Karol Świderski zmieni klub? Może wrócić do Europy

Zimą Karol Świderski może zmienić klub i wrócić do Europy. Jego usługami jest zainteresowany klub z Serie A.

Karol Świderski trafił do MLS w styczniu 2022 roku. Po dwóch latach gry dla Charlotte FC Polak został wypożyczony do Hellasu Verona, w którym spędził całą rundę wiosenną sezonu 2023/2024. Po niezbyt udanym okresie we Włoszech Świderski wrócił do Charlotte, gdzie kontynuuje swoją grę do dziś. Jego kontrakt jest ważny do końca przyszłego roku.




Zbliża się zimowe okno transferowe. Podczas niego Świderski może ponownie zmienić klub. Jak informuje Gianluca Di Marzio, Świderski trafił na celownik… Hellasu Verona! Tego samego Hellasu, w którym grał wiosną tego roku. Za chęcią sprowadzenia polskiego napastnika stoi dyrektor sportowy Hellasu. Na transfer do Włoch ma rzekomo naciskać także sam zawodnik. Zawodnik był także łączony z Monzą, Torino i Genoą, jednak tylko Hellas jest nim konkretnie zainteresowany.

Jak już wspomnieliśmy, Świderski występował już wcześniej w Hellasie. Nie był to jednak najbardziej owocny okres w karierze polskiego napastnika. Przez pół roku rozegrał 15 meczów dla Hellasu, w których strzelił zaledwie 2 bramki.

Po powrocie do Charlotte Świderski radzi sobie jednak całkiem nieźle. Od lipca rozegrał 13 meczów w MLS. Zdobył w nich 7 bramek i zanotował 2 asysty.





źródło: Gianluca Di Marzio

LaLiga opublikowała kompilację zagrań Viniciusa. Na miniaturce znalazło się przerobione zdjęcie

W ostatnich dniach media społecznościowe obiegła miniaturka do filmu z najlepszymi akcjami Viniciusa opublikowanego przez oficjalny profil LaLiga. Jak zauważyli internauci, zdjęcie zostało przerobione.




Przed kilkoma dniami na kanale LaLiga w serwisie YouTube pojawił się film z kompilacją najlepszych zagrań Viniciusa Juniora w 2024 roku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie miniaturka. Jak zauważyli internauci, zdjęcie, które zostało użyte jako miniaturka, w rzeczywistości… nie istnieje.

Na miniaturce do wspomnianego filmu główną postacią był oczywiście Vinicius. W tle widnieli zrozpaczeni piłkarze FC Barcelony. Całość wyglądała jak scena po zdobytej bramce przez Viniego w jakimś meczu z Barcą. Sęk w tym, że taki obraz nigdy nie miał miejsca.

Kibice szybko zauważyli, że miniaturka została przerobiona. Użyto do tego zdjęcie z ostatniego meczu między Barceloną a Atletico. Tyle że w miejsce Sorlotha wklejono Viniciusa. Materiał wideo nie widnieje już na kanale LaLiga na YouTube.




Jakub Stolarczyk zadebiutował w Premier League! Opublikowano kompilację jego interwencji [WIDEO]

Jakub Stolarczyk zaliczył debiut w Premier League. Niespodziewanie znalazł się on w wyjściowym składzie Leicester City na mecz z Liverpoolem.




W czwartek Leicester City mierzyło się na wyjeździe z liderem Premier League, Liverpoolem. Niespodziewanie w wyjściowym składzie „Lisów” znalazł się Jakub Stolarczyk! Dla 24-latka był to debiut w rozgrywkach Premier League.

Polski bramkarz nie trafił na łatwego rywala w swoim debiucie. Wszak Liverpool jest liderem Premier League i jest to obecnie jeden z najlepszych zespołów w Europie, o ile nie najlepszy. Stolarczyk skapitulował 3-krotnie. Jednak ciężko obwiniać go za utratę którejkolwiek z tych bramek. 24-latek zanotował kilka solidnych interwencji. Viaplay opublikowało nawet kompilację interwencji polskiego golkipera. Znajdziecie ją klikając w obrazek poniżej.

fot. Viaplay

Kuba Stolarczyk został pozytywnie oceniony przez brytyjskie media. Portal „90minut.com” ocenił jego występ na 6,3 w skali 1-10. „Daily Mail” wystawiło mu notę 6. Z kolei dwa fanowskie portale „leicestercity.news” i „leicestermercury.co.uk” przyznały mu ocenę 7.




Kamil Grabara porównał się do polskich bramkarzy. „Nie czuję się od nich gorszy”

Z niewyjaśnionych kibicom powodów Kamil Grabara nie otrzymuje powołań do reprezentacji Polski od Michała Probierza. Polski golkiper odniósł się do tej sytuacji w wywiadzie dla kanału „Foot Truck”.




Od czasu kiedy selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz, to Kamil Grabara ani razu nie został powołany na zgrupowanie drużyny narodowej. Selekcjoner notorycznie pomija bramkarza Wolfsburga w swoich powołaniach. Mimo że 25-latek regularnie gra w klubie z Bundesligi, a za swoje występy zbiera pozytywne recenzje.

Ostatnio Kamil Grabara udzielił wywiadu na łamach „Foot Trucka”. 25-latek ocenił sytuację bramkarzy w reprezentacji Polski z własnej perspektywy. Wprost stwierdził, że nie czuje się gorszy m.in. od Łukasza Skorupskiego, czy też od Marcina Bułki.

– Z całym szacunkiem dla Łukasza Skorupskiego, Marcina Bułki czy tam do Bartka Mrozka, Kacpra Trelowskiego… Tu moja percepcja jest trochę inna. Nie czuję się od nich gorszy. Byłbym naprawdę skrzywiony, gdybym czuł się gorszy – ocenił Kamil Grabara.




W udzielonym wywiadzie Grabara szeroko skomentował swoją sytuację w reprezentacji Polski. Ustosunkował się także do wcześniejszych niefortunnych słów z przeszłości. Wypowiedzi znajdują się w poniższym wywiadzie.

Goncalo Feio ukarany przez Legię! Efekt słownej potyczki z Dariuszem Mioduskim

Goncalo Feio został ukarany przez Legię Warszawa, donosi Tomasz Włodarczyk. Ma to być efekt jego ostatniej potyczki słownej z prezesem Mioduskim.

Po ostatnim meczu Legii Warszawa w Lidze Konferencji przeciwko Djurgardens IF miało dojść do słownego spięcia między Goncalo Feio a Dariuszem Mioduskim. Trener miał zarzucić prezesowi brak odpowiedniego wsparcia od osób zarządzających klubem. Feio wskazał między innymi na brak odpowiednich transferów.

Powyższa sytuacja ma teraz swoje konsekwencje, o czym informuje Tomasz Włodarczyk z Meczyków. Jak przekazano, Legia miała ukarać Feio za jego zachowanie. Chodzi o karę finansową. Nie wiadomo jednak, jak wysoka ona jest.


źródło: Meczyki.pl

Spięcie Goncalo Feio z Dariuszem Mioduskim? Kibice Legii wściekli na rządzących klubem

Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” poinformował o rzekomym spięciu na linii Goncalo Feio – Dariusz Mioduski. Doniesienia te mocno nie spodobały się kibicom Legii, którzy w zdecydowanej większości wstawiają się za portugalskim trenerem.

Relacje na najwyższych szczeblach w Legii Warszawa są bardzo skomplikowane. Obecnie ważą się losy przyszłości Goncalo Feio (trener) i Jacka Zielińskiego (dyrektor sportowy). Obydwóm wkrótce kończy się kontrakt. Atmosfera między panami jest mocno napięta. Kibice, co do zasady, obierają stronę Feio. Patrząc jednak na liczne medialne doniesienia, można odnieść wrażenie, że prezesowi Mioduskiemu bliżej jest mimo wszystko do Jacka Zielińskiego. To mocno nie podoba się kibicom, którzy chcą przedłużenia umowy z Feio i pożegnania Zielińskiego. Pojawia się także konflikt między Feio a Radosławem Mozyrko, dyrektorem ds. skautingu Legii.




Niedzielnego poranka w mediach ukazały się kolejne nowości z gabinetów Legii Warszawa. Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” poinformował o rzekomym spięciu Goncalo Feio z Dariuszem Mioduskim. Miało do niego dojść po ostatnim meczu Legii w Lidze Konferencji przeciwko Djurgardens IF. Po zakończonym meczu prezes Legii miał odwiedzić drużynę i to właśnie wtedy Feio miał mu wytknąć brak odpowiedniego wsparcia od osób zarządzających klubem. Miało chodzić m.in. o brak odpowiednich transferów.

– Jednym słowem znów było gorąco, znów pojawiły się zarzuty i znów został postawiony mur na zasadzie „my” i „wy”, czyli szatnia vs ludzie odpowiedzialny za klub w gabinetach – czytamy na „meczyki.pl”




Powyższe doniesienia rozpaliły polską społeczność, a szczególnie kibiców Legii. Informacja o rzekomym spięciu na linii Feio-Mioduski mocno nie spodobała się sympatykom warszawskiego klubu, którzy w tej sprawie wprost opowiadają się za trenerem. Rozumieją oni rozgoryczenie Portugalczyka i jednocześnie domagają się zmian na innych stanowiskach, z Jackiem Zielińskim na czele.


źródło: meczyki.pl

Kontrowersja w meczu Barca-Atletico! Zdaniem sędziego w tej sytuacji NIE było ręki [WIDEO]

Kibice KKS-u Kalisz wściekli na zmianę herbu! „Nie ma i nigdy nie będzie zgody” [WIDEO]

Władze KKS-u Kalisz zdecydowały się na zmianę klubowego herbu. Decyzja ta nie spodobała się kibicom. To skłoniło do reakcji najbardziej zagorzałych sympatyków kaliskiego klubu.




Przed kilkoma dniami KKS Kalisz opublikował swoją decyzję o zmianie klubowego herbu. Polscy kibice – co do zasady – byli zgodni, co do przeprowadzonej zmiany. Większość kibiców stwierdziła, że nowy herb jest dużo gorszy od tego dotychczasowego.

Co było powodem zmiany herbu? Zarząd Klubu – jak przekazano w oświadczeniu – kierował się chęcią podążania za postępem i rozwojem piłki nożnej. Wizja, która przyświeca kaliskiemu Klubowi to nowoczesność, dynamika i postęp. To wszystko miało przemawiać za zmianą, na jaką się zdecydowano. Zmiana miała być także powiązana z przyszłoroczną setną rocznicą Klubu. Pełne oświadczenie w tej sprawie załączamy poniżej.

Zmiana herbu nie spodobała się nie tylko postronnym kibicom, ale także tym najbardziej zagorzałym kibicom kaliskiego klubu. Opublikowali oni swego rodzaju oświadczenie w formie wideo, w którym wyrazili swoje niezadowolenie. Film rozpoczął się od następujących słów: „Nie ma i nigdy nie będzie zgody na zmianę herbu naszego ukochanego klubu”. Następnie kaliscy kibice przystąpili do odśpiewania jednej ze swoich przyśpiewek.




Jagiellonii nie udało się awansować do 1/8 finału LK. Oto potencjalni rywale w rundzie barażowej

Już jutro odbędzie się losowanie rundy barażowej Ligi Konferencji. W dwumeczu o awans do 1/8 finału tych rozgrywek udział weźmie Jagiellonia. Poznaliśmy jej potencjalnych rywali.




Faza ligowa Ligi Konferencji dobiegła końca. Polskie kluby (Jagiellonia i Legia) mogą być zadowolone ze swoich wyników. Zespół Goncalo Feio zakończył rywalizację na 7. miejscu i wiosną zagra w 1/8 finału Ligi Konferencji. Z kolei podopieczni Adriana Siemieńca zakończyli rywalizację na 9. lokacie. Tym samym Jaga będzie musiała powalczyć o awans do 1/8 finału w rundzie barażowej.

Jagiellonia zajęła pierwsze miejsce poza TOP 8, które dawało bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Konferencji. Tym samym Jaga zagra w rundzie barażowej z drużyną numer 23 lub numer 24. W tym przypadku jest do Molde i TSC Backa Topola. Rywal Jagiellonii zostanie wyłoniony drogą losowania. Uroczystość ta została zaplanowana na piątek na godzinę 13:00.

W przypadku pokonania Molde/TSC Jaga zagra w 1/8 finału z kimś z pary Legia/Cercle Brugge. Będzie to zależeć od ścieżki, do jakiej trafi Jaga w wyniku losowaniu. Legia z kolei zagra w 1/8 z jedną z dwóch par, które zostaną jutro utworzone z następującej czwórki zespołów: Jagiellonia, Shamrock Rovers i Molde, TSC.





fot. Jaga TV