Xavi z jasną deklaracją na przyszłość. „Chcę być trenerem Barcelony”

Xavi chciałby w przyszłości objąć FC Barcelonę. 41-letni trener Al Sadd zdradził, że szkolenie piłkarzy Dumy Katalonii jest jego największym celem.

Na początek kariery trenerskiej – Katar

Xavi Hernandez zajął się trenowaniem po bogatej karierze w FC Barcelonie i reprezentacji Hiszpanii. Wraz z Al Sadd zdobył m.in. mistrzostwo Kataru. 41-latek nie ukrywa jednak, że jego największym marzeniem jest trenowanie swojego byłego klubu.

– Chcę być trenerem Barcelony. Nigdy tego nie ukrywałem. To mój cel i marzenie. Jestem zadowolony pracy w Al Sadd. Czuję dumę, że tu pracuję. Jeśli jednak nadejdzie oferta, to ją rozważę i podejmę decyzję – powiedział były reprezentant Hiszpanii.

Rozwój kluczową strefą Hiszpana

Hiszpan uważa, że jest trenerem, przy którym rozwinęłoby się wielu utalentowanych zawodników. Xavi przyznał, iż uwielbia obserwować postępy u piłkarzy i zawsze pomagał innym, aby się poprawiali.

– Gdy grałem w Barcelonie i reprezentacji Hiszpanii, to starałem się pomagać innym piłkarzom w robieniu postępów. Teraz cieszę się tym jako trener. Uwielbiam obserwować ewolucję piłkarzy – zakończył.

Źródło: Meczyki.pl, MARCA

Kosta Runjaić skomentował dotychczasową dyspozycję Kamila Grosickiego. „Musi wygrywać więcej pojedynków”

Kosta Runjaić odpowiedział na pytania dziennikarzy przed spotkaniem Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok. Szkoleniowiec Portowców ma pewne zastrzeżenia co do gry Kamila Grosickiego. Trener szczecińskiego zespołu uważa, że były reprezentant Polski powinien wygrywać więcej pojedynków na boisku.

Trener wymaga od niego zdecydowanie więcej

Kamil Grosicki dołączył do Pogoni Szczecin w letnim oknie transferowym. „Grosik” do tej pory nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Podobne zdanie na ten temat ma niemiecki trener Portowców.

– Uważam, że Kamil Grosicki musi wygrywać więcej pojedynków na boisku. Znam jego jakość i wiem, że potrafi to robić – powiedział Kosta Runjaić na przedmeczowej konferencji prasowej.

Słaby początek Grosickiego

„Grosik” wystąpił w siedmiu oficjalnych spotkaniach Pogoni Szczecin w bieżącym sezonie. W tym czasie zanotował jedną asystę.

Z pewnością na słabą formę Grosickiego zdecydowanie wpływa fakt, że piłkarz nie miał odpowiedniego przygotowania do sezonu. Skrzydłowy przed transferem do Pogoni Szczecin nie grał przez kilka miesięcy (ostatni mecz w rezerwach przeciwko Norwich U23 – 10 maja 2021 roku). Portal transfermarkt.de wycenia 33-letniego skrzydłowego na 1 mln euro.

Union Berlin przegrał z Feyenoordem. Duży błąd Tymoteusza Puchacza przy stracie pierwszego gola [WIDEO]

Tymoteusz Puchacz wrócił do gry w Unionie Berlin po miesiącu przerwy. W spotkaniu przeciwko Feyenoordowi zaliczył wpadkę. Pierwsza bramka dla Holendrów padła po błędzie polskiego wahadłowego.

Długo czekał na powrót do składu

Puchacz dołączył do Unionu Berlin w letnim oknie transferowym. Od tamtego momentu wciąż nie zadebiutował w Bundeslidze. Trener wystawia Polaka tylko w meczach Ligi Konferencji. Nie inaczej było w miniony czwartek, kiedy Union mierzył się z Feyenoordem.

Błąd przy pierwszej bramce

Na nieszczęście wychowanka Lecha Poznań, to spotkanie nie było dla niego udane. Pierwsza bramka dla Holendrów padła po jego błędzie. Puchacz był ewidentnie spóźniony. Polak nie zdążył przykryć zawodnika drużyny przeciwnej. Ostatecznie berlińczycy przegrali 1:3.

https://twitter.com/viaplaysportpl/status/1451285862763933697?

Fatalny występ

Oprócz tego Tymoteusz Puchacz zaliczył najgorszy wynik w zespole (poza napastnikami) w statystyce celnych podań. Zanotował ich tylko 13. Z jego czterech prób dośrodkowań, żadna nie wyszła pomyślnie.

Błąd w spotkaniu z Feyenoordem może zdecydowanie utrudnić Puchaczowi drogę do pierwszego składu Unionu Berlin. Niemcy zajmują ostatnie miejsce w grupie E Ligi Konferencji Europy.

Źródło: Viaplay, WP Sportowe Fakty

Świetne zachowanie Osimhena po spotkaniu z Legią. Pogratulował występu Miszcie i dał mu swoją koszulkę [WIDEO]

SSC Napoli pokonało Legię Warszawa 3:0 w trzeciej kolejce Ligi Europy. Victor Osimhen po meczu powędrował do szatni mistrzów Polski, aby pogratulować występu Cezarowi Miszcie. Po wszystkim panowie wymienili się koszulkami. Wszystko uwieczniły klubowe kamery.

Docenienie przeciwnika

Legia Warszawa rozpoczęła fazę grupową Ligi Europy od dwóch zwycięstw (ze Spartakiem i Leicester). W trzeciej kolejce warszawiacy ulegli SSC Napoli na wyjeździe. Jedną z bramek dla Azzurrich zdobył Victor Osimhen. Piłkarz po spotkaniu docenił występ bramkarza mistrzów Polski. Nigeryjczyk po meczu udał się do szatni Legii, pogratulował i wymienił się z nim koszulką.

Stanisław Czerczesow skomentował doniesienia o powrocie do Legii. „Wszyscy się śmiali i grillowaliśmy dalej”

Stanisław Czerczesow skomentował plotki łączące go z Legią Warszawa. – Z medialnych doniesień wszyscy się śmiali i grillowaliśmy dalej – ocenił całe zamieszanie Rosjanin.

Forma Legii Warszawa w Ekstraklasie nie zachwyca. W związku z tym pozycja Czesława Michniewicza w ekipie mistrzów Polski nie wygląda najlepiej. Dziennikarze rozpoczęli spekulacje na temat potencjalnych kandydatów na nowego trenera CWKS-u. Wśród nich wymieniano m.in. Stanisława Czerczesowa.

„Koledzy śmiali się i grillowaliśmy dalej”

Rosjanin odwiedził niedawno Warszawę. 58-letni trener przyleciał do Polski, aby obejrzeć mecz Legii z Leicester w ramach Ligi Europy. Media spekulowały, iż, jednym z powodów były negocjacje kontraktu z mistrzami Polski. Czerczesow przedstawił swoją wersję zdarzeń.

– Niedawno odwiedziłem Warszawę. Po meczu z Leicester pojawiłem się w Legia Training Center, zobaczyłem trening, a później wraz z Michniewiczem i naszym wspólnym przyjacielem poszliśmy na obiad. Media napisały, że widziały mnie w biurze Legii podczas negocjacji z prezesem. Co na to moi koledzy? Wszyscy się śmiali. Dalej grillowaliśmy i rozmawialiśmy o spotkaniu z Leicester – powiedział Stanisław Czerczesow.

Kiedy obejmie nowy zespół?

Były selekcjoner reprezentacji Rosji stwierdził, że jest gotowy do podjęcia pracy, ale nie potrafi konkretnie określić, kiedy to nastąpi.

– Nie da się niczego przewidzieć. Nawiązanie współpracy z klubem czy reprezentacją zawsze jest skomplikowanym procesem – zakończył.

Źródło: Onet

Chiellini o odejściu Ronaldo z Juventusu. „Dla nas byłoby lepiej, gdyby stało się to wcześniej”

Giorgio Chiellini uważa, że odejście Cristiano Ronaldo z Juventusu nastąpiło za późno. Włoski obrońca Starej Damy stwierdził, że wcześniejszy transfer Portugalczyka ułatwiłby przygotowania do sezonu.

Bohater letniego okna

Cristiano Ronaldo był bohaterem spektakularnego transferu w letnim oknie transferowym. Portugalczyk wrócił na Old Trafford po swojej przygodzie w Realu Madryt i Juventusie. Obrońca Starej Damy, Giorgio Chiellini uważa, że transfer CR7 powinien się odbyć wcześniej.

Niefortunny moment transferu?

Mistrz Europy stwierdził, że układ Ronaldo w szatni Juve się wypalił. Doświadczony stoper uważa, iż wcześniejszy transfer Portugalczyka pomógłby w lepszym przygotowaniu Starej Damy do sezonu 2021/22.

– W naszych relacjach doszliśmy do momentu, w którym Ronaldo potrzebował nowego celu i drużyny, która będzie na niego grać. W takim zespole może być kluczowy. Pokazywał to u nas, pokazuje to teraz. Juventus zaczął odmładzać drużynę. Gdyby Ronaldo został, to byłby wartością dodaną. To jednak normalne, że myślał o teraźniejszości, a nie przyszłości – stwierdził Giorgio Chiellini.

– Ronaldo odszedł 28 sierpnia. Dla nas byłoby lepiej, gdyby stało się to wcześniej. Zapłaciliśmy za to punktami. Gdyby zmienił klub wcześniej, mielibyśmy czas na lepsze przygotowanie – dodał 37-letni Włoch.

Słaby start Juve

Juventus zajmuje siódme miejsce w tabeli Serie A. Stara Dama ma na swoim koncie 14 oczek po ośmiu kolejkach ligi włoskiej. Bianconeri tracą do pierwszego Napoli aż 10 punktów.

Źródło: Meczyki.pl, DAZN

Zbigniew Boniek o talencie Kacpra Kozłowskiego. „Przerastał Musialę, Bellinghama i Elliotta”

Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat Kacpra Kozłowskiego. Były prezes PZPN stwierdził, że widział młodego piłkarza Pogoni Szczecin na Pucharze Syrenki i już wtedy zauważył jego ogromny talent.

Wielki talent

Kacper Kozłowski jest najmłodszym uczestnikiem mistrzostw Europy. Pomocnik został zauważony przez Paulo Sousę, który sukcesywnie powołuje go do reprezentacji Polski. Zbigniew Boniek w rozmowie na temat 17-letniego piłkarza zdradził, że zauważył jego talent już kilka lat wcześniej. Polak wyróżniał się na tle zawodników, którzy dziś występują w Lidze Mistrzów.

– Kilka lat temu byłem na Turnieju Syrenki. Grali tam między innymi Musiala, Elliott, Bellingham i Kozłowski. Muszę powiedzieć, że wtedy Kacper ich przerastał – powiedział Zbigniew Boniek.

Rozsądny wybór klubu na przyszłość

Honorowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej dodał jednak, że nie ma sensu, aby Kozłowski wyjeżdżał z polskiej ligi na siłę, jeśli miałby grać w tamtejszych drużynach młodzieżowych. Zdaniem Bońka lepiej byłoby, gdyby w takim przypadku pomocnik został w Pogoni Szczecin.

– Ja uważam, że jeśli młody zawodnik ma wyjechać do zagranicznego klubu tylko po to, żeby grać w U-21, U-23 czy jakimkolwiek innym zespole juniorskim, to więcej pożytku będzie, jeśli zostanie w Ekstraklasie. Piłka seniorska to zupełnie inny poziom, niezależnie od ligi – zakończył.

Zobacz również: Gianluca Di Marzio o Kozłowskim i Zielińskim. „Należy dostrzegać i odpowiednio szybko wyłapywać takich piłkarzy”

Źródło: Meczyki.pl, Polsat Sport Premium

Adam Buksa z golem i asystą przeciwko DC United. Jego drużyna wygrała 3:2 [WIDEO]

New England Revolution pokonało DC United 3:2. Adam Buksa podczas wyjazdowego spotkania zanotował jedno trafienie i asystę. To czternasta bramka byłego napastnika Pogoni Szczecin w bieżącym sezonie MLS.

Szybka odpowiedź w wykonaniu New England Revolution

Adam Buksa zaliczył dobry występ w starciu z DC United. New England Revolution remisowało na wyjeździe 0:0 do 51. minuty, kiedy to stracili bramkę za sprawą Nigela Roberthy. Goście długo nie czekali z odpowiedzią, ponieważ Adam Buksa pokonał golkipera gospodarzy 10 minut później.

Oprócz bramki zaliczył asystę

Polak miał także udział przy trzeciej bramce dla New England Revolution. Napastnik w sprytny sposób podał piłkę do swojego kolegi z zespołu, który zamienił tę okazję na gola.

Chelsea chciała Haalanda w letnim oknie transferowym. „Ta transakcja wydawała się jednak nierealna”

Chelsea poważnie interesuje się wykupem Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund. Thomas Tuchel w wywiadzie dla Sport Bilda zdradził, że w szeregach The Blues wielokrotnie rozmawiano na temat sprowadzenia Norwega do siebie.

Zmiana zaowocowała

Ekipa ze Stamford Bridge odmieniła się po odejściu Franka Lamparda, którego zmienił Thomas Tuchel. System wdrożony przez byłego trenera PSG zaowocował, a The Blues sięgnęli po najważniejsze klubowe trofeum w Europie. Londyńczycy w finale pokonali Manchester City (1:0).

Chcieli jeszcze bardziej wzmocnić atak

Niemiecki Sport Bild wyróżnił Tuchela, nazywając go najlepszym trenerem w 2021 roku. Szkoleniowiec Chelsea z tej okazji udzielił im wywiadu, w którym poruszył m.in. kwestię transferu Erlinga Haalanda na Stamford Bridge. Były szkoleniowiec Paris Saint-Germain zdradził, że w gabinetach wielokrotnie rozmawiano na temat sprowadzenia Norwega do siebie.

– Rozmawialiśmy kilka razy o Haalandzie w minionym okienku transferowym. Ta transakcja wydawała się jednak nierealna i niemożliwa do wykonania. Oczywiście, wciąż regularnie o nim rozmawiamy, bo jest fantastycznym zawodnikiem i piłkarzem Borussii Dortmund, która jest jednym z naszych rywali w Lidze Mistrzów – powiedział Thomas Tuchel w rozmowie ze Sport Bildem.

– Lukaku i Haaland razem na boisku? Nie mam problemu, aby o tym mówić. Nie sądzę, żebyśmy byli blisko transferu zeszłego lata, ale zobaczymy, co się wydarzy w najbliższych tygodniach – zakończył.

Źródło: Sport Bild, Meczyki.pl

Diego Simeone zlekceważył Jurgena Kloppa? „Chciałem podać mu rękę, ale obaj jesteśmy emocjonalni” [WIDEO]

Liverpool pokonał Atletico 3:2 po emocjonującym spotkaniu. Jurgen Klopp chciał po meczu uścisnąć dłoń Diego Simeone, jednak ten szybko zbiegł do szatni. Argentyńczyk nie zamierzał żegnać się z Niemcem. Trener The Reds skomentował całe zamieszanie w pomeczowym wywiadzie.

Simeone pominął pożegnanie

Liverpool początkowo prowadził 2:0, później Los Colchoneros doprowadzili do remisu, by na końcu przegrać po trafieniu Mohameda Salaha. Wynik 2:3 z pewnością nie przypadł do gustu Diego Simeone, który zaraz po gwizdku sędziego zbiegł do szatni. Tym samym Argentyńczyk pominął pomeczowy uścisk dłoni z trenerem rywali.

Perspektywa Kloppa

– Chciałem podać mu rękę, ale obaj jesteśmy emocjonalni. Był zły z powodu spotkania, nic więcej. Kiedy znów się zobaczymy, z pewnością uściśniemy sobie dłonie – wyjaśnił całe zamieszanie Jurgen Klopp.

Rewanżowy mecz Liverpoolu z Atletico odbędzie się 3 listopada. The Reds zajmują pierwszą lokatę w grupie B. Madrytczycy znajdują się na drugiej pozycji z czterema oczkami na koncie.

Źródło: Meczyki.pl, BT Sport

Cassano ostro o słowach Mendesa. „Dość teatrzyku, Ronaldo nie jest nawet w topowej piątce historii futbolu”

Antonio Cassano ostro skomentował ostatnie słowa Jorge Mendesa. Włoch stwierdził, że Cristiano Ronaldo nie mieści się w TOP 5 najlepszych piłkarzy w historii.

Już w listopadzie odbędzie się ceremonia wręczenia Złotej Piłki najlepszemu piłkarzowi na świecie. Media wśród faworytów wymieniają najczęściej Leo Messiego, Roberta Lewandowskiego, Jorginho i Karima Benzemę. Nieco inną optykę na to ma agent „CR7”.

Głos z obozu Ronaldo i kontra Cassano

Menadżer Cristiano Ronaldo udzielił niedawno wywiadu, w którym powiedział, że jego klient zasługuje na Złotą Piłkę. Ze zdaniem Jorge Mendesa nie zgadza się Antonio Cassano. Włoch w rozmowie z Christianem Vierim stwierdził, że „CR7” nie mieści się nawet w zestawieniu TOP 5 najlepszych piłkarzy w historii.

– Dość teatrzyku ze strony Jorge Mendesa. Cristiano Ronaldo nie jest nawet w topowej piątce najlepszych piłkarzy w historii. Lionel Messi, Pelé, Diego Maradona, Johan Cruyff i Ronaldo są na zupełnie innym poziomie – stwierdził Cassano podczas programu transmitowanego na Twitchu.

Zobacz również: Napoli podejmie Legię bez Zielińskiego? Polak nabawił się nietypowego urazu

Źródło: Bobo TV, Transfery.info

„Przeszedłem przez trudny okres”. Wojciech Szczęsny skomentował swoją postawę z początku sezonu

Wojciech Szczęsny odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie Juventusu z Zenitem. Bramkarz reprezentacji Polski przyznał się do słabego startu sezonu.

Kiepski początek sezonu

Golkiper Starej Damy na początku sezonu popełnił kilka błędów. Pomyłki Polaka spowodowały, że Juventus stracił punkty z Udinese i Napoli. Bramkarz postanowił wrócić myślami do tamtego momentu na konferencji prasowej przed meczem z Zenitem.

– Przeszedłem przez trudny okres, ale dzięki wsparciu wszystkich członków zespołu skupiam się na tym, by iść naprzód. Wszyscy musimy zawsze myśleć przede wszystkim o tym, aby pomóc drużynie – powiedział Wojciech Szczęsny.

Powrót do czystych kont

„Szczena” zachował czyste konta w trzech ostatnich spotkaniach Starej Damy. Turyńczycy za każdym razem pokonywali rywali 1:0. Bramkarz reprezentacji Polski przyznał, że drużyna odzyskała przyjemność z gry w defensywie.

– Mamy bardzo silnych graczy, ale nie zawsze mogliśmy zdobyć trzy gole, aby wygrać. Odkryliśmy na nowo przyjemność z gry w obronie, poświęcania się już na etapie treningu. Różnicę widać na boisku – podsumował golkiper Juve.

Mecz Zenitu z Juventusem odbędzie się w środę o 21:00. Stara Dama ma na swoim koncie sześć punktów po dwóch kolejkach Ligi Mistrzów. Rosjanie zajmują trzecią pozycję w grupie z trzema oczkami na koncie.

Źródło: Meczyki.pl

Gianluca Di Marzio o Kozłowskim i Zielińskim. „Należy dostrzegać i odpowiednio szybko wyłapywać takich piłkarzy”

Gianluca Di Marzio w rozmowie z TVP Sport przedstawił swoją opinię na temat Kacpra Kozłowskiego. Nie zabrakło również pochlebnych słów na temat talentu Piotra Zielińskiego.

Gianluca Di Marzio podczas pobytu w Polsce (w związku z promocją swojej książki) udzielił wywiadu TVP Sport. Włoski dziennikarz ocenił szanse Roberta Lewandowskiego w zbliżającym się plebiscycie Złotej Piłki. Di Marzio wypowiedział się również na temat reprezentantów Polski.

„Polscy piłkarze świetnie odnajdują się w Serie A”

Dziennikarz ocenił, że dobrym miejscem na kolejny krok dla Kacpra Kozłowskiego byłaby Serie A. Di Marzio uważa, że takie rozwiązanie byłoby optymalne dla młodego Polaka, aby później wyjechać do jeszcze większego klubu.

– Uważam, że polscy piłkarze świetnie odnajdują się w Serie A. Szybko potrafią dopasować się do włoskich warunków. Kozłowski jest wielkim talentem. Mimo młodego wieku zdążył zaliczyć epizod reprezentacyjny. Polska musi robić wszystko, aby tacy zawodnicy gdzieś nie umknęli. Należy dostrzegać i odpowiednio szybko wyłapywać takich piłkarzy. Myślę, że liga włoska byłaby dla niego optymalnym rozwiązaniem, nawet jeżeli miałaby być tylko przystankiem przed przeprowadzką do jeszcze większego klubu – przyznał Gianluca Di Marzio w rozmowie z TVP Sport.

„Zieliński może być jeszcze lepszy”

Gianluca Di Marzio wypowiedział się także na temat umiejętności Piotra Zielińskiego. Włoch jest fanem talentu polskiego pomocnika SSC Napoli. Uznany dziennikarz uważa, że 27-latek mógłby grać w zdecydowanie lepszym klubie.

– Jestem miłośnikiem jego talentu. Zieliński jest piłkarzem bardzo wyrafinowanym, jeżeli chodzi o umiejętności. Strzela gole, asystuje, ma świetną technikę. Może być jeszcze lepszy. Powinien być bardziej konkretny pod bramką przeciwnika. Ma jeszcze spory margines postępu, ponieważ zbyt rzadko oddaje strzały z dystansu. Z perspektywy potencjału i umiejętności, uważam, że mógłby grać w takich klubach jak Bayern czy Manchester United. Świetnie odnajduje się we Włoszech, ale myślę, że poradziłby sobie w innych topowych ligach – podsumował.

Źródło: TVP Sport

Gianluca Di Marzio wskazał swojego faworyta do Złotej Piłki. „Zasłużył na to wyróżnienie”

Gianluca Di Marzio podczas pobytu w Polsce (w związku z promocją swojej książki) udzielił wywiadu TVP Sport. Włoski dziennikarz ocenił szanse Roberta Lewandowskiego w zbliżającym się plebiscycie Złotej Piłki.

Polak faworytem Di Marzio

Już 29 listopada odbędzie się gala France Football, na której zostanie wręczona Złota Piłka. Głównymi faworytami do wygrania nagrody są Leo Messi, Jorginho, Karim Benzema oraz Robert Lewandowski.

Gianluca Di Marzio przedstawił swoje zdanie w rozmowie z TVP Sport. Włoski dziennikarz uważa, że Robert Lewandowski zasłużył na Złotą Piłkę, jednak nie obraziłby się, gdyby taka nagroda trafiła w ręce Jorginho.

– Lewandowski najbardziej zasłużył na to wyróżnienie. Nie tylko ze względu na karierę, ale na to, co pokazuje z meczu na mecz. Jest regularny, cały czas strzela gole i prezentuje się z jak najlepszej strony. Powinien wygrać już w poprzednim roku. Jeżeli chodzi o zasługi piłkarskie, to on jest moim faworytem – stwierdził Gianluca Di Marzio na łamach TVP Sport.

– Gdyby Robert jednak miał nie wygrać, to serce podpowiada mi, że Złota Piłka powinna trafić do Jorginho. Byłaby to nagroda dla całych Włoch. Jednak piłkarsko najbardziej zasłużył Robert – dodał włoski dziennikarz.

Źródło: TVP Sport