Aubameyang z pudłem sezonu? Z bardzo bliskiej odległości trafił w… słupek [WIDEO]

Arsenal pokonał Newcastle United 2:0. Wynik mógł być jednak wyższy, gdyby lepszą skutecznością popisał się Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk z bliskiej odległości nie trafił do bramki. Futbolówka po jego uderzeniu trafiła w słupek i wypadła poza boisko.

Kiepskie wykończenie Aubameyanga

Kanonierzy wygrali 2:0 z Newcastle United w trzynastej kolejce Premier League. Bramki dla gospodarzy strzelali Bukayo Saka i Gabriel Martinelli. Swoją okazję na strzelenie gola miał również Pierre-Emerick Aubameyang. Były snajper Borussii Dortmund nie wykorzystał jednak wyśmienitej okazji, jaką stworzyli mu koledzy z zespołu.

Gabończyk z bliskiej odległości nie trafił do bramki. Futbolówka po jego strzale uderzyła w słupek. Czy to było pudło sezonu Premier League? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy państwu.

Wideo z całej sytuacji:

Arsenal po 13. kolejkach zajmuje piąte miejsce w lidze angielskiej. Podopieczni Mikela Artety mają na swoim koncie 23 punkty, zaś Newcastle United szoruje na dnie tabeli z sześcioma oczkami na koncie.

Paulo Sousa zabrał głos po losowaniu. „Będziemy gotowi na bój z Rosją”

Paulo Sousa skomentował wyniki losowania par barażowych. Biało-Czerwoni zmierzą się z Rosjanami, a portugalski szkoleniowiec zapewnia, że Polacy będą gotowi do walki.

Polska w marcu zagra z Rosją w półfinale baraży o udział w mistrzostwach świata. Drugim starciem w grupie B, będzie mecz Szwecji z Czechami. Wygrani obu spotkań zagrają w finale mecz o awans na mundial w Katarze.

Paulo Sousa udzielił wywiadu portalowi Łączy nas Piłka niedługo po ogłoszeniu wyników losowania par barażowych. Portugalczyk uważa wszystkie drużyny grupy B za bardzo zbliżone do siebie. Selekcjoner Biało-Czerwonych stwierdził, że każdy zespół ma podobne szanse na awans.

– Na tym etapie rywalizacji w naszej ścieżce każda z drużyn ma bardzo zbliżony poziom i podobne szanse, by finalnie cieszyć się z awansu do mistrzostw świata. Wszystkie zespoły mają porównywalne atuty pod względem wyszkolenia technicznego oraz fizyczności zawodników. Wiele będzie więc zależało od dyspozycji piłkarzy w momencie rozgrywania spotkań barażowych, zwłaszcza tej fizycznej, poziomu ich zmęczenia. Marzec to bardzo specyficzny moment sezonu, intensywność gry w lidze i europejskich pucharach jest bardzo wysoka – powiedział Paulo Sousa.

Wykorzystać potencjał Lewandowskiego

– Baraże to tylko dwa mecze. Każde potknięcie eliminuje całkowicie szanse na awans, dlatego forma indywidualna zawodników w konkretnym momencie jest tak istotna. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do rywalizacji o miejsce na mundialu. Wierzę, że wykorzystamy swoje zalety, a zwłaszcza tę kluczową, czyli najlepszego piłkarza na świecie, Roberta Lewandowskiego. Nasz kapitan potrafi zrobić różnicę na murawie, więc jest naszym ogromnym atutem – dodał selekcjoner Biało-Czerwonych.

Gotowi na bój z Rosją

– Losowanie dało nam szansę, by w przypadku pokonania Rosji rozegrać drugie spotkanie na własnym terenie. Gdyby przyszło nam zagrać w nim ze Szwecją, na pewno nie zabraknie nam motywacji. Znamy się całkiem nieźle, przecież w czerwcu rywalizowaliśmy w fazie grupowej mistrzostw Europy. Wówczas przegraliśmy, ale moim zdaniem teraz jesteśmy silniejsi niż wtedy, mamy więcej opcji. Na razie musimy jednak skupić się na starciu z Rosją. W tej reprezentacji doszło do zmiany trenera, zmienił się styl gry. Mamy jednak czas na to, by rozpracować tego przeciwnika. Będziemy gotowi na bój z kadrą Rosji – zakończył Sousa.

Zobacz również: „Musimy zatrzymać reprezentację Polski, nie jednego zawodnika”. Selekcjoner Rosji zabrał głos po piątkowym losowaniu

Źródło: Łączy nas Piłka

„Musimy zatrzymać reprezentację Polski, nie jednego zawodnika”. Selekcjoner Rosji zabrał głos po piątkowym losowaniu

Selekcjoner reprezentacji Rosji udzielił wywiadu tamtejszym mediom. Walerij Karpin ocenił piątkowe losowanie barażowych par.

Głos z obozu rywala

Reprezentacja Polski wylosowała Rosję, jako przeciwnika w walce o udział w mundialu w Katarze. Biało-Czerwoni nigdy nie wygrali na wyjeździe z tym przeciwnikiem w oficjalnym meczu. Selekcjoner Rosjan, Walerij Karpin zachowuje spokój przed spotkaniem z Polakami. O swoich odczuciach opowiedział rodzimym mediom.

– Nie jest to ani złe losowanie, ani dobre. Normalne. Mogłoby być lepiej albo gorzej. Ale to wszystko jest tylko na papierze – w ciągu czterech miesięcy wiele może się zmienić zarówno u nas, jak i u naszych rywali – cytuje Karpina portal Championat.com.

– Przyjrzymy się na spokojnie naszym przeciwnikom, mamy czas. Zobaczymy, co będzie dla nas najlepsze, zawsze są trudności. Jak powstrzymać Roberta Lewandowskiego? Musimy zatrzymać reprezentację Polski, a nie jednego zawodnika. Podobnie jak w przypadku Chorwacji, w Polsce jest wystarczająco dużo piłkarzy na wysokim poziomie, którzy są gotowi sprawić nam kłopoty – dodał.

Czekamy do marca

Mecz Rosji z Polską odbędzie się w marcu 2022 roku. W drugiej parze ścieżki B zagra Szwecja z Czechami. Zwycięzcy obu spotkań zagrają w „finale” mecz o udział w mistrzostwach świata w Katarze.

Źródło: Championat.com, Meczyki.pl

Hajto oburzony słowami Mioduskiego. „Łamie kręgosłup moralny profesjonalnej piłki”

Tomasz Hajto ostro skomentował wypowiedzi Dariusza Mioduskiego. Były reprezentant Biało-Czerwonych uważa, że prezes Legii Warszawa łamie kręgosłup moralny zawodowej piłki w Polsce.

Hajto oburzony słowami Mioduskiego

Legia Warszawa opublikowała w czwartek wywiad, w którym Dariusz Mioduski przyznał, iż chce zatrudnić Marka Papszuna w swoim klubie. Wielu ekspertów nie zgadza się na takie słowa prezesów i właścicieli w przestrzeni publicznej. Tomasz Hajto stwierdził, że Mioduski w ten sposób łamie kręgosłup moralny polskiej piłki.

– Szanuję prezesa i właściciela Legii Dariusza Mioduskiego, ale uważam, że to wszystko jest niesportowe. W trakcie sezonu, kiedy szkoleniowiec ma kontrakt do czerwca, robić coś takiego – powiedział były reprezentant Polski w Polsacie Sport.

– Wszelkie negocjacje i rozmowy z trenerem w momencie, gdzie niedawno te drużyny grały przeciwko sobie, łamią taki kręgosłup moralny profesjonalnej piłki. Coś takiego nie powinno mieć miejsca – dodał Tomasz Hajto.

Zobacz również: Właściciel Rakowa odpowiada Mioduskiemu! „Uderza on w nasz klub i w naszą szatnię”

Źródło: Polsat Sport

Ojciec Podolskiego odpowiedział na krytykę. „Nie ma poszanowania zawodnika. Taka jest mentalność niektórych w Polsce”

Ojciec Lukasa Podolskiego udzielił wywiadu portalowi Interia Sport. Tata piłkarza Górnika Zabrze odpowiedział na krytykę swojego syna.

Oczekiwania względem Lukasa Podolskiego w Ekstraklasie były ogromne. Niemiec jednak nie wyróżnia się w polskiej lidze. W jedenastu spotkaniach zanotował zaledwie jedno trafienie i jedną asystę.

Waldemar Podolski broni syna

Wielu polskich ekspertów krytykuje postawę „Poldiego” na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Waldemar Podolski stanął w obronie swojego syna i odpowiedział na zarzuty dziennikarzy.

– Taka jest mentalność niektórych w Polsce. Lukas ma 36 lat, spełnił marzenie, przyszedł do Górnika, żeby pomóc. Obecnie – powiedzmy sobie szczerze – to nie jest zespół, który powalczyłby o mistrzostwo Polski. Lukas grał w kolejnych meczach a niektórzy liczyli mu kolejne godziny bez strzelonej bramki – powiedział ojciec mistrza świata z 2014 roku.

– Nie ma poszanowania zawodnika. W dawnych czasach takiego Lubańskiego było większe poszanowanie. Wydaje mi się, że takie zachowanie nie jest w porządku. Ale Lukas ma taką psychikę, że on się tym za bardzo nie przejmuje – dodał Waldemar Podolski.

Źródło: Interia Sport

Angielskie media krytykują zachowanie kibiców Legii. „Przemoc fanów zawstydza ten klub”

Legia Warszawa przegrała 1:3 z Leicester City w czwartkowym meczu piątej kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Angielska prasa krytykuje kibiców Wojskowych za starcie z policją na King Power Stadium.

Kibice Legii krytykowani w angielskich mediach

Guardian i The Telegraph w pomeczowych relacjach pochwalili Leicester City za przekonujące zwycięstwo. Dziennikarze zajęli się również krytyką. Oberwało się przede wszystkim kibicom Legii Warszawa, którzy nieodpowiednio zachowywali się na trybunach King Power Stadium.

– Przemoc fanów Legii zawstydza ten klub – napisał John Percy z The Telegraph.

– Leicester wróciło na dobre tory, a kibice Legii walczyli z policją – ocenił jeden z dziennikarzy Guardiana.

Zobacz również: Zamieszki na stadionie w Leicester! Kibice Legii starli się z ochroną [WIDEO]

UEFA srogo ukarze Wojskowych

Jeden z najbardziej uznanych angielskich dziennikarzy, Henry Winter na swoim profilu na Twitterze napisał, iż UEFA nie pozostawi na Legii suchej nitki za występki z trybun. Według jego relacji 50 do 100 osób wspięło się na plandece, aby zaatakować angielską policję.

Źródło: TVP Sport

Dziennikarz zaatakował Jurgena Kloppa. „Myślę, że jesteś winny przeprosiny” [WIDEO]

Jeden z dziennikarzy przycisnął Jurgena Kloppa na konferencji prasowej po meczu z Porto. Żurnalista oczekiwał, że niemiecki szkoleniowiec sprostuje swoje słowa na temat Pucharu Narodów Afryki i przeprosi cały kontynent.

Atak dziennikarza na Jurgena Kloppa

– Ostatnio nazwałeś Puchar Narodów Afryki „małym turniejem”. Uważam, że to obraźliwe dla piłkarzy, kibiców i całego kontynentu. Myślę, że jesteś winny przeprosiny Afryce – powiedział Ojora Babatunde na konferencji po meczu Liverpool – Porto.

Odpowiedź trenera

Jurgen Klopp był zaskoczony stwierdzeniem dziennikarza. Niemiec kompletnie nie miał na myśli tego, co zrozumiał Babatunde. Były trener Borussii Dortmund bronił się, że nazwanie Pucharu Narodów Afryki „małym turniejem” było ironią.

– Nawet nie pomyślałem o tym, żeby nazwać PNA małym czy umniejszać całej Afryce. Chodziło mi o to, że do marca nie ma żadnych przerw na mecze reprezentacji. Dodałem: „A nie, jest jeszcze mały turniej w styczniu”. To była ironia. To wielki turniej. Stracimy na niego naszych najlepszych piłkarzy – odpowiedział Jurgen Klopp.

Ojora Babatunde nie przyjął argumentacji niemieckiego trenera. Szkoleniowiec Liverpoolu postanowił powtórzyć jeszcze raz.

– Nie jestem native speakerem. Jeśli chcesz mnie źle rozumieć, możesz to robić przez cały czas. Nie takie były moje intencje. Robisz z tego większą sprawę niż jest w rzeczywistości – podsumował Jurgen Klopp.

Czołowi zawodnicy mogą wyjechać nawet na miesiąc

Mohamed Salah, Sadio Mane i Naby Keita najprawdopodobniej zostaną powołani na Puchar Narodów Afryki. To oznacza, że Liverpool może ich stracić nawet na miesiąc. Turniej będzie trwał od 9 stycznia do 6 lutego. Gospodarzem przyszłorocznego PNA będzie Kamerun.

Źródło: Meczyki.pl, Daily Mail

Szeliga o szczegółach sprzedania meczu Wisła – Legia z 1993 roku. „Przez lata naciskali, żebym się zamknął”

Grzegorz Szeliga udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Były piłkarz niedawno przyznał się do korupcji. W rozmowie ze wspomnianym źródłem zdradził więcej szczegółów na temat sprzedania meczu Wisła – Legia z 1993 roku.

Grzegorz Szeliga niedawno w mediach społecznościowych opublikował wpis, w którym przyznał się do korupcji w meczu Wisły z Legią (0:6) z 1993 roku. Więcej na ten temat TUTAJ.

Prosili go o milczenie

Były piłkarz w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział, że działacze warszawskiego klubu włożyli mu pieniądze do kieszeni, powiedzieli, że ma się podłożyć, a potem przez lata naciskali, aby nic na ten temat nie mówił.

– Znałem wtedy wszystkich piłkarzy Legii, były z ich strony podchody, ale propozycja wyszła od działaczy warszawskiego klubu. Podeszli do mnie pod stadionem, włożyli mi pieniądze do kieszeni w spodniach i powiedzieli, że mam się podłożyć. Potem, przez całe lata były naciski ze strony działaczy Legii, żebym się zamknął. Z tego powodu siedziałem cicho tyle lat. Mieszkam zresztą w Warszawie, stadion Legii widzę przez okno – powiedział Grzegorz Szeliga w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

– Po meczu wziąłem taksówkę do Nowej Huty. Przyjechałem do mieszkania. Pieniądze położyłem żonie na stole. O godzinie 23 zapakowaliśmy się do auta, bo musieliśmy uciekać z Krakowa. Bałem się o rodzinę. O trzeciej w nocy dojechaliśmy do Warszawy, pod Dworzec Centralny. Kibice Legii cieszyli się tam z mistrzostwa. To, co wtedy czułem, jest nie do opisania… – podsumował.

Ostatecznie PZPN zabrał mistrzostwo Legii Warszawa, a tytuł trafił w ręce poznańskiego Lecha. Wojskowi do dziś nie akceptują decyzji federacji. Klub ze stolicy nadal szczyci się mistrzostwem z 1993 roku.

Źródło: Przegląd Sportowy

Wieteska o sprzeczce Slisza z Jędrzejczykiem. „Atmosfera w zespole jest bardzo dobra”

Legia Warszawa w czwartek przystąpi do spotkania z Leicester City w niespokojnej atmosferze. Mistrzowie Polski mają coraz gorszą sytuację w Lidze Europy (zwłaszcza po wygranej Spartaka), a w Ekstraklasie znajdują się w strefie spadkowej. Niedawno na boisku doszło do sprzeczki pomiędzy Arturem Jędrzejczykiem a Bartoszem Sliszem. Mateusz Wieteska zabrał głos ws. wydarzeń z meczu z Górnikiem Zabrze.

Wyjaśnienie sprzeczki

– W spotkaniu z Górnikiem doszło do pewnej sytuacji w związku z emocjami, które w nas buzują. Chłopaki wyjaśnili sobie pewne sprawy związane z wydarzeniami na boisku. Po meczu wszystko wróciło do normy. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, w drużynie nie ma konfliktów – zapewnił obrońca Legii Warszawa.

– W tym trudnym dla nas okresie musimy trzymać się razem jako drużyna i wspierać się na każdym kroku. Nie mogą między nami powstawać konflikty. Wzajemne wsparcie przyniesie efekty. W ostatnim meczu pokazaliśmy, że potrafimy grać, nie odnieśliśmy zwycięstwa, ale jesteśmy na dobrej drodze, by zmienić naszą sytuację – dodał Wieteska na konferencji prasowej przed meczem z Leicester City.

Mecz Leicester City – Legia Warszawa odbędzie się w czwartek 25 listopada o godzinie 21:00.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Cristiano Ronaldo obawia się gangsterów. Zatrudnił dwóch wojskowych do ochrony domu

Cristiano Ronaldo obawia się napadu na swój dom. Portugalczyk postanowił wynająć byłych wojskowych do ochrony, aby zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie, a zwłaszcza partnerce, która jest w ciąży.

Ochrona domu Ronaldo

Media niedawno informowały, iż dom Cristiano Ronaldo znalazł się na oku brytyjskich gangsterów. W obliczu ciąży Georginy Rodriguez Portugalczyk postanowił nie ryzykować. Para spodziewa się bliźniaków, dlatego piłkarz Czerwonych Diabłów zadbał o bezpieczeństwo rodziny.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Cristiano Ronaldo (@cristiano)

Specjaliści przy rodzinie

Według The Sun dwóch byłych wojskowych z przeszłością w Afganistanie chronią posiadłości „CR7”. Wspomniane źródło donosi o tym, że są to bliźniacy, którzy spędzają dzień i noc z rodziną piłkarza Manchesteru United – nawet podczas wydarzeń publicznych.

Byli wojskowi pracują teraz jako paramilitarni eksperci obronni. To jedna z części elitarnej jednostki portugalskiej policji. W momencie oferty pracy od Cristiano Ronaldo zdecydowali się na odejście ze służby.

https://twitter.com/LIGIFootball/status/1463176583359905798

Źródło: WP Sportowe Fakty

Kibice Chelsea obrażali Wojciecha Szczęsnego. „Jesteś tylko g*wnianym Fabiańskim”

Wojciech Szczęsny był jednym z najlepszych zawodników w meczu przeciwko Chelsea. The Blues ostatecznie wygrali z Juventusem aż 4:0, a angielscy kibice nazywali Polaka… Fabiańskim.

Szczęsny bohaterem mediów i… obiektem drwin kibiców Chelsea

Zagraniczne media bardzo dobrze oceniły Wojciecha Szczęsnego za spotkanie z Chelsea, jednak sam Polak nie mógł powstrzymać Anglików. Bramkarz Biało-Czerwonych otrzymał niezłe noty, jednak nie był bohaterem spotkania tylko z tego powodu. Kibice The Blues poświęcili Wojciechowi Szczęsnemu sporo uwagi. Fanatycy Chelsea zaprezentowali Polakowi specjalną przyśpiewkę na jego temat. „Jesteś tylko g*wnianym Fabiańskim” – krzyczeli z trybun fani klubu ze Stamford Bridge.

Jak interpretować tę przyśpiewkę?

Łukasz Fabiański za czasów gry w Arsenalu popełnił kilka błędów, które wpływały na losy spotkań. Wojciech Szczęsny prezentował się lepiej, jednak w reprezentacji Polski sytuacja się odwracała. Przyśpiewka kibiców Chelsea dotyka więc obu bramkarzy.

Szczęsny w gorzkich słowach o porażce z Chelsea: Nie byliśmy w stanie z nimi rywalizować

Źródło: TVP Sport

Szczęsny doceniony za występ z Chelsea. „Mogło paść więcej goli”

Chelsea pokonała Juventus 4:0. Mimo wpuszczenia czterech bramek Wojciech Szczęsny był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Europejskie media oceniły występ bramkarza reprezentacji Polski.

Jeden z najlepszych na boisku

Wysoka porażka Juventusu w Londynie nie była winą Wojciecha Szczęsnego. Polak prezentował się najlepiej z całej ekipy Starej Damy. Zagraniczne media doceniły występ bramkarza Biało-Czerwonych.

Zobacz również: Kibice Chelsea obrażali Wojciecha Szczęsnego. „Jesteś tylko g*wnianym Fabiańskim”

Dobre oceny w zagranicznych mediach

Większość portali opisała postawę Wojciecha Szczęsnego jako bardzo dobrą. Gdyby nie on, Stara Dama mogłaby stracić jeszcze więcej bramek. Polak popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, przez co zasłużył na pochwały od mediów. Oto oceny, które otrzymał Szczęsny za wtorkowe spotkanie z Chelsea (skala 1-10):

Goal.com (Ocena 6.5)

„Nadzwyczajny przy strzale Jamesa. Nie mógł zapobiec utracie żadnego z goli”.

Calciomercato.com (6.5)

„Przy golach mógł zrobić niewiele lub nic. Puścił cztery bramki, mogło być więcej”.

La Repubblica (6)

„Utrzymywał Juventus na powierzchni tak długo, jak mógł”.

La Gazzetta dello Sport (7.5 – najwyższa nota ze wszystkich piłkarzy)

„Ostatecznie Chelsea zrobiła Juventus na szaro, ale to Szczęsny był jedynym, który starał się temu zapobiec. Bronił strzały Jamesa i Thiago Silvy, a także pięknie interweniował po uderzeniu Wernera. Przeciwnik stworzył sobie jednak tyle okazji, że w pozostałych mógł tylko rozłożyć ręce”.

Szczęsny w gorzkich słowach o porażce z Chelsea: Nie byliśmy w stanie z nimi rywalizować

Źródło: Meczyki.pl

Szczęsny w gorzkich słowach o porażce z Chelsea: Nie byliśmy w stanie z nimi rywalizować

Chelsea wygrała z Juventusem 4:0 we wtorkowym hicie Ligi Mistrzów. Wojciech Szczęsny podsumował spotkanie gorzkimi słowami. Polski bramkarz zauważa różnicę klas pomiędzy zespołami.

Szczęsny podsumował występ przeciwko Chelsea

Juventus przegrał z Chelsea 0:4, co zdecydowanie można nazwać blamażem turyńczyków. Jednym z najlepszych piłkarzy Juventusu był Wojciech Szczęsny. Polak w gorzkich słowach podsumował występ Starej Damy przeciwko The Blues.

Zobacz również: Szczęsny doceniony za występ z Chelsea. „Mogło paść więcej goli”

– Widać było różnicę klas między drużynami. Oni bronią tytułu i należą do europejskiej czołówki. My nie byliśmy w stanie z nimi rywalizować. To boli, ale musimy zacząć od początku – powiedział polski golkiper Juventusu.

– Mecz z Atalantą będzie bardzo ważny. Musimy przygotować się jak najlepiej. Jestem przekonany, że znajdziemy równowagę, nawet jeśli dziś zagraliśmy tragicznie – dodał Wojciech Szczęsny.

Chelsea i Juventus mają pewny awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Obie drużyny mają po 12 punktów na koncie. Kwestia kolejności pierwszych dwóch miejsc wyjaśni się w ostatniej kolejce fazy grupowej. Juve zagra u siebie z Malmo, a Chelsea poleci do Rosji na spotkanie z Zenitem, który jest pewny awansu do Ligi Europy.

Zobacz również: Kibice Chelsea obrażali Wojciecha Szczęsnego. „Jesteś tylko g*wnianym Fabiańskim”

Źródło: TVP Sport

Tomasz Kędziora po meczu z Bayernem Monachium: Mam nadzieję, że „Lewy” wygra Złotą Piłkę

Dynamo Kijów przegrało u siebie z Bayernem Monachium 1:2. Robert Lewandowski popisał się pięknym trafieniem w starciu z ukraińskim zespołem. Tomasz Kędziora, który reprezentuje Dinamo po meczu wychwalał kapitana reprezentacji Polski.

Piękny gol

Bayern Monachium pokonał Dynamo Kijów 2:1 w śnieżystym meczu. Jedną z bramek dla mistrzów Niemiec zdobył Robert Lewandowski. Polak popisał się świetnym strzałem z przewrotki. Wideo z golem kapitana Biało-Czerwonych możecie zobaczyć TUTAJ.

Kolega z reprezentacji docenił „Lewego”

Tomasz Kędziora zszedł z boiska w 76. minucie. Wychowanek Lecha Poznań w pomeczowej rozmowie dla UEFY docenił występ Roberta Lewandowskiego. Polski obrońca uważa, że snajper Bayernu Monachium powinien otrzymać Złotą Piłkę.

– Znam go od wielu lat i dobrze wiem, jak dobry jest. Zagrał świetny mecz i to nie tylko z racji na swoją niewiarygodną bramkę, ale całokształt gry. To zawodnik klasy światowej i mam nadzieję, że wygra Złotą Piłkę w tym roku – powiedział Tomasz Kędziora.

Dynamo Kijów po pięciu kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów ma na swoim koncie jeden punkt. Ukraińcy zajmują ostatnie miejsce tabeli.

Źródło: Twitter (Gabriel Stach)

Messi o powrocie Ronaldo do United: Zaadaptował się w imponujący sposób

Leo Messi udzielił wywiadu hiszpańskiej Marce. Argentyńczyk ocenił powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru United. Według piłkarza PSG forma Portugalczyka jest imponująca.

Sensacyjny powrót stał się faktem

Cristiano Ronaldo wrócił do Manchesteru United w letnim oknie transferowym. Portugalczyk ponownie zawitał na Old Trafford po latach przerwy, podczas której reprezentował Real Madryt i Juventus.

Messi o formie Ronaldo

Lionel Messi w rozmowie z Marcą przedstawił swoje zdanie na temat formy Cristiano Ronaldo. Argentyńczyk uważa, że powrót Portugalczyka na Old Trafford mu imponuje.

– Manchester United to bardzo silna drużyna ze świetnymi piłkarzami. Cristiano znał ten klub, ale zaadaptował się w nim w imponujący sposób. Od początku strzelał gole tak, jak do tego przyzwyczaił. Drużyna nie gra tak dobrze, jak wszyscy myśleli, ale Premier League jest bardzo trudna. Wiele jeszcze może się zmienić – ocenił Messi.

– Minęło wiele czasu od momentu, gdy przestaliśmy rywalizować w jednej lidze. To był piękny okres i dla nas, i dla kibiców. Piękne wspomnienia na zawsze zostaną w historii futbolu – dodał Argentyńczyk.

Cristiano Ronaldo zanotował 14 występów w ekipie Czerwonych Diabłów w bieżącym sezonie. Portugalczyk zdobył dla Manchesteru United 9 bramek oraz zanotował 2 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia 36-latka na 45 mln euro.

Źródło: MARCA, Meczyki.pl