Hit transferowy Luquinhasa wewnątrz Ekstraklasy? Brazylijczyk może trafić do największego rywala Legii

Wiadomo już, że Legia nie wykupi Luquinhasa. Brazylijczyk może jednak zostać w Polsce. Według Sebastiana Staszewskiego, sam piłkarz miał rozważać przenosiny do… Lecha Poznań.




Rok temu Legia poinformowała o powrocie na Łazienkowską Luquinhasa. Brazylijczyk został wypożyczony z Fortalezy, do której trafił zimą 2024 roku. Wcześniej związany był z New York Red Bull, do którego trafił zresztą z Legii w 2019 roku.

Do rywala?

Luquinhas po swoim powrocie grywał nierówno, ale finalnie sezon kończy z dorobkiem 13 goli i 3 asysty w 46 meczach. Mimo to Legia poinformowała już, że nie dojdzie do wykupu 28-latka.




Niewykluczone jednak, że ten i tak zostanie w Polsce. Sebastian Staszewski poinformował, że Luquinhas miał rozmawiać z władzami Lecha Poznań. Co więcej, miał pytać kolegów w szatni, czy byłby to dobry ruch.

– Luquinhas trafi do Lecha Poznań? Taki temat pojawił się w Poznaniu w ostatnich dniach. Z szefami mistrza Polski rozmawiał agent Brazylijczyka, który po tym jak Legia Warszawa nie skorzystała z wynoszącej ok. 1 mln euro klauzuli wykupu poszukuje mu nowego pracodawcy – napisał dziennikarz.

– Z tego co słyszałem, sam Luqui już nawet podpytywał kolegów czy to byłby dobry ruch. Ale myślę, że bardziej on chce niż jego chce Lech – uzupełnił, odpowiadając na jeden z wpisów na portalu X.

Wiadomo, co ze zdrowiem Rafała Mikulca. Wisła Kraków przekazała fatalne informacje

Wisła Kraków nie wróci do Ekstraklasy w przyszłym sezonie. „Biała Gwiazda” przegrała baraż z Miedzią Legnica (0-1). Na domiar złego, fatalnej kontuzji doznał Rafał Mikulec.




W tegorocznym finale baraży o Ekstraklasę zmierzy się Wisła Płock z Miedzią Legnica. „Nafciarze” wygrali półfinał z Polonią Warszawa (2-1), natomiast Miedź sprawiła niespodziankę i odprawiła Wisłę Kraków (1-0).

Fatalna kontuzja

Duże emocje wywołało właśnie to drugie starcie. Sam wynik został jednak przyćmiony przez dramatyczny obrazek. W 49. minucie fatalnej kontuzji doznał Rafał Mikulec.




Kluczowy piłkarz Wisły Kraków zderzył się wówczas nogą z Juliuszem Letniowskim. Obaj długo leżeli na murawie, ale piłkarz Miedzi zdołał wstać o własnych siłach. Mikulec nie dał jednak rady, wobec czego na murawę wjechała karetka.

Jak się okazało, 27-latek doznał złamania obu kości podudzia, co przekazał rzecznik prasowy Wisły. Już w piątek ma przejść operację.

„Skromny” bonus dla Chelsea za wygranie Ligi Konferencji. Na klubie z Premier League taka kwota nie zrobi wrażenia

Chelsea poza zdobyciem pucharu za wygranie Ligi Konferencji, uzyskała również nagrodę finansową. Jak na warunki Premier League nie jest ona jednak szczególnie wysoka.




Chelsea pokonała wczoraj we Wrocławiu Real Betis (4-1) w finale Ligi Konferencji Europy. „The Blues” poza zwycięstwem uzyskali także gratyfikację pieniężną.

Na waciki

LKE to dopiero trzeci poziom rozgrywek UEFA po Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Widać to zarówno po drużynach, które tam występują oraz po nagrodach. Wyliczono, że Chelsea za triumf w finale miała otrzymać dodatkowe 21,99 mln euro.

Kwota oczywiście wysoka, jednakże jak na standardy klubu z Premier League, nie robi ona wielkiego wrażenia. Tym bardziej bije po oczach, jeśli zestawi się ją z nagrodami w Lidze Mistrzów.




Slovan Bratysława uzyskał w niej 21,87 mln, choć nie zdobył ani jednego punktu. Tymczasem Chelsea wygrała wszystkie mecze poza rewanżem z Legią Warszawa.

Wrocław jak pobojowisko po finale LKE. Policja poinformowała o wielu zatrzymaniach

W środę we Wrocławiu odbył się finał Ligi Konferencji. Miasto wygląda obecnie przypomina pole bitwy. Od kilku dni dochodziło do starć kibiców Betisu, Chelsea i funkcjonariuszy. Policja wydała komunikat o zatrzymaniu kilkudziesięciu osób.




Chelsea wygrała wczorajszy finał Ligi Konferencji, pokonując Betis 4-1. Spotkanie, którego gospodarzem było miasto Wrocław, przyciągnęło masę kibiców z Anglii i Hiszpanii. To oczywiście zwiastowało również kłopoty.

Zatrzymania

Szybko doszło do pierwszych starć między grupami kibiców. Policja musiała dokonać ostrej interwencji w środę. Wówczas poinformowano o zatrzymaniu w sumie 28 osób. Wobec awanturujących się na wrocławskim Rynku, użyto między innymi gazu łzawiącego.

Dolnośląska Policja przekazała, że w czwartek będą prowadzone czynności wobec grupy 22 osób, które mają status zatrzymanych. Cała sprawa ma mieć przyspieszony charakter.




@superbetpl

Kibice Chelsea oceniają Wrocław! #piłkanożna

♬ Back In Black – AC/DC

Ponadto od 6:00 miało rozpocząć się sprzątanie Rynku. Według „Gazety Wrocławskiej” potrwało około dwóch godzin. Na ulicach walały się puszki, rozbite szkło oraz opakowania po jedzeniu.

Hajto przejechał się po Robercie Lewandowskim. Chce mu odebrać opaskę lub pożegnać z kadrą

Tomasz Hajto bardzo ostro skomentował nieobecność Roberta Lewandowskiego na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Zdaniem byłego piłkarza, „Lewy” powinien nawet stracić opaskę kapitana.




Robert Lewandowski w poniedziałek ogłosił, że wspólnie z Michałem Probierzem, podjął decyzję o odpuszczeniu czerwcowego zgrupowania. Spotkało się to z mieszanym odbiorem. Spora część kibiców uważa, że było to nieprofesjonalne.

Po opasce?

Dużo ostrzej wypowiedział się Tomasz Hajto. Na kanale „Prawda Futbolu” stwierdził wręcz, że przez takie zachowanie Lewandowski powinien stracić opaskę kapitana. Innym wyjściem miałoby być definitywne pożegnanie z kadrą.




– Nie wiem, jak ruch bym zrobił na miejscu selekcjonera. Widzę dwa scenariusze. Albo jako selekcjoner dzwonisz do Lewandowskiego i mówisz: kapitan reprezentacji 40-milionowego kraju musi być przykładem dla innych. Zabieram ci opaskę kapitana, bo mamy równe zasady. Albo mówię: sorry Robert, jeżeli jesteś zmęczony, to nie mogę cię powoływać, bo co chwilę możesz być zmęczony – ocenił Hajto.

– Robert Lewandowski, kiedy potrzebował reprezentacji, by wyjechać za granicę z Lecha Poznań, to chętnie na nią przyjeżdżał. Dziś mówi, że jest przemęczony i musi odpocząć. Jeżeli piłkarz musi odpoczywać od meczów, to nie wiem, czy nie czas kończyć. Mecze w reprezentacji to coś najważniejszego – dodał.

Piękny gest Cole’a Palmera wobec polskiego kibica. Chłopiec wpadł w euforię [WIDEO]

Cole Palmer przekazał swoją koszulkę młodemu kibicowi przed finałem Ligi Konferencji. Gest Anglika został nagrany i szybko obiegł internet.




W środę na stadionie Śląskim we Wrocławiu odbędzie się finał Ligi Konferencji Europy. Zagrają w nim Real Betis oraz Chelsea.

Piękny gest

Obie drużyny na kilka godzin przed meczem odwiedziły obiekt we Wrocławiu, aby odbyć sesje treningowe. Pośród graczy Chelsea nie zabrakło Cole’a Palmera. Na chwilę po zakończeniu zajęć, Anglik stał się bohaterem bardzo ładnej sytuacji.




23-latek bez wahania przekazał koszulkę młodemu kibicowi, który czekał na niego w okolicy stadionowych tuneli. Chłopiec momentalnie wpadł w euforię i pobiegł pochwalić się koledze. Całą sytuację nagrały kamery.

Piękne słowa o Nicoli Zalewskim od piłkarza Interu Mediolan. Kolejne zachwyty nad grą Polaka

Nicola Zalewski w Interze oczarował nie tylko kibiców i dziennikarzy. Pod wrażeniem Polaka są również jego koledzy z drużyny. Matteo Darmian nie ukrywa zachwytów nad grą 23-latka.




Zalewski całą dotychczasową karierę spędził w AS Romie. Zimą „Giallorossi” zdecydowali się go jednak wypożyczyć. Tym samym Polak trafił do Interu Mediolan. Tam zaprezentował się na tyle dobrze, że klub zdecydował się go wykupić.

„To znakomity zawodnik”

Szczególnie dobrze 23-latek spisywał się w ostatnich meczach sezonu. Komplementy po kolejnych występach spływały od dziennikarzy, kibiców, a także trenera. Teraz do tego grona dołączył także Matteo Darmian, z którym Zalewski dzieli szatnię.




– To nie jest dla mnie żadne zaskoczenie. To znakomity zawodnik, wszedł do naszego zespołu praktycznie z marszu. Ale od początku był bardzo dobrze przygotowany – cytuje piłkarza Interu „Przegląd Sportowy Onet”.

– Pokazał swe możliwości na kilku pozycjach już w poprzednich latach. Jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem, daje nam dużo możliwości. Faktycznie bardzo nam pomógł w końcówce sezonu – dodał.

Już w sobotę Zalewski może zagrać w finale Ligi Mistrzów. Inter w Monachium podejmie PSG.

Kolejny debiutant na koncie Michała Probierza. Selekcjoner szykuje kolejne zaskakujące powołanie

Michał Probierz ma we wtorek ogłosić powołania na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Według informacji Piotra Ligęzy z „Radia ZET”, selekcjoner szykuje niespodziankę. Na liście ma się znaleźć kolejny debiutant.




Probierz dał się póki co poznać jako selekcjoner, który lubi dawać szanse młodym zawodnikom. Za jego kadencji, dość niespodziewanie, powołania otrzymali Maxi Oyedele czy Patryk Peda.

Kolejny debiut

W czerwcu nadarzy się okazja na sprawdzenie kolejnych piłkarzy. Reprezentacja Polski zmierzy się najpierw towarzysko z Mołdawią, a następnie zagra z Finlandią w meczu eliminacji mistrzostw świata.




To właśnie to pierwsze spotkanie może posłużyć Probierzowi za szansę na wprowadzenie kolejnych debiutantów. Według Piotra Ligęzy z „Radia ZET”, selekcjoner postawić na Oskara Repkę. Dla 26-latka miałaby to być nagroda za postawę szczególnie w końcówce sezonu.

Repka w bieżącym sezonie rozegrał 33 mecze w barwach GKSu Katowice w Ekstraklasie. Strzelił w nich osiem goli i zanotował dwie asysty.

Skandal po meczu włoskiej Primavery. Nicolo Zaniolo oskarżony o atak na dwóch piłkarzy

Fiorentina wytoczyła oskarżenia przeciwko Nicolo Zaniolo. Włoch miał między innymi zaatakować dwóch piłkarzy „Fioletowych”.




W miniony poniedziałek Fiorentina wygrała z AS Romą w półfinale play-offów Primavera 1. Lepsza okazała się młodzieżowa drużyna Violi, która wygrała 2-1.

Skandal i oskarżenia

Zaraz po ostatnim gwizdku miało dojść do skandalu. Nicolo Zaniolo, piłkarz seniorskiej drużyny Fiorentiny, miał wtargnąć do szatni Romy. Według oficjalnego oświadczenia „Giallorossich”, 25-latek dopuścił się ataku na dwóch piłkarzy.

– AS Roma informuje, że ​​po dzisiejszym meczu doszło do niefortunnego incydentu z udziałem Nicolo Zaniolo. Według wstępnych ustaleń zawodnik wszedł do szatni drużyny Primavera i zachowywał się prowokacyjnie wobec niektórych zawodników młodzieżowej drużyny „Giallorossich”. Podczas konfrontacji dwóch graczy miało zostać przez niego uderzonych. AS Roma nie może nie potępić jakiejkolwiek formy agresywnego zachowania lub zachowania, które nie jest zgodne ze wartościami sportowej rywalizacji – czytamy w komunikacie Romy.




Inną perspektywę przedstawia Zaniolo. W oświadczeniu, które opublikowała Fiorentina, twierdzi, że nie miał złych zamiarów wobec rywali. Zaprzecza także, jakoby miało dojść do rękoczynów. Do szatni miał wejść w przyjaznych celach.

– Po zakończeniu meczu zaszedłem do szatni, aby pogratulować chłopakom z Fiorentiny, a następnie poszedłem do graczy Romy, aby się z nimi przywitać i pogratulować im sezonu. W pewnym momencie zaczęli mnie obrażać, więc, aby uniknąć pogorszenia sytuacji, wolałem odejść – cytowano 25-latka.

Robert Lewandowski nie przyjdzie na zgrupowanie reprezentacji Polski! Oficjalny komunikat od kapitana kadry

Robert Lewandowski za pośrednictwem Instagrama przekazał, że nie stawi się na czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Decyzję miał podjąć wspólnie z trenerem, a była podyktowana trudami kończącego się sezonu.




W minioną niedzielę Robert Lewandowski zakończył sezon 2024/25. Ostatnie spotkanie przeciwko Athletikowi Bilbao zakończył z dubletem. Niemal pewne wydawało się, że zjawi się jeszcze na czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski.

Czas na odpoczynek

Tak się jednak nie stanie. W poniedziałek Lewandowski za pośrednictwem swojego konta na Instagramie poinformował, że nie zjawi się na kadrze. Decyzja miała zostać podjęta wspólnie z selekcjonerem, Michałem Probierzem.




Drodzy kibice. Biorąc pod uwagę okoliczności oraz natężenie sezonu klubowego, wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że tym razem nie wezmę udziału w czerwcowym zgrupowaniu Reprezentacji Polski. Gra w Biało-Czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm daje sygnał, że trzebba na chwilę odetchnąć. Trzymam mocno kciuki za chłopaków i wierzę, że przed nami jeszcze wiele pięknych chwil oraz celów do zrealizowania. Do zobaczenia niedługo!napisał kapitan „Biało-Czerwonych”.

Reprezentacja Polski w czerwcu rozegra dwa mecze. Pierwszym będzie starcie sparingowe z Mołdawią (06.06), zaś cztery dni później „Biało-Czerwoni” zmierzą się z Finlandią w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata.

Ancelotti wylądował z Brazylii! Tak przywitano go na lotnisku [WIDEO]

Carlo Ancelotti lada moment rozpocznie pracę jako selekcjoner reprezentacji Brazylii. Włoch wylądował już w Ameryce Południowej. Media społecznościowe obiegło nagranie z jego powitania na lotnisku.




Minionej soboty Ancelotti ostatni raz poprowadził Real Madryt. „Królewscy” godnie pożegnali włoskiego trenera. Wygrali 2-0 z Realem Sociedad.

Powitanie

Już od kilkunastu dni było wiadome, co dalej zamierza „Carletto”. Podejmie się nowego wyzwania, którym będzie praca w reprezentacji Brazylii. Negocjacje między Włochem a „Canarinhos” trwały od dłuższego czasu, ale w końcu udało się dojść do porozumienia.

W nocy z niedzieli na poniedziałek Ancelotti wylądował w Brazylii. Media społecznościowe obiegło nagranie z jego przybycia.




– Witamy, Carlo Ancelottiego! Brazylia jest już Twoim domem – napisał oficjalny profil reprezentacji Brazylii.

W poniedziałkowy wieczór odbędzie się oficjalna konferencja prasowa z udziałem nowego selekcjonera Brazylijczyków. Na niej Ancelotti ma także przedstawić powołania na swoje pierwsze, czerwcowe zgrupowanie.

Wiadomo, na kogo może trafić Lech w eliminacjach Ligi Mistrzów. Od samego początku może być ciężko

Lech Poznań w minioną sobotę przypieczętował mistrzostwo Polski. „Kolejorz” wygrał 1-0 z Piastem Gliwice i zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów. Wiadomo już, na kogo może trafić.




Losy mistrzostwa Polski ważyły się do ostatniej kolejki. Lech potrzebował zwycięstwa z Piastem, aby nie spoglądać na mecz Rakowa z Widzewem. Wygraną zapewnił „Kolejorzowi” Afonso Sousa.

Rywale w LM

Wiadomo tym samym, że w przyszłym sezonie to Lech stanie do walki o awans do Ligi Mistrzów. Zmagania rozpocznie od drugiej rundy. Już wtedy mogą pojawić się schody. Tam czekać mogą bowiem Rijeka lub Pafos.




Możliwe będą jednak także teoretycznie prostsze starcia. Niżej notowane od Lecha są między innymi Breidablik z Islandii, Drita z Kosowa czy Kuopio z Finlandii.

Wszystko będzie jasne 18 czerwca. Tego dnia odbędzie się losowanie par Ligi Mistrzów. Poza Lechem na arenie międzynarodowej zobaczymy także Legię Warszawa (Liga Europy) oraz Jagiellonię Białystok i Raków Częstochowa (Liga Konferencji).

Kolejny piłkarz na wylocie z Legii Warszawa. Powodem rozstania mają być zarobki. Szykuje się rewolucja?

W Legii Warszawa czekają nas duże zmiany. Klub już oficjalnie poinformował o trzech pożegnaniach wraz z końcem sezonu. Portal transfery.info podaje jednak, że będzie ich dużo więcej.




„Wojskowi” rozegrają w sobotę ostatni mecz w sezonie 2024/25. Przy Łazienkowskiej zmierzą się ze Stalą Mielec. Spotkanie będzie okazją do pożegnania Luquinhasa, Tomasa Pekharta i Michała Kucharczyka, którzy odejdą z klubu.

Kolejne zmiany

Na tym jednak nie koniec zmian w Legii. Według medialnych informacji z drużyną pożegna się także Patryk Kun. Zawodnik miał otrzymać wolną rękę w szukaniu sobie nowego pracodawcy.

Głównym powodem rozstania z 30-latkiem miały być jego wysokie zarobki. Jakiś czas temu w podcaście „Ofensywni” poinformowano, że Kun inkasuje nawet 120 tysięcy złotych za sezon gry.




Decyzja o rozstaniu z byłym graczem Rakowa została podjęta przez Michała Żewłakowa. Nowy dyrektor Legii uznał, że umiejętności, które prezentuje, nie współgrają z wysokimi zarobkami.

Nicola Zalewski wybrany piłkarzem meczu z Como! Świetne oceny dla Polaka po wygranej Interu

Inter Mediolan w miniony piątek przegrał wyścig o mistrzostwo Włoch. Mimo zwycięstwa z Como (2-0), Scudetto trafiło do Napoli, które pokonało równolegle Cagliari (2-0). Świetne oceny za swój występ zbiera natomiast Nicola Zalewski.




Wiadomo już, że Inter po sezonie wykupi Zalewskiego z AS Romy. Polak przebywa obecnie w Mediolanie na wypożyczeniu. Sprawił się jednak na tyle dobrze, że zostanie w klubie na dłużej.

Świetne oceny

Kolejne potwierdzenie Zalewski dał temu w piątek. W meczu z Como (2-0) zagrał od pierwszych minut, podobnie jak we wcześniejszych spotkaniach i zebrał bardzo dobre recenzje. „La Gazzetta dello Sport” wybrała go nawet piłkarzem meczu.




– Ogień w środku pola, idealna pozycja na boisku. Zrobił wiele rzeczy i robił to dobrze. Jest ciekawą taktyczną bronią – podsumowali dziennikarze, oceniając Zalewskiego na „siódemkę”.

Występ Zalewskiego doceniono także w innych redakcjach. W większości przeważają oceny „6,5” lub właśnie „7”.

– Dla niego to dopiero początek, a nie koniec. Szczególnie, jak wnosi do drużyny tak duży wkład – pisze tuttomercatoweb.com.

– To jego kolejny znakomity występ. Jako ofensywny pomocnik gra jeszcze lepiej, niż skrzydłowy. Naprawdę przekonująco zaprezentował się w ostatnich meczach – dodano na fcinter1908.com.

– W środku pola nie bał się podejmować ryzyka, by rozbijać akcje Como. Rozpoczął i przeprowadził całą znakomitą akcję, która powinna zakończyć się golem Taremiego. Irańczyk zmarnował jednak wielką pracę byłego gracza Romy – czytamy na calciomercato.com.




Zalewski w Interze rozegrał w sumie 12 meczów. Zdołał w nich strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę.

Wstrząs w Warszawie?! Legia wstrzymała rozmowy z Goncalo Feio. W stolicy robi się gorąco

W Legii Warszawa panuje napięta atmosfera. Według Tomasza Włodarczyka, Goncalo Feio odrzucił proponowany przez klub kontrakt. Choć negocjacje mają trwać dalej, to „Wojskowi” uruchomili już swój plan B.




Dla Legii sezon właściwie się już skończył. Obecnie przy Łazienkowskiej trwają dużo ważniejsze rozgrywki. Dotyczą się one przyszłości Goncalo Feio.

Odrzuceni

Legia chciała, aby to właśnie Portugalczyk prowadził drużynę w przyszłym sezonie. Zaproponowano mu nawet nową umowę, która miała zawierać opcję przedłużenia o kolejny rok. Feio miał jednak otrzymać kilka warunków. Jednym z nich było wywalczenie mistrzostwa Polski, co oznaczałoby także właśnie przedłużenie kontraktu.




Według Tomasza Włodarczyka rozmowy nie poszły najlepiej. Feio miał zacząć stawiać swoje warunki. Wszystko przebiegało natomiast w dobrej atmosferze, aż do piątku. Wtedy Portugalczyk wysunął ponoć kolejne żądania. Legia postanowiła wstrzymać negocjacje.

– Gdy wydawało się, że po propozycji kontraktu Feio dość szybko go zaakceptuje, ten zaczął stawiać swoje warunki. Słyszymy, że jedną z kości niezgody był wpływ na wybór lekarzy i fizjoterapeutów. Tu jednak Legia zdecydowanie chciała zachować decyzyjność po swojej stronie – przekazał Włodarczyk.

Dziennikarz „Meczyków” dodaje, że Legia miała przygotowane opcje awaryjne. Rozpoczęto już rozmowy z innymi kandydatami na trenera. Na liście opcjonalnych następców Portugalczyka ma się znajdować pięciu szkoleniowców.

Źródło: Tomasz Włodarczyk / meczyki.pl

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.