Jan Tomaszewski ocenił spotkanie Polaków z Andorą. Zdaniem legendarnego bramkarza reprezentacji Polski Robert Lewandowski przeszkadzał Piotrowi Zielińskiemu. Oberwało się również Paulo Sousie.
Atak na Sousę
Polska wygrała z Andorą w niedzielnym meczu eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Zwycięstwo 3:0 jednak nie usatysfakcjonowało Jana Tomaszewskiego. Ekspert Super Expressu ma kilka uwag do Paulo Sousy. Zdaniem 73-latka spotkanie z Andorą było straconym czasem.
– To był stracony czas. W tym teatrze futbolowym najsłabszy był reżyser czyli Paulo Sousa. To jego drugi mecz, przeprowadził z tymi zawodnikami kilka treningów. To co zrobił z Lewandowskim, jest karygodne, nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem! – grzmi Tomaszewski.
– Jak można najlepszą dziewiątkę na świecie ustawiać w pomocy jako rozgrywacza! Robert strzelił gole, ale ze swojej pozycji. Ale rozgrywał i przeszkadzał Zielińskiemu! Po drugie – jak można wystawić dwie dziewiątki? Jakby tak skład wyszedł na Anglię, to oni już do przerwy by nas oduczyli grać w piłkę. Nie było pomocników i myśmy tylko dzięki Jóźwiakowi, który pociągnął ten zespół, jako tako wypadli – dodał były bramkarz reprezentacji Polski.
Ostatni mecz marcowego zgrupowania Polacy zagrają przeciwko Anglii na Wembley. Spotkanie odbędzie się w środę o godzinie 20:45.
Źródło: Super Express