdopodobieństwo: **
Odbędzie się 37 kolejek ekstraklasy, ale ograniczone zostaną rozgrywki Pucharu Polski. Będzie w nich mniej rund lub zostaną całkowicie anulowane, żeby liga mogła normalnie przeprowadzić sezon według modelu ESA-37.
Początek sezonu: 14–16 lub 21–23 sierpnia.
5. ESA-34
Prawdopodobieństwo: *
Na koniec rozgrywek 2019/20 z ekstraklasy spadnie tylko jedna drużyna (ŁKS), a dodatkowo utrzymają się (Arka i Korona). Będzie to przyspieszenie reformy ligi planowanej na sezon 2021/22 i już od sierpnia w ekstraklasie grać będzie 18 zespołów. Przez to w kolejnej kampanii ligowej spadać będą trzy drużyny zamiast jednej. Odbędą się 34 kolejki, czyli 306 meczów. Spotkań będzie więcej, ale mniej terminów niż przy ESA-37.
Początek sezonu: 14–16 lub 21–23 sierpnia.
Kolejny skandal w polskiej piłce? Klub nie otrzymał licencji na grę w 3. lidze z powodu…
Do niemałego skandalu doszło w IV lidze w województwie wielkopolskim. LKS Gołuchów okazał się najlepszy w minionym sezonie, lecz nie otrzymał licencji na grę w III lidze i będzie musiał obejść się smakiem.
LKS Gołuchów dzięki zajęciu pierwszego miejsca w IV lidze w minionym sezonie zagwarantował sobie awans do wyższej ligi. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że LKS nie otrzymał licencji na grę w III lidze. Okej, nie otrzymać licencji z uzasadnionym powodem to jedno, a nie otrzymać licencji bez znaczącego powodu to drugie.
W przypadku LKS-u Gołuchów bardziej pasuje ten drugi przypadek. Klub z miejscowości, którą zamieszkuje nieco ponad 10 tysięcy ludzi, nie otrzymał licencji, bo… „Odległość z szatni na boisko jest zbyt duża”.
Dobra to jest hit! LKS Gołuchów nie otrzyma licencji na grę w III lidze. Główny powód: Odległość z szatni na boisko jest zbyt duża.
Gratulacje dla PZPN za spójność, Raków gra cały rok na innym stadionie i jest ok, klub z IV ligi ma szatnię za daleko i marzenia o III lidze prysły— Irek Bartuś (@IrekBartus) July 1, 2020
Delegat z Pomorskiego ZPN po wizytacji obiektu wpisał, że odległość szatni od boiska jest zbyt duża i wynosi 250 metrów. My tę odległość zmierzyliśmy sami – wynosi 130 metrów. Zarzucił nam także brak siedzisk dla kibiców przyjezdnych. To bzdura, bo są. Inny zarzut był taki, że mamy za mało miejsc siedzących, bo 450, a nie 500. Byliśmy w stanie to zrobić, te 50 dołożyć w strefie kibica przyjezdnego i byłoby 500. Miał być odzew, nie ma żadnego – ani z Pomorskiego ZPN, ani z Wielkopolskiego. – powiedział Józef Banasiak, prezes LKS-u Gołuchów na łamach portalu zpleszewa.pl
Z wielkopolskiego związku wysłali do nas człowieka, którego zadaniem było sprawdzić infrastrukturę. Pomierzył on boisko, pomierzył klatki na trybunach, wymierzył wysokość płotu itd. Potem powiedział: tak, wasz obiekt nadaje się na 3. ligę. Ten człowiek klepnął nam wszystko. Po czym mija półtora tygodnia i w klubie nagle pojawia się dwóch młodych panów. Jeden z Poznania, drugi z Gdańska. To oni stworzyli protokół, który jak pan zobaczy, to zacznie się po prostu śmiać. Bo jeżeli ktoś pisze w nim, w punkcie drugim, że klatka gości nie posiada miejsc siedzących, a tam jest 120 krzesełek, to to są jakieś jaja – opowiada członek zarządu LKS-u Gołuchów, czytamy na portalu igol.pl
W Polsce mamy po raz kolejny do czynienia z sytuacją, w której o awansie decydują względy pozasportowe. Klub może nie otrzymać licencji, to jasne. Tymczasem delegaci raz mówią, że infrastruktura spełnia wymogi, a kilka dni później już rzekomo ich nie spełnia.
Tym bardziej, iż klub ma jasne dowody, że jednak wszystko jest w najlepszym porządku. „Odległość szatni do boiska wynosi 250 metrów”. Gdy w rzeczywistości klub podaje, iż odległość wynosi zaledwie 130 metrów. Na dalsze decyzje przyjdzie nam poczekać, choć nie nastawiałbym się, że dojdzie do jakiejś zmiany.
Panenka Messiego! Argentyńczyk wygrał wojnę nerwów [WIDEO]
Niesamowite emocje nam towarzyszą w dzisiejszym meczu Barcelony z Atletico. Ozdobą tego spotkania z całą pewnością jest bramka Messiego. Argentyńczyk zamienił karnego na gola po strzale „Panenką”.
https://twitter.com/brown_walkers/status/1278074349958787072?s=19
Mączyński znów bryluje na Twitterze! Odpowiedział piłkarzowi Lecha…
W niedzielnym meczu Ekstraklasy Śląsk Wrocław zremisował z Lechem Poznań 2:2. Spotkanie nie obyło się bez kontrowersji, jaką był faul Mączyńskiego na Ramirezie.
Przed meczem nad stadionem Śląska przeszło oberwanie chmury, po którym spotkanie przez chwilę przypominało legendarne starcie RFN – Polska. Nie minęła minuta, a drużyny zainkasowały po stracie, a piłka zdążyła kilkukrotnie stanąć w wodzie. Pierwszą bramkę Gytkjaera Dankowski na suchej nawierzchni raczej by zablokował, ale przy panujących wtedy warunkach przejechał na tylko przez pole bramkowe.
Amazing play #ŚLALPO pic.twitter.com/aBrscvrzT0
— Context of Polish Football (@OfPolski) June 28, 2020
W drugiej połowie sytuacja się poprawiła, ale gospodarze dalej nie kwapili się do wyrównania. Jednak w ostatnim kwadransie nie było miejsca na oddech. Śląsk przypomniał sobie, jak się rozgrywa stałe fragmenty, po których zdobył dwie bramki. W międzyczasie Jakub Moder bezbłędnie wykorzystał jedenastkę i obie drużyny podzieliły się punktami.
Powiedzieć, ze pada i wieje to nic nie powiedzieć. Jest ekstremalnie😁🔥💥#SLALPO pic.twitter.com/KVXKHiBUqX
— Hubert Michnowicz (@Hubert__Michno) June 28, 2020
W 56. minucie spotkania Krzysztof Mączyński sfaulował Dani Ramireza. Wślizg był dość brutalny, lecz VAR nie wezwał do siebie sędziego Kwiatkowskiego na rozstrzygnięcie sytuacji. Skończyło się „tylko” na żółtej kartce dla gracza gospodarzy. Nie obyło się bez wymiany zdań na Twitterze.
don't cry my friend this is football😉
— Krzysztof Mączyński (@Maka29_5) June 29, 2020
Warto przypomnieć zachowanie Mączyńskiego z czasów gry w Wiśle Kraków, kiedy to został nieumyślnie sfaulowany przez Gajosa…
Gdy Krzysztof Mączynski wjeżdża wyprostowaną nogą, z pełnego rozpędu, w kolano przeciwnika: "don’t cry, this is football”
Gdy przeciwnik trafia w piszczel Krzysztofa Mączyńskiego, bez jakiegokolwiek zamiaru i małym rozpędem: https://t.co/tZUas9VmR7 pic.twitter.com/ZOpG8qV5KG
— Maks Walkowski (@walkowski_maks) June 29, 2020
Pięknie przymierzył! Bednarek zdobywa bramkę samobójczą w meczu z Watfordem
Southampton wygrał na wyjeździe z Watfordem 3:1! Honor gospodarzy obronił Jan Bednarek, który pięknym strzałem pokonał własnego bramkarza!
https://streamable.com/1izhsn?fbclid=IwAR1RA4BYnRK8Yx0z3JEg637uFdqkIQAMsMwduG9-5pEN-ixAg6RptUwrGKY
Heat mapa Haalanda z meczu z Hoffenheim robi furorę w internecie! Nie pobiegał
Kto oglądał dzisiejszy mecz Borussii Dortmund z Hoffenheim, ten wie, co tam się wydarzyło. „Wieśniacy” zdemolowali gospodarzy dzisiejszego starcia, a ostateczny wynik to 4-0. Główna w tym zasługa Andreja Kramaricia, który strzelił wszystkie bramki.
Przed meczem w obu zespołach panowały zgoła odmienne emocje. Borussia była pewna drugiego miejsca w tabeli, natomiast Hoffenheim do samego końca walczyło o miejsce premiujące awans do ligi europejskiej. Zwycięstwo zagwarantowało „Wieśniakom” 6. miejsce w ligowej tabeli, które jest równoznaczne z awansem do fazy grupowej ligi europejskiej.
Właśnie z powodu bezpiecznego drugiego miejsca w tabeli Borussia nie musiała się nadmiernie wysilać. Miało to również odzwierciedlenie w wyjściowym składzie gospodarzy, w którym znalazło się 3 zawodników, którzy do tej pory nie byli zawodnikami wyjściowego składu. Byli to Leonardo Baalerdi, Mateu Morey, i Giovanni Reyna. Ten ostatni już od dłuższego czasu puka do drzwi wyjściowego składu.
Ciekawostką po tym spotkaniu jest tzw. „Heat mapa” Erlinga Haalanda. Heat mapa obrazuje obszar boiska, w którym najczęściej porusza się dany zawodnik. A teraz pomyślcie, w której strefie na boisku najczęściej poruszał się Haaland – napastnik BVB.
Erling Haaland‘s heat map of today’s match is the funniest thing you’ll see all day. @SofaScore pic.twitter.com/7UAWJbaMgh
— Complaxes (@Complaxes) June 27, 2020
Tak, wasze oczy was nie mylą. Norweg najczęściej przebywał w środkowym obszarze boiska, niemalże w samym centrum boiska. Istotnie przyczynił się do tego wynik dzisiejszego meczu. 4 bramki stracone przez gospodarzy zmusiły ich do pięciokrotnego rozpoczynania gry od środka boiska (4 razy po straconej bramce i raz po rozpoczęciu połowy).
Wynik całkowicie oddaje przebieg dzisiejszej rywalizacji. Goście wykazali się ogromną determinacją i zmusili Dortmundczyków do częstego bronienia się. To zmuszało Haalanda, by ten wracał do defensywy. Kolejną kwestią było częste zbieganie Norwega do środka boiska w celu szybszego otrzymania piłki i pomocy w rozegraniu swoim kolegom.
Ostra reakcja Rafała Gikiewicza pod tweetem brata
Rafał Gikiewicz podpisał 3-letni kontrakt z FC Augsburg. W sobotę niemiecki dziennik Bild potwierdził tę informację.
W lipcu 2018 roku Rafał Gikiewicz dołączył do Unionu Berlin, gdzie został wytransferowany z Freiburga za kwotę 150 tysięcy euro. Polak najpierw awansował z drużyną ze stolicy do Bundesligi, a następnie pomógł im utrzymać się w lidze. Bramkarz nie zaakceptował jednak nowego kontaktu i postanowił odejść za darmo z klubu.
https://twitter.com/KitHolden/status/1276902804720844800?s=20
Według Bilda Gikiewicz przyjął propozycję z Augsburga. Polak ma zostać pierwszym bramkarzem i zastąpić Tomasa Koubeka, który podmienił w trakcie sezonu Andreasa Luthe. Podczas rozmowy z Sebastianem Staszewskim dla kanału Po Gwizdku Gikiewicz przyznał się, że miał oferty z PSG, Glasgow Rangers i Galatasaray Stambuł.
https://twitter.com/BILD_Sport/status/1276472884920229888?s=20
Przez wiele lat bracia Gikiewicz szli ramię w ramię, lecz teraz są ze sobą pokłóceni. Podczas jednego z wywiadów dla Przeglądu Sportowego napastnik Al Faisaly wyjaśnił, dlaczego się do siebie nie odzywają.
Rafał podobno obraził się na mnie, bo nie pogratulowałem mu wygranego barażu o awans do Bundesligi z VfB Stuttgart. Tyle że on przez dwa wcześniejsze lata nie docenił niczego, co osiągnąłem. W ciągu 12 miesięcy strzeliłem 30 goli, ani razu mi nie pogratulował. Czy to jest normalne, że ja śledziłem jego mecze, wiedziałem, kiedy z kim gra, a on nie miał pojęcia, jakie spotkanie mnie czeka w najbliższej kolejce? Co z tego, że gra w Bundeslidze? – przyznał Łukasz Gikiewicz
Dzisiaj na Twitterze można było zobaczyć jedną z niewielu ich rozmów w ostanim czasie.
https://twitter.com/gikiewicz33/status/1276841392136949761?s=20
Leo Messi oszukał wszystkich! Świetne rozegranie rzutu wolnego!
FC Barcelona prowadzi z Celtą 1:0 po bramce Luisa Suareza. Swój duży wkład w to prowadzenie miał Leo Messi, który wykonał rzut wolny w sposób, którego nie spodziewał się chyba nikt! Wszystko było trenowane, czy Messi postawił na instynkt?
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1276899862185938952?s=20