Jan Tomaszewski krytykuje Paulo Sousę. „Lewandowski przeszkadzał Zielińskiemu”

Jan Tomaszewski ocenił spotkanie Polaków z Andorą. Zdaniem legendarnego bramkarza reprezentacji Polski Robert Lewandowski przeszkadzał Piotrowi Zielińskiemu. Oberwało się również Paulo Sousie.

Atak na Sousę

Polska wygrała z Andorą w niedzielnym meczu eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Zwycięstwo 3:0 jednak nie usatysfakcjonowało Jana Tomaszewskiego. Ekspert Super Expressu ma kilka uwag do Paulo Sousy. Zdaniem 73-latka spotkanie z Andorą było straconym czasem.

– To był stracony czas. W tym teatrze futbolowym najsłabszy był reżyser czyli Paulo Sousa. To jego drugi mecz, przeprowadził z tymi zawodnikami kilka treningów. To co zrobił z Lewandowskim, jest karygodne, nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem! – grzmi Tomaszewski.

– Jak można najlepszą dziewiątkę na świecie ustawiać w pomocy jako rozgrywacza! Robert strzelił gole, ale ze swojej pozycji. Ale rozgrywał i przeszkadzał Zielińskiemu! Po drugie – jak można wystawić dwie dziewiątki? Jakby tak skład wyszedł na Anglię, to oni już do przerwy by nas oduczyli grać w piłkę. Nie było pomocników i myśmy tylko dzięki Jóźwiakowi, który pociągnął ten zespół, jako tako wypadli – dodał były bramkarz reprezentacji Polski.

Ostatni mecz marcowego zgrupowania Polacy zagrają przeciwko Anglii na Wembley. Spotkanie odbędzie się w środę o godzinie 20:45.

Źródło: Super Express

Zbigniew Boniek wierzy w szybki powrót Lewandowskiego. „Robert jest spokojny i przekonany, że problemy ustąpią za 2-3 dni”

Robert Lewandowski opuści mecz reprezentacji Polski z Anglią ze względu na uraz, jakiego się nabawił podczas niedzielnego spotkania z Andorą. Zbigniew Boniek w rozmowie z dziennikarzami Sport.pl opowiedział, jak zareagował na tę wieść.

Odpowiedź dla krytyków

Prezes PZPN był gościem programu Sekcja Piłkarska realizowanego przez Sport.pl. Boniek na antenie odniósł się m.in. do krytyków, którzy nie wystawiliby Lewandowskiego na mecz z Andorą.

– Jakoś nie słyszałem, żeby przed meczem z Gibraltarem ktoś mówił, że Robert Lewandowski nie powinien grać i po co mamy go wystawiać. To wykorzystywanie sytuacji do tego, aby zaistnieć. Szkoda na to czasu. Napastnik żyje z gry, chce występować i strzelać gole.

Boniek uspokaja

Ponadto, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zapewnił, że przerwa kapitana reprezentacji nie będzie trwała długo. Zbigniew Boniek jest przekonany, że Lewandowski zagra w najbliższej kolejce Bundesligi. Wówczas Bayern Monachium zmierzy się z RB Lipsk.

– Robert jest spokojny i przekonany, że za dwa, trzy dni ustąpią wszystkie problemy. Sam powiedział, że gdybyśmy grali o mistrzostwo świata, to podjąłby ryzyko. Przy jednym z dziesięciu meczów eliminacyjnych, nawet tak pięknym i historycznym, nie ma to sensu – uspokoił prezes PZPN.

– Wierzę, że pod nieobecność Roberta każdy z zawodników da z siebie po 10-20% więcej – zakończył Zbigniew Boniek.

Źródło: Sport.pl

Karol Świderski wzruszony po pierwszym golu w dorosłej reprezentacji. „Pracowałem na to od najmłodszych lat”

Karol Świderski zadebiutował w reprezentacji Polski. Podczas meczu biało-czerwonych z Andorą zanotował pierwszą bramkę dla dorosłej kadry narodowej. Po meczu stwierdził, że pracował na to od najmłodszych lat.

„To zostanie ze mną do końca życia”

„Świderek” zameldował się w 63. minucie meczu, by 25 minut później strzelić bramkę. Gol przeciwko Andorze jest jego pierwszym w dorosłej reprezentacji Polski. Napastnik PAOK-u po meczu udzielił wywiadu portalowi Łączy nas Piłka.

– Bramka zdobyta w debiucie na pewno jest wielkim powodem do radości. To jest to, na co pracowałem od najmłodszych lat. Cieszę się, że nadszedł w końcu ten moment. Dostałem szansę w reprezentacji kraju i strzeliłem gola. To zostanie ze mną do końca życia – stwierdził Świderski po meczu z Andorą.

– Przez cały mecz operowaliśmy w ataku pozycyjnym. Nastawiłem się na to, by brać piłkę na siebie. Starałem się wykreować coś dla siebie lub kolegów. To się udało. Na pewno to ustawienie, w którym dziś wybiegliśmy na murawę, pomogło mi w debiucie. Trener dał mi szansę, miałem trochę czasu, aby pokazać się z dobrej strony i cieszę się, że wyglądało to całkiem nieźle i pomogłem drużynie. Dziś graliśmy ze zdecydowanie innym rywalem niż w kolejnym meczu, ale dalej będę ciężko pracował, by dostać kolejne minuty w kadrze – uzupełnił napastnik.

Urodzony w Rawiczu 24-latek reprezentuje barwy Greckiego PAOK-u. W bieżącym sezonie wystąpił w 37 spotkaniach. W tym czasie zdobył 10 bramek oraz zanotował 7 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 4 miliony euro.

Źródło: Łączy nas piłka

Zbigniew Boniek komentuje doniesienia ws. kontuzji Lewandowskiego. „Nie piszcie bzdur. Zagra z Lipskiem”

Robert Lewandowski podczas niedzielnego starcia Polski z Andorą odniósł uraz. W internecie pojawiło się wiele rozbieżnych informacji na temat przerwy polskiego snajpera. Dziennikarskie doniesienia musiał prostować prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Kontuzja w ostatniej akcji

Lewandowski poczuł ból w nodze podczas jednej z ofensywnych akcji reprezentacji Polski. Moment dyskomfortu perfekcyjnie widać na poniższym wideo:

Niepokojące doniesienia mediów

Niedawno informowaliśmy o komunikacie PZPN, że kapitan biało-czerwonych nie zagra w ostatnim marcowym meczu reprezentacji. Dziennikarze od razu zaczęli badać sprawę. Do kibiców przekazali niezbyt dobre informacje. Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl twierdzi, że „Lewy” oprócz meczu Polska – Anglia może opuścić również spotkanie Bayernu z RB Lipsk. Podobnego zdania są dziennikarze niemieckiego Sport Bild.

Jeszcze gorsze informacje do wiadomości kibiców podał Maciej Iwański z TVP Sport. Dziennikarz wspomnianej redakcji twierdzi, że w najgorszym scenariuszu Lewandowski mógłby opuścić nawet mistrzostwa Europy.

PZPN uspokaja

Do akcji wkroczyli przedstawiciele PZPN. Prezes Zbigniew Boniek i rzecznik prasowy Jakub Kwiatkowski odpowiedzieli na doniesienia wspomnianych dziennikarzy. Pracownicy federacji uważają, że to nieprawdziwe informacje. Przy okazji podają oficjalny komunikat od lekarza, który przebadał kapitana reprezentacji.

Dobre wieści z Niemiec. Trener Augsburga chwali Roberta Gumnego za ostatnie występy

Robert Gumny w letnim oknie transferowym zmienił Lecha Poznań na Augsburg. Polak przez długi czas nie przekonywał do siebie trenera Heiko Herrlicha. Ostatnio jednak otrzymał od niego kilka pochwał.

Znacząca poprawa

Pierwsze miesiące Gumnego w Augsburgu nie były dla niego najłatwiejsze. Heiko Herrlich w rozmowie z Kickerem ocenił rozwój wychowanka Lecha Poznań. Szkoleniowiec ekipy z Bawarii otwarcie przyznał, że początkowe występy „Gumy” pozostawiały wiele do życzenia. Za ostatnie mecze należy go jednak pochwalić.

– W przeszłości grywał w kratkę. Ciągle sugerował, że ma jakość, ale miał zbyt wiele faz, w trakcie których był po prostu słaby – mówił trener Augsburga w „Kickerze”.

– Za ostatnie mecze trzeba go jednak ocenić bardzo pozytywnie, rozegrał trzy spotkania na wysokim poziomie. Poradził sobie z grą po obu stronach boiska i dał sygnał w walce o regularne występy – uzupełnił.

Robert Gumny uzbierał już 19 występów w barwach niemieckiej drużyny. Jego umowa z Augsburgiem obowiązuje do czerwca 2025 roku. Portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 2.5 mln euro.

Źródło: Kicker, TVP Sport

Pomocnik reprezentacji odpowiada na krytykę. „Jak w kadrze gorzej idzie to wyrzucamy Krychowiaka i dajemy młodych”

Według Grzegorza Krychowiaka Polacy powinni wyjść najmocniejszym składem na niedzielny mecz z Andorą. Pomocnik podczas konferencji prasowej odniósł się także do krytyki względem jego osoby.

Grzegorz Krychowiak nie ma wątpliwości, że na mecz Polska – Andora biało-czerwoni powinni wyjść w najmocniejszym zestawieniu. Piłkarz Lokomotivu Moskwa argumentuje to przyzwyczajeniem do gry co trzy dni. Pomocnik podkreśla również, że mogłoby to pomóc w zgrywaniu się zespołu.

– Każdy z nas przez większość sezonu gra co trzy dni. Byłby to brak szacunku, gdybyśmy teraz przed Andorą myśleli o Anglii. Każdy z nas będzie w 100 proc. przygotowany do meczu z Andorą i chce w nim zagrać – mówił na konferencji prasowej defensywny pomocnik.

„Krycha” odpowiedział także na pytanie dotyczące krytyki jego osoby. Pomocnik Lokomotivu jest jednym z najczęściej obwinianych piłkarzy reprezentacji.

– Już się do tego trochę przyzwyczaiłem. Jak w kadrze gorzej idzie to wyrzucamy Krychowiaka i dajemy młodych, którzy grają lepiej. Jak to mi wyjdzie lepsze spotkanie, to są głosy, że wrócił dobry Krychowiak z Sevilli. Ja to już znam. Najważniejsze jest dla mnie jak kadra wygrywa. Dlatego z meczu w Budapeszcie nie jestem zadowolony – podkreślił Krychowiak.

Źródło: Łączy nas Piłka

Zbigniew Boniek odpowiada krytykantom po meczu Węgry – Polska. „Po spotkaniu najbardziej smuci mnie opinia byłych piłkarzy”

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu Tomaszowi Włodarczykowi z portalu Meczyki.pl. Prezes PZPN odniósł się do opinii byłych reprezentantów Polski na temat ostatniego meczu biało-czerwonych z Węgrami.

– Po spotkaniu najbardziej smuci mnie opinia byłych piłkarzy, którzy powinni widzieć więcej, a wypowiadają głupoty. Liczą się dla nich koledzy, kogo reprezentują w reprezentacji czy kto im nie pasuje – stwierdził Zbigniew Boniek.

„To piłkarze grają”

Prezes PZPN broni decyzji Paulo Sousy. Przypomnijmy, że Portugalczyk po meczu przyznał, że gdyby rozegrał to spotkanie jeszcze raz, to wystawiłby inny skład. Zbigniew Boniek w tym przypadku zrzuca winę na piłkarzy.

– Nie mam zamiaru płynąć z nurtem opinii. Co właściwie znaczy, że trener przyznał się do błędu? Spójrzmy też na odpowiedzialność piłkarzy, którzy nie wykonali zadania. To oni grają – dodał prezes PZPN.

Piłkarze będą mieli okazję do rehabilitacji już w niedzielę. Polska zagra z Andorą o godzinie 20:45.

Źródło: Meczyki.pl

Były piłkarz Napoli i Interu docenia talent Piotra Zielińskiego. „Jest z innej planety. Nie ma drugiego takiego zawodnika”

Piotr Zieliński w ostatnich tygodniach notuje zwyżkową formę. Polak swoimi świetnymi występami zapracował na pochwałę od byłego piłkarza Napoli i Interu, Salvatore Bagniego.

Zainteresowanie gigantów

Dowodem na doskonałą dyspozycję polskiego pomocnika jest fakt, iż interesują się nim wielkie kluby. Napoli w przypadku braku awansu do Ligi Mistrzów będzie zmuszone do sprzedaży swoich gwiazd. To chciałyby wykorzystać Manchester City, Liverpool i FC Barcelona.

Salvatore Bagni w rozmowie z Corriere dello Sport wypowiedział się na temat Polaka w ciepłych słowach. Były piłkarz Interu i Napoli jest ogromnym fanem umiejętności Piotra Zielińskiego.

– Zieliński? Nie ma drugiego takiego zawodnika jak on. Potrafi w nieprzewidywalny sposób rozprowadzić akcję, swobodnie gra obiema nogami i ma inteligencję, która jest potrzebna, by coś zmienić na boisku – stwierdził Bagni w rozmowie z „Corriere dello Sport”.

– Czasem mam wrażenie, że on sam nie zdaje sobie sprawy z tego, jak dobrym jest piłkarzem. Według mnie mówimy o zawodniku z innej planety. Jeśli Real Madryt i kluby z tego poziomu to dostrzegą, to mogą zacząć działać – dodał 64-latek.

Udany sezon „Zielka”

Bilans Piotra Zielińskiego w sezonie 2020/2021 to 36 występów, 8 goli i 8 asyst. Bieżąca kampania jest jego najlepszą w karierze pod względem liczb. Portal transfermarkt.de wycenia 26-latka na 46 mln euro.

Źródło: Corriere dello Sport, Meczyki.pl

Joachim Loew chwalony przez Xaviego. „Pasowałby do Barcelony”

Niedawno świat obiegła informacja, że Joachim Loew po EURO 2020 zakończy współpracę z kadrą Niemiec. Na temat jego przyszłej pracy wypowiedział się Xavi Hernandez. Legenda FC Barcelony widzi niemieckiego szkoleniowca w klubie z Camp Nou.

Według dziennikarzy Joachim Loew rozpoczął naukę języka hiszpańskiego. Jego marzeniem podobno jest praca w klubie z tego kraju. Mówiło się nawet, że celem Niemca jest prowadzenie Realu Madryt.

Nieco inny pogląd na tę sytuację ma Xavi Hernandez. Były pomocnik FC Barcelony uważa, że Loew pasowałby do Dumy Katalonii pod względem osobowości i sposobu rozumienia gry.

– Po tak długiej pracy w jednym miejscu zmęczenie materiału jest nieuniknione. Tak może być w tym przypadku. Taki trener to luksusowy towar. Chce efektownej i ofensywnej piłki nożnej, do tego jest mistrzem świata – stwierdził 41-latek w wywiadzie dla Suddeutsche Zeitung.

– Loew pomógł Niemcom rozwinąć inne rozumienie piłki nożnej. Takie, które przypomina mi to, co poznałem w Hiszpanii. Pasowałby do Barcelony ze względu na swoją osobowość i sposób rozumienia gry – zakończył.

Źródło: Meczyki.pl, Suddeutsche Zeitung

Selekcjoner reprezentacji Andory wychwala polskich piłkarzy. „Uwielbiam Lewandowskiego i Grosickiego”

Koldo Alvarez porozmawiał z TVP Sport o najbliższym meczu reprezentacji Polski z Andorą. Selekcjoner jednego z najmniejszych państw w Europie określił poziom drużyny biało-czerwonych.

„Ulubieńcy? Lewandowski i Grosicki”

Koldo Alvarez jest świadomy umiejętności polskich piłkarzy. W rozmowie z TVP Sport ocenił kilku z nich. Co ciekawe, wśród ulubionych polskich zawodników oprócz Roberta Lewandowskiego wymienił Kamila Grosickiego.

– Macie piłkarzy, których uwielbiam: Roberta Lewandowskiego i Kamila Grosickiego. Polska to jedna z najlepszych drużyn w Europie. Ma w składzie najlepszego piłkarza globu i to nie tylko ze względu na gole, które strzela, lecz także ze względu na całe zagrożenie, które wokół siebie generuje i zamieszanie, jakie sieje w szeregach rywali – ocenił selekcjoner reprezentacji Andory.

– Polska ma także takich piłkarzy jak Kamil Grosicki, którego absolutnie uwielbiam. Są też inni. To zespół silny fizycznie i imponujący wysokim tempem przez cały mecz i dobrą grą skrzydłami. Teraz zaczyna się u was nowa era i możecie być zupełnie innym zespołem – zakończył Alvarez.

Zmiana stadionu

Mecz Polska – Andora odbędzie się w najbliższą niedzielę (28.03) o godzinie 20:45. Piłkarze rozegrają to spotkanie na stadionie Legii Warszawa z powodu przemiany PGE Narodowego na szpital covidowy.

Źródło: TVP Sport

Robert Lewandowski przedłuży kontrakt z Bayernem? Pini Zahavi zaczyna działać

Media od niedawna spekulują nt. przedłużenia kontraktu Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium. Dziennikarz Sport1.de przedstawił nowe informacje w tej sprawie.

Najnowsze doniesienia z Niemiec

Według Floriana Plettenberga z redakcji Sport1.de niedługo dojdzie do spotkania stron. Dziennikarz informuje, że w najbliższych tygodniach Pini Zahavi omówi z władzami Bayernu podstawowe informacje dotyczące kontraktu.

Agent Lewandowskiego zamierza wybadać grunt, ponieważ chce mu zapewnić podwyżkę. Obecnie kapitan reprezentacji Polski zarabia około 22 miliony euro brutto za rok gry w klubie z Bawarii.

Przywiązany do Bayernu

Jego umowa obowiązuje do czerwca 2023 roku. Ostatni kontrakt podpisał w 2019 roku. To jeden z kluczowych momentów w karierze Lewandowskiego, bowiem w ten sposób uciął wówczas spekulacje dotyczące transferu do Realu Madryt.

Mają powody, by przedłużać

Bilans Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium prezentuje się znakomicie. Polak w 325 meczach zdobył 288 bramek i zaliczył 64 asysty. Transfermarkt.de wycenia 32-latka na 60 milionów euro.

Źródło: TVP Sport, Sport1.de

Mowa motywacyjna Roberta Lewandowskiego i spostrzeżenia Paulo Sousy z przerwy meczu. Kamery w szatni reprezentacji Polski [WIDEO]

Kanał Łączy nas Piłka opublikował kulisy spotkania Węgry – Polska. W wideo możemy usłyszeć, jak brzmiała przemowa Roberta Lewandowskiego tuż przed wyjściem na boisko. Kamery zarejestrowały także instrukcje Paulo Sousy z przerwy meczu.

Polacy w czwartek zremisowali z Węgrami po emocjonującym meczu. Z wyniku 0:2 doprowadzili do remisu, później stracili bramkę, by ponownie wyrównać. Biało-czerwoni przygotowywali się do tego spotkania od początku zgrupowania.

Głosy szatni

Kanał Łączy nas Piłka opublikował w serwisie YouTube kulisy z tego spotkania. Zarejestrowano m.in. przedmeczową przemowę Roberta Lewandowskiego i instrukcje Paulo Sousy dotyczące pierwszej części gry.

– Mamy jakość, grajmy pewnie, dokładnie, szybko piłką. Niech oni biegają, a jak stracimy, to szybki doskok, druga piłka, zbieramy i jest podanie do przodu. Dawać! Wiemy, co mamy grać – mówił tuż przed spotkaniem kapitan reprezentacji Polski.

– Gdy podchodzą do nas w pressingu, my przesuwamy się, by otworzyć przestrzeń i przekazać piłkę dwóm środkowym pomocnikom. To jest to, czego chcemy. Od razu bądźmy dobrze ustawieni, a nie odwróceni plecami, bo odwróceni kontrolujemy tylko tyły – przemawiał selekcjoner w przerwie meczu z Węgrami.

Całość wideo z kulisami meczu z Węgrami (Przemowa Lewandowskiego 14 min 15 sek.| Sousa 15 min 43 sek.):

Tomasz Hajto wytyka błędy Paulo Sousie. „Brakowało Glika i Grosickiego”

Tomasz Hajto ocenił pierwszy mecz Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Były obrońca m.in. Schalke 04 wskazał kilka błędów trenera, które jego zdaniem przesądziły o wyniku końcowym.

„Glik to polski Chielini”

62-krotny reprezentant Polski twierdzi, że w pierwszym składzie zabrakło Kamila Glika. Dopiero po jego wejściu zauważalna była poprawa w grze defensywnej. Hajto ma zarzuty do Bednarka i Helika, którzy bez trzymającego ich w ryzach Glika nie dali sobie rady.

– Nieobecność Kamila Glika na boisku to jak wyrwanie sobie trzonowego zęba. Bez niego nasza obrona była dziurawa jak sito. Posadzenie go na ławce uważam za niedorzeczne. Kiedy Kamil trzyma w ryzach obronę, to ta jakoś wygląda. A przeciwko Węgrom defensorzy popełnili lawinę błędów. Przy nich Glik to polski Chiellini – mówi Niezależnej Tomasz Hajto.

Różne opinie o Miliku i Grosickim

Tomasz Hajto ma problem ze zrozumieniem wystawienia Arkadiusza Milika w pierwszym składzie. Jego słabą formę argumentuje małą liczbą minut na boisku w bieżącym sezonie. Z drugiej strony dziwi się, że Kamil Grosicki nie otrzymał więcej czasu na boisku. Przypomnijmy, że skrzydłowego w styczniu odsunięto od pierwszego składu West Bromwich Albion.

– Milik? Przecież on po przejściu do Marsylii rozegrał zaledwie kilka spotkań. Będzie w formie, będzie strzelał bramki, ale gdzieś w okolicach sierpnia, kiedy odzyska meczowy rytm – ocenił były reprezentant Polski.

– Grosicki? Brakowało mi go na skrzydle. On nawet nie grając w klubie, przez godzinę „dałby z wątroby” i wypracował przynajmniej jedną bramkę. I nie mówię tego dlatego, że się kumplujemy. W przeszłości „Grosik” też miewał problemy w klubach, ale na kadrze zawsze walczył z całych sił. Szkoda, żeby taki chłopak marnował się na ławce – zakończył Hajto.

Mecz Węgrów z Polakami zakończył się remisem 3:3. Następne spotkanie biało-czerwonych odbędzie się 28 marca o 20:45. Rywalem Polaków będzie Andora.

Źródło: niezależna.pl

Onyszko krytykuje Szczęsnego. „Robi sobie kawały z kolegami, to przekłada się na to, że nie zawsze jest skoncentrowany”

Arkadiusz Onyszko bez ceregieli wypowiedział się na temat Wojciecha Szczęsnego i jego postawy w czwartkowym meczu z Węgrami. Według 47-latka występ bramkarza Juventusu był katastrofalny.

Sousa się wycofa?

Dwukrotny reprezentant Polski ma pewne wątpliwości, czy Szczęsny powinien być pierwszym bramkarzem kadry biało-czerwonych. Onyszko w rozmowie z Radiem dla Ciebie stwierdził, że 30-latek jest śmieszkiem, robi kawały i przez to nie do końca koncentruje się na piłce.

– Wojtek ma mega dobre mecze, ale zdarzają mu się też takie jak ten w czwartek. Fabiański jest z kolei bardzo solidny. Wojtek wie, że jego występ nie był porywający. To inteligentny chłopak i zdaje sobie z tego sprawę – powiedział Arkadiusz Onyszko w Radiu dla Ciebie.

– Obserwuję go i muszę przyznać, że to trochę śmieszek. Robi sobie kawały z kolegami i niestety widać, że to przekłada się na boisko. Nie zawsze jest w stu procentach skoncentrowany. Decyzja o ogłoszeniu Szczęsnego numerem jeden jeszcze przed zgrupowaniem to bardzo ryzykowny ruch. Myślę jednak, że teraz Sousa się z tego nie wycofa – ocenił 47-latek.

Kardynalny błąd w ustawieniu

Wojciechowi Szczęsnemu oberwało się głównie za pierwszego gola dla Węgrów. Jego ustawienie w bramce we wspomnianej sytuacji pozostawiało wiele do życzenia.

https://twitter.com/m_borzecki/status/1375203064907456526

Bardzo możliwe, iż golkiper Starej Damy dostanie szansę na zrehabilitowanie się za czwartkowe spotkanie. Polacy już w niedzielę zagrają z Andorą. Początek meczu o godzinie 20:45.

Źródło: Radio dla Ciebie/TVP Sport

Kamil Jóźwiak zdradził co przekazał mu Paulo Sousa. „Wymagał ode mnie ofensywnej gry”

Kamil Jóźwiak był najlepszym lub jednym z najlepszych zawodników na boisku w meczu Polska – Węgry. Wychowanek Lecha Poznań zdradził na antenie Polsatu Sport jakie wskazówki przekazał mu Paulo Sousa.

Kluczowy piłkarz

Jóźwiak zameldował się na boisku w 59. minucie. Chwilę później wypracował bramkę Krzysztofa Piątka. Na tym się jednak nie skończyło. Moment po wznowieniu gry przez Węgrów sam zapakował piłkę do siatki Pétera Gulácsiego.

„Sytuacja była naprawdę trudna”

Piłkarz Derby County opowiedział dziennikarzom Polsatu Sport o tym, jakie słowa skierował do niego selekcjoner reprezentacji Polski.

– Trener wymagał ode mnie ofensywnej gry, żebym starał się zrobić przewagę na skrzydle, dośrodkować, uderzyć. Sytuacja była naprawdę trudna. Na szczęście udało nam się wrócić z piekła do nieba – mówił po meczu były skrzydłowy Lecha Poznań.

– Wydawało mi się, że możemy szybko strzelić trzeciego gola, a go dostaliśmy i znów musieliśmy odrabiać straty – dodał Kamil Jóźwiak.

Zobacz również: Trzech zawodników zaproszonych na mecz z Andorą. Mają porozmawiać z selekcjonerem

Spotkanie Węgry – Polska zakończyło się wynikiem 3:3. Następny mecz biało-czerwoni rozegrają w niedzielę o 20:45. Rywalem Polaków będzie Andora. Spotkanie odbędzie się na stadionie Legii Warszawa

Źródło: Polsat Sport