Znowu gorąco ws. transferu Messiego do PSG. Wyciekły szczegóły kontraktu

PSG wciąż nie rezygnuje ze starań o Leo Messiego. Do internetu wyciekły szczegóły kontraktu, jaki szykują dla 33-latka paryżanie. Póki co nie padły żadne kwoty, które mistrzowie Francji zamierzają wpisać w umowę. Wiadomo natomiast, na jak długo mogłaby ona obowiązywać. 

Przyszłość Messiego to nadal niewiadoma. Choć w czerwcu wygasa jego dotychczasowy kontrakt z FC Barceloną, to ten wciąż nie został przedłużony. Na domiar złego dla kibiców „Blaugrany” o Argentyńczyka zabiega PSG.

Niepewność

O zakusach Paris Saint-Germain wiadomo nie od dziś. Szejkowie z Parc des Princes dysponują niemal nieograniczonym budżetem, a o sprowadzeniu Messiego mówi się już od przynajmniej kilku miesięcy.

Szczególny szum wywołały słowa Neymara w wywiadzie po meczu z Manchesterem United w grudniu bieżącego roku. Brazylijczyk zasiał wówczas ziarno niepewności słowami o liderze FC Barcelony, a także byłym koledze z drużyny.

– To czego chcę dziś najbardziej od piłki, to jeszcze raz zagrać z Leo Messim, czuć razem z nim radość na boisku. W przyszłym roku, musimy to zrobić – zaznaczył.

Kusząca oferta

Na tę chwilę wydaje się, że jedynie PSG posiada środki na pokrycie kosztów zakontraktowania Messiego. Póki co nie padają żadne szczegóły odnośnie kwoty, jaką władze paryżan zamierzają zaproponować Argentyńczykowi. W zamian za to otrzymaliśmy przecieki w sprawie długości ewentualnej umowy 33-latka.

Marcelo Bechler podał, że paryżanie przygotowali dla lidera Barcelony dwuletni kontrakt. Uznany brazylijski dziennikarz dodaje również, że w umowie zawarta będzie opcja przedłużenia jej o kolejny rok.

Czy jednak Messi zdecyduje się na opuszczenie Camp Nou? Saga z jego udziałem trwa już od bardzo dawna, ale wciąż nie mamy żadnych konkretów. Sam zainteresowany zapowiedział już, że swoją decyzję ogłosi dopiero po sezonie. Póki co zamierza się skupić na rozgrywkach. Barcelona w dalszym ciągu liczy się w grze o mistrzostwo Hiszpanii.

W trwającej kampanii 33-latek wybiegał na boisko 42 razy. Strzelił już 33 bramki oraz dołożył 14 asyst.

„Cierpienia młodego Wernera”, czyli reakcje po meczu Real – Chelsea

Real Madryt zremisował pierwszy mecz półfinałowy z Chelsea (1-1). Goście lepiej weszli w spotkanie i wyraźnie zepchnęli gospodarzy do defensywy. Druga połowa była już bardziej wyrównana, jednak sprawa końcowego wyniku nadal pozostaje otwarta. Wszystko rozstrzygnie się dopiero na Stamford Bridge. 

Choć Pulisic szybko, bo już w 14. minucie wyprowadził „The Blues” na prowadzenie, to jeszcze przed przerwą wyrównanie dał Karim Benzema. Remisowy wynik utrzymał się aż do końca spotkania. Tym samym, mimo braku rozstrzygnięcia, Chelsea znajduje się w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem.

A jak na boiskowe wydarzenia reagowali zarówno eksperci, jak i kibice? W tym tekście zebraliśmy reakcje na to, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór. Zobaczcie sami, co udało się nam znaleźć.

Szacun, panie Tuchel!

Cierpienia młodego Wernera…

https://twitter.com/TheSpecialOneEP/status/1387135641138438152

No to Lewandowski stanie się jeszcze większą maszyną

https://twitter.com/kmichalski_/status/1387138211168854027

Kolejny przystanek Marcelo? Ekstraklasa!

https://twitter.com/Daltix25/status/1387137630102560774

Chelsea przydałby się Hazard z czasów w „The Blues”

A tymczasem Kante swoje

Podsumowując – dobry, wyrównany mecz

 

 

Nowe koszulki wyjazdowe AC Milan. Znakomite dzieło Pumy [ZDJĘCIA]

Do internetu trafił nowy strój Milanu na przyszły sezon. Mowa o trykocie wyjazdowym na kampanię 2021/22. – Stworzyliśmy stylowy wzór wykonany z map miast tych globalnych miast – zaznaczają twórcy.

We wtorek rano do internetu trafił koncepcyjny strój reprezentacji Argentyny upamiętniający 200 lat od odzyskania niepodległości. Tego samego dnia otrzymaliśmy również wyjazdową koszulkę Milanu na sezon 2021/22. Oba trykoty łączy kolor i motyw mapy.

Sześć miast i sześć kontynentów

Nowe „wyjazdówki” Milanu stworzone zostały we współpracy Pumy z Fondazione Milan. „FootyHeadlines.com”, specjalizujące się w wyszukiwaniu nowych strojów piłkarskich zespołów dotarło także do zdjęć omawianych koszulek.

Dominującym kolorem będzie jasny beż, przeplatany z tradycyjnymi czerwonymi wstawkami. Na środku znajdzie się oczywiście logo „Emirates”, a więc sponsora „Rossonerich”, zaś nieco wyżej logo Pumy i herb klubu.

– Koszulka będzie miała wzór wykonany z map miast sześciu miast z sześciu kontynentów – czytamy na „FootyHeadlines.com”.

Fondazione Milan i PUMA wspólnie utworzą program „Sport for Change” w 6 miastach na 6 kontynentach. Aby nadać koszulce wyjazdowej AC Milan globalny charakter i bezpośrednie połączenie z lokalizacjami „Sport for Change”, stworzyliśmy stylowy wzór wykonany z map miast tych globalnych miast – dodają autorzy projektu cytowani przez portal.

Lukaku i Ibrahimović oficjalnie ukarani! Grzywny za niesportowe zachowanie w derbach

Zlatan Ibrahimović i Romelu Lukaku oficjalnie ukarani. 39-latek za swoje zachowanie względem Belga będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości czterech tysięcy euro. Napastnik Interu otrzymał karę o tysiąc euro mniejszą.

Kiedy w Pucharze Włoch doszło do derbów Mediolanu nie brakowało emocji. Na boisku iskrzyło niemal od samego początku, a ikoniczne wręcz stało się starcie Ibrahimovicia z Lukaku.

W pewnym momencie Szwed przybiegł na pomoc Alessio Romagnoliemu, do którego zmierzał rozwścieczony snajper „Nerazzurrich”. Obydwaj panowie zetknęli się głowami, a cała sytuacja wyglądała naprawdę groźnie. Ibrahimović obraził wówczas matkę Lukaku, co jeszcze bardziej go rozsierdziło.

Dochodzenie

Przez ostatnie kilka miesięcy Włoski Związek Piłki Nożnej dokładnie badał wspomniane zajście. Pod lupę wzięto także ewentualne zachowanie rasistowskie Ibrahimovicia, co nadało sprawie jeszcze poważniejszy rozmiar.

Ostatecznie we wtorek rozstrzygnięto wreszcie spór. Szwed otrzymał karę w wysokości czterech tysięcy euro. Grzywna dla Lukaku była z kolei o tysiąc euro niższa. Obaj panowie potwierdzili już, że pieniądze przekażą na cele charytatywne.

– Niesportowe zachowanie i prowokacyjne zwroty, które są niezgodne z kryterium lojalności, uczciwości i sportowej postawy – uzasadnił swoją decyzję związek.

Karę otrzymały również kluby, w których występują Ibrahimović i Lukaku, a więc AC Milan i Inter Mediolan. Ten pierwszy otrzymał dwa tysiące euro grzywny, zaś drugi – 1250 euro.

Trzech faworytów do wygrania Złotej Piłki. Lewandowski wciąż w grze o statuetkę

Kto wygra Złotą Piłkę za rok 2021? Choć do gali mamy jeszcze dużo czasu, to portal „Goal.com” postanowił stworzyć zestawienie aktualnych faworytów do odebrania statuetki. Według dziennikarzy największe szanse ma Kylian Mbappe.

Kiedy rok temu wydawało się, że Robert Lewandowski wygra Ballon d’Or, „France Football” postanowiło jednak odwołać plebiscyt. Francuzi tłumaczyli swoją decyzję niespodziewanym wybuchem pandemii koronawirusa. Większość osób była natomiast jednomyślna – Polak zasłużył na zgarnięcie Złotej Piłki.

W tym roku bez szans?

Niestety, aktualnie notowania Lewandowskiego znacząco spadły. Bayern Monachium odpadł już z Ligi Mistrzów, co w ostatnich latach najbardziej wpływało na końcowy triumf w plebiscycie. Wielką wagę przywiązuje się także do turniejów międzynarodowych, a w tym roku odbędą się mistrzostwa Europy.

Mimo że Polakowi nie wróży się wygrania w głosowaniu, to i tak w rankingu „Goal.com” zajął on wysoką pozycję. Dziennikarze stworzyli zestawienie zawodników z największymi szansami na zdobycie Złotej Piłki. Snajper Bayernu Monachium zamyka w nim podium.

22-latek faworytem

Na najlepszej drodze do końcowego zwycięstwa jest Kylian Mbappe. 22-latek zameldował się już z PSG w półfinale Ligi Mistrzów, zaś na Euro ma szansę powalczyć o złoty medal z reprezentacją Francji. Nic więc dziwnego, że to w nim upatruje się głównego kandydata do wygrania plebiscytu.

Dziennikarze na drugim miejscu umieścili natomiast Leo Messiego. Choć Argentyńczyk podobnie jak Lewandowski nie gra już w Lidze Mistrzów, to Barcelona zdobyła już Puchar Króla, a także wciąż ma duże szanse na wygranie La Liga. Ponadto latem odbędzie się Copa America, gdzie Argentyna również może liczyć na zajęcie wysokiego miejsca.

Ranking Złotej Piłki wg. „Goal.com”:

1. Kylian Mbappe (PSG)

2. Leo Messi (FC Barcelona)

3. Robert Lewandowski (Bayern)

4. Kevin De Bruyne (Manchester City)

5. Romelu Lukaku (Inter)

6. Ilkay Guendogan (Manchester City)

7. Karim Benzema (Real Madryt)

8. Neymar (PSG)

9. Erling Haaland (Borussia Dortmund)

10. Cristiano Ronaldo (Juventus)

11. Phil Foden (Manchester City)

12. Ruben Dias (Manchester City)

13. Bruno Fernandes (Manchester United)

14. Harry Kane (Tottenham)

15. Toni Kroos (Real Madryt)

16. Mohamed Salah (Liverpool)

17. Mason Mount (Chelsea)

18. Thomas Mueller (Bayern)

19. Frenkie de Jong (FC Barcelona)

20. Luis Suarez (Atletico Madryt)

Cristiano Ronaldo odejdzie z Juventusu, jeśli nie zagra w Lidze Mistrzów. Gdzie trafi dalej?

Sytuacja Cristiano Ronaldo w Juventusie wydaje się coraz trudniejsza. Portugalczyk jest ponoć sfrustrowany obecną sytuacją klubu i rozważa odejście z Turynu. Prawdopodobnie dojdzie do tego, jeśli „Stara Dama” nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

W Serie A mistrza już właściwie poznaliśmy. Inter Mediolan odjechał reszcie stawki, która bije się o pozostałe miejsca na podium. Juventus, AC Milan oraz Napoli mają po 66 punktów. Druga w tabeli Atalanta posiada z kolei o dwa „oczka więcej” od reszty.

W tym wszystkim „Stara Dama” ma spory problem. Nie posiada żadnych argumentów, które sugerują, że to oni zajmą miejsce premiowane awansem do Ligi Mistrzów. A to będzie oznaczać kłopoty.

Nie ma takiej możliwości

„Tuttosport” sugeruje, że w przypadku braku awansu do najlepszych rozgrywek Starego Kontynentu z Juventusu odejdzie Cristiano Ronaldo. 36-latek nie dopuszcza do siebie myśli o grze w Lidze Europy.

Plotki o odejściu Portugalczyka z Turynu pojawiają się zresztą nie po raz pierwszy. Już od dłuższego czasu media we Włoszech sugerowały, że obie strony nie są w stanie się dogadać. To z kolei woda na młyn dla między innymi Manchesteru United. Brytyjscy dziennikarze sugerowali już bowiem, że Ronaldo może powrócić na Old Trafford.

Sporo mówi się także o PSG, jednak w kwestii mistrzów Francji nie ma za wiele informacji. Tym bardziej że aktualnie ich priorytetem jest zatrzymanie Kyliana Mbappe, który skrupulatnie odrzuca kolejne propozycje przedłużenia kontraktu.

Kapitalne stroje Argentyny z okazji 200 lat niepodległości. Musicie to zobaczyć [ZDJĘCIA]

W 1816 roku Argentyna ogłosiła deklarację niepodległości i uwolniła się z okowów Imperium Hiszpanii. Z tej właśnie okazji, po ponad 200 latach na uczczenie tego wielkiego wydarzenia powstaje specjalny projekt stroju dla reprezentacji „Albicelestes”.

„Soccept” przedstawił koncepcyjny trykot wyjazdowy Argentyny. Stroje mają na sobie widoczne zarysy mapy, a także kompas. Dominują ciepłe kolory, które jednak przebijają niebieskie elementy (pasy, logo sponsora, herb, numer).

https://twitter.com/soccept/status/1386326661751181315

 

– Świętujemy ponad 200 lat niepodległości Argentyny. Złoto ubiera republikę, która odzyskuje swoje początki. Kompas kierował przeszłością, a teraz przyszłością drużyny narodowej – napisał twórca koszulek.

Bomba transferowa! Bayern jednak akceptuje żądania Lipska. Rekordowa kwota za trenera

A więc jednak! Julian Nagelsmann od przyszłego sezonu obejmie Bayern Monachium. Christian Falk poinformował, że Bawarczycy zaakceptowali żądania RB Lipsk i wypłacą odstępne za wykupienie szkoleniowca. 

Kilka dni temu pojawiła się informacja o wstępnych rozmowach między Bayernem a RB Lipsk. Wówczas kluby miały pozostać w status quo i nie osiągnąć porozumienia. Wicelider Bundesligi żądał za przedwczesne rozwiązanie kontraktu Nagelsmanna około 20 mln euro.

Na wydanie takiej kwoty nie chciał zgodzić się zarząd Bayernu. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.

Klepnięte

Mimo początkowej niechęci Bawarczycy zdecydowali się jednak na zaakceptowanie żądań Lipska. Prawdopodobnie ich decyzję podyktowało stanowisko Hansiego Flicka, który zamierza opuścić Monachium po sezonie.

Christian Falk informuje, że właśnie latem dojdzie do oficjalnej prezentacji Nagelsmanna jako trenera Bayernu. Dziennikarz „Bild” dodaje natomiast, iż mistrzowie Niemiec muszą sięgnąć głęboko do kieszeni.

Wprawdzie wciąż nie ustalono dokładnych warunków, jednak początkowa kwota 20 mln euro może wzrosnąć nawet o kolejne 10 milionów. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, będziemy mieli do czynienia z rekordowym transferem trenera.

Założyciel Spotify zyskuje poparcie. Legendarni piłkarze chcą wraz z nim kupić Arsenal

Niedawno pojawiła się informacja, według której Daniel Ek, założyciel platformy Spotify zamierza kupić Arsenal. Szwed podał to do wiadomości publicznej zresztą sam, na Twitterze. Okazuje się, że operacja zaczyna nabierać rozpędu, a sam miliarder zbiera popleczników.

Kilka dni temu Ek opublikował wpis w mediach społecznościowych, w których dał do zrozumienia, że chce wykupić Arsenal od Stana Kroenke. – Jako dziecko dorastałem wspierając Arsenal tak długo, jak tylko pamiętam. Jeśli KSE [firma Stana Kroenke – przyp. red.] będzie chciała sprzedać Arsenal, z chęcią zgłoszę swoją kandydaturę – napisał w piątek szwedzki biznesmen.

Obóz się powiększa

Matt Law, dziennikarz „The Telegraph” podał w poniedziałek, że do zwolenników Eka dołączyli Thierry Henry, Dennis Bergkamp oraz Patrick Vieira. Wspólnymi siłami zamierzają wykupić Arsenal od rodziny Kroenke.

Law dodaje, że sytuacja wydaje się bardzo poważna. Prawdopodobnie cała czwórka będzie chciała podzielić wpływy pomiędzy sobą, zaś za główny cel obiorą sobie przywrócenie Arsenalu do światowej czołówki.

Przypomnijmy, że Kroenke jest aktualnie w trudnej sytuacji. Po fiasku Superligi kibice „Kanonierów” utracili zaufanie do obecnego zarządu. Podobna sytuacja ma miejsce, chociażby w Liverpoolu. Tamtejsi działacze są gotowi sprzedać klub następcy saudyjskiego tronu. Pierwszą ofertę, póki co, odrzucili, jednak prawdopodobnie była to typowa negocjacyjna zagrywka.

Więcej –> TUTAJ

Świetny czas Roberta Gumnego. Nigdy wcześniej nie otrzymał takiego wyróżnienia

Robert Gumny ma za sobą świetny weekend. 22-latek strzelił swojego pierwszego gola w Bundeslidze, a oprócz tego zebrał bardzo dobre noty za swój występ. Polaka docenił także „Kicker” który umieścił go w „jedenastce” kolejki.

Prawy obrońca pojawił się pod koniec pierwszej połowy meczu Augsburga z FC Koeln. Chwilę po rozpoczęciu pierwszej połowy znalazł drogę do bramki „Kozłów” i znacząco ożywił grę drużyny. Choć gospodarze i tak ulegli rywalom (2-3), to „Guma” zebrał dobre recenzje, tym bardziej że nie zagrał pełnych 90 minut.

Kolejne wyróżnienie

Na miłych słowach i dobrych ocenach w niemieckiej prasie się jednak nie skończyło. 22-latka docenił również „Kicker”. Dziennikarze sportowego magazynu umieścili Polaka w najlepszej „jedenastce” 31. kolejki Bundesligi. To pierwsze takie wyróżnienie dla Gumnego, od kiedy trafił do Augsburga.

Jedenastka 31. kolejki Bundesligi (fot. Kicker)

W tym sezonie były piłkarz Lecha rozegrał w drużynie 26 meczów, jednakże tylko 11 z nich rozpoczynał od pierwszych minut. Do tej pory na koncie ma jednego gola, strzelonego właśnie przeciwko FC Koeln. Nie zanotował żadnej asysty.

Ostatnia kolejka Bundesligi może być dla Gumnego punktem zwrotnym. 22-latek wyjeżdżając z Polski był przedstawiany jako pewniak do gry w pierwszym składzie Augsburga. Na razie nie do końca spełnia pokładane w nim oczekiwania.

Piękny gest Philippe Coutinho. Wspomógł Brazylię w walce z pandemią koronawirusa

Pandemia koronawirusa wciąż nęka cały świat. Wszystkie kraje mają problemy, jednak najboleśniej skutki obecnej sytuacji odczuwają najbiedniejsi. Na wspaniały gest zdecydował się Philippe Coutinho, który wspomógł swoją ojczyznę. 

Koronawirus potężnie nadszarpnął stan gospodarki wielu krajów. Pandemia uderzyła niemal w każdą dziedzinę. W tych trudnych czasach odczuwają to nie tylko najbogatsi, ale i ci, którzy wcześniej ledwo wiązali koniec z końcem.

Szlachetny gest

Philippe Coutinho postanowił wspomóc Brazylię w walce z pandemią. Piłkarz FC Barcelony zdecydował się na wysłanie do dzielnicy Sao Januario w Rio de Janeiro zapasu żywności i produktów higienicznych. „Globo” dodaje, że łącznie Brazylijczyk miał wysłać aż pięć ton środków pomocy.

28-latek w tym sezonie rozegrał 14 meczów w barwach FC Barcelony. Strzelił w nich trzy gole, zanotował także dwie asysty. Ostatnio ponownie znalazł się na celowniku Bayernu Monachium.

Saudyjski książę gotowy kupić Liverpool. Klub odrzucił pierwszą, olbrzymią ofertę

Wciąż waha się dalsza przyszłość Liverpoolu. Klub niebawem może zmienić właściciela, a chęć jego kupienia wyraża następca tronu Arabii Saudyjskiej. FSG, spółka macierzysta drużyny z Anfield odrzuciła już jedną ofertę szejków.

Po zamieszaniu z Superligą obecni właściciela Liverpoolu nadszarpnęli zaufanie kibiców. Władze „The Reds” są gotowe sprzedać klub, jednak nie chcą tego zrobić „ot, tak”.

Gigantyczny majątek

Według angielskich mediów do Liverpoolu wpłynęła oferta opiewająca na trzy miliardy funtów. Jej autorem był Mohammed Bin Salman. Książę Arabii Saudyjskiej chce wykorzystać ciężką sytuację spółki FSG i wykupić od niej udziały w klubie 19-krotnego mistrza Anglii.

Co ciekawe, odrzucenie oferty najpewniej było jedynie zagrywką negocjacyjną. Fenway Sports Group zdaje sobie sprawę, że po Superlidze kibice Liverpoolu stracili już zaufanie do obecnych właścicieli. Przedłużanie rozmów ma na celu wyciągnięcie od Salamana jak największej kwoty.

Majątek księcia szacuje się na ponad 100 miliardów funtów. Dla porównania dorobek Mansoura Al Nahyana, właściciela Manchesteru City, wycenia się na blisko pięć razy mniej, a więc 20 miliardów. 

Arsenal wciąż wypłaca Ozilowi ogromną pensję. Płacą ponad 90 procent jego wynagrodzenia

Zimą bieżącego roku Mesut Ozil odszedł z Arsenalu do Fenerbace. 32-latek nie miał już miejsca w składzie „Kanonierów” od dłuższego czasu, co stanowiło bezpośrednią przyczynę jego decyzji. Okazuje się jednak, że angielski klub wciąż wypłaca Niemcowi pensję.

Ozil był dla Arsenalu sporym ciężarem. Mimo owocnej przeszłości w Londynie stracił miejsce w składzie i długi czas nie był już brany pod uwagę przy ustalaniu pierwszego składu. Największym problemem było jego wysokie wynagrodzenie w stolicy Anglii.

Podział

Podczas zimowego okienka Arsenal dogadał się z Fenerbace i oddał Ozila do Turcji. Nie był to jednak interes marzeń. „The Athletic” i „Ornestein” podają, że 32-latek nadal pobiera pensję od Arsenalu.

Według medialnych doniesień „Kanonierzy” wciąż płacą Niemcowi pokaźne wynagrodzenie. Anglicy pokrywają ponad 90 proc. jego pensji w Turcji. Należy pamiętać, że Ozil pobiera około 350 tysięcy funtów.

https://twitter.com/TheAthleticUK/status/1386569481439305732

Bandycki faul na Messim. To mogło się skończyć tragicznie… [WIDEO]

FC Barcelona wygrała na wyjeździe z Villarrealem (2-1). Spotkanie mogło zakończyć się tragicznie dla Leo Messiego. Argentyńczyka w 65. minucie brutalnie sfaulował Manuel Trigueros, po czym otrzymał czerwoną kartkę.

W meczu lepiej weszli gospodarze. Villarreal na prowadzenie w 26. minucie wyprowadził Chukwueze, jednak chwilę później wyrównał Griezmann. Francuz dołożył jeszcze jednego gola przed końcem pierwszej połowy i ustalił wynik spotkania.

W 65. minucie doszło do bardzo groźnej sytuacji. Kiedy Messi chciał przyjąć piłkę, w jego stronę pędził Trigueros. Piłkarz gospodarzy bezpardonowo wpadł w nogi Argentyńczyka i brutalnie go sfaulował. Oczywiście zobaczył za to wejście czerwoną kartkę i opuścił boisko.

https://twitter.com/Messi_Worldwide/status/1386344672293961729

Nowe fakty ws. wycofania się Chelsea z Superligi. Abramowicz dostał telefon z Kremla

Jak wiadomo, Chelsea była pierwszym klubem, który oficjalnie zrezygnował z dołączenia do Superligi. Odejście „The Blues” pociągnęło za sobą falę, która poskutkowała upadkiem projektu. Okazuje się, że za decyzją Romana Abramowicza stał telefon, który otrzymał wprost z Kremla.

W ostatnim czasie Superliga spowodowała mnóstwo zamieszania w futbolowym świecie. Kurz powoli już opada, jednak nowopowstałe (i upadłe) rozgrywki pozostawiły po sobie ślad.

Roman Abramowicz wystosował ostatnio specjalny list do kibiców Chelsea. Przyznał w nim wprost, że żałuje dołączenia do projektu. Przeprosił także kibiców.

Prawdziwy powód

Co jednak stało za nagłą zmianą frontu przez Abramowicza? Okazuje się, że miliarder otrzymał ważny telefon, prosto z samego Kremla. To on bezpośrednio zmienił optykę Rosjanina i spowodował wycofanie się Chelsea z Superligi.

Gazeta „Suddeutsche Zeitug” podała, że władzom Rosji nie podobał się projekt Florentino Pereza. Powstanie nowych rozgrywek nie leżało w interesach kraju ze względu na Gazprom. Gigantyczna firma jest głównym sponsorem Ligi Mistrzów, a przy tym najbardziej rozpoznawalnym.