Michniewicz pozywa Jadczaka. Jego adwokatem jest były obrońca „Fryzjera”

Czesław Michniewicz postanowił pozwać dziennikarza Szymona Jadczaka. Takie informacje przekazał jego adwokat w rozmowie z „Faktem„. To pierwsze kroki, które podjął Czesław Michniewicz po głośnej publikacji Szymona Jadczaka, która traktowała o powiązaniach selekcjonera reprezentacji Polski z Ryszardem Forbrichem, ps. „Fryzjer”.

W imieniu pana trenera skieruję do sądu akt oskarżenia z artykułu 212, czyli o zniesławienie. Jest to przestępstwo prywatnoskargowe. Pan Jadczak pomawia pana trenera Michniewicza o korupcję, o ustawianie meczów, nie mając ku temu żadnych dowodów. Same bilingi rozmów nie mogą świadczyć o przestępstwie – zapowiedział na łamach „Faktu” adwokat Michniewicza, Piotr Kruszyński. – To, że pan Czesław Michniewicz rozmawiał z panem Forbrichem, nie jest żadnym dowodem na korupcję. Dlatego wytaczamy proces karny o zniesławienie i pan Szymon Jadczak w sądzie będzie miał okazję udowodnić swoje twierdzenia. – przekazał „Faktowi” adwokat Piotr Kruszyński

Zaskakujący wybór adwokata

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że adwokat Piotr Kruszyński, który został pełnomocnikiem selekcjonera, przed laty bronił  samego „Fryzjera”. Jak sam Kruszyński wtedy argumentował: Ryszard Forbrich „nie był mózgiem całej operacji”. „Fryzjer” został wówczas skazany na 4,5 roku więzienia za swój wyraźny wkład w rozwój korupcji w polskiej piłce.

Wybór tego adwokata na obrońcę jest lekko mówiąc szokujący i jest swoistym dolaniem „oliwy do ognia”, aczkolwiek z całą pewnością należy stwierdzić, że wybrany przez Czesława Michniewicza pełnomocnik posiada wystarczające doświadczenie w prowadzeniu spraw dotyczących korupcji w polskiej piłce.

Źródło: Fakt

Media: Maciej Rybus doznał kontuzji na drugim treningu Spartaka

Maciej Rybus niedawno dołączył do Spartaka Moskwa. Pierwszy trening przebiegł po myśli byłego piłkarza Lokomotivu. Podczas drugiego nie wszystko wyszło idealnie. 32-letni obrońca doznał kontuzji.

Maciej Rybus naciął się na krytykę opinii publicznej po tym, jak został piłkarzem Spartaka Moskwa, aby jego rodzina czuła się komfortowo. Były piłkarz Lokomotivu nie będzie otrzymywał powoływań do reprezentacji Polski. 32-latek może się więc skupić na przygotowaniach do sezonu.

Dobre wejście do zespołu

Podczas pierwszego treningu w Spartaku Moskwa wszystko przebiegło po myśli byłego zawodnika Legii Warszawa. Piłkarz cieszył się z zajęć z nowymi kolegami – po pierwszej sesji treningowej opublikował zdjęcia w mediach społecznościowych.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Maciej Rybus (@m.rybus_31)

Uznany klub zainteresowany Krychowiakiem! Polak wyrwie się z Krasnodaru? [CZYTAJ]

Złe informacje po drugich zajęciach

Podczas drugiego treningu nie było już tak kolorowo. Zawodnik wyszedł z zajęć mocno poobijany. Według „euro-football.ru” Rybus nabawił się urazu.

Największy producent odzieży sportowej opuszcza Rosję. Ponad 100 sklepów do zamknięcia [CZYTAJ]

Źródło: euro-football.ru