Zbigniew Boniek o kontrowersji z Wisła – Lech. „Według mnie gol był prawidłowy”

Zbigniew Boniek skomentował kontrowersję z niedzielnego meczu PKO BP Ekstraklasy. Były prezes PZPN uważa, że Tomasz Frankowski podjął złą decyzję w spotkaniu Wisły Kraków z Lechem Poznań.

Niejasna sytuacja

Podczas niedzielnego spotkania Wisły Kraków z Lechem Poznań doszło do kontrowersji. Filip Bednarek nie trafił w piłkę, po czym piłkarz Białej Gwiazdy wpakował futbolówkę do siatki i byłoby 2:0… gdyby nie decyzja Tomasza Frankowskiego o anulowaniu tej bramki.

Boniek widzi błąd arbitra

Zbigniew Boniek w rozmowie z Interią wypowiedział się na temat decyzji arbitra niedzielnego starcia. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że gol był prawidłowy i Wisła powinna prowadzić dwoma bramkami, a tak spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

– Zawodnik Wisły wygrał pojedynek powietrzny, bramkarz Lecha jest spóźniony i według mnie gol był prawidłowy. Sędzia się pomylił, anulując tego gola. Jego pomyłka to jest element gry. Tak samo jak błąd piłkarza Wisły Starzyńskiego w 97. minucie. Nikt mu nie kazał tracić głupio piłki. Nikt nie kazał obrońcy Wisły być o pół metra przed piłkarzem Lecha, który strzelił bramkę, a nie stać za nim. Błąd sędziowski jest najprostszym wytłumaczeniem straty dwóch punktów – powiedział Zbigniew Boniek.

Poirytowany współwłaściciel Wisły

Decyzja sędziego wzbudziła ogromne zamieszanie wśród kibiców. Na temat interwencji Bednarka wypowiedział się nawet Rafał Gikiewicz, który tak jak Jarosław Królewski uważa, że bramka była prawidłowa.

https://twitter.com/gikiewicz33/status/1503077895392182272

Oto wideo z całego zdarzenia:

https://twitter.com/krzyniu_/status/1503346085498138631

Źródło: Interia

„Rosja wspiera wszystkie kluczowe projekty FIFA i UEFA”. Kuriozalny list, pod którym podpisał się Czerczesow

Rosyjski Związek Weteranów Piłki Nożnej wysłał list do FIFY i UEFY w związku z wykluczeniem ich ojczyzny z rozgrywek międzynarodowych. Pod wiadomością podpisał się między innymi były trener Legii Warszawa, Stanisław Czerczesow.

Kilka dni od rozpoczęcia wojny na Ukrainie FIFA i UEFA ukarały Rosjan wykluczeniem z międzynarodowych rozgrywek. Na taką decyzję wpłynął m.in. nacisk ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Kuriozalny apel ze strony Rosjan

Taki stan rzeczy nie spodobał się przedstawicielom Sbornej. Weterani rosyjskiego futbolu postanowili wysłać specjalny list do obu organizacji, które zawiesiły ich ojczyznę. Pod wiadomością podpisali się m.in. Stanisław Czerczesow, Rinat Dasajew czy Jegor Titow.

– Rosja wspiera wszystkie kluczowe projekty oraz inicjatywy FIFA i UEFA, podziela główne zasady organizacji. Niestety, teraz organizacje te nie stanęły w obronie interesów rosyjskiej i światowej społeczności piłkarskiej. Wręcz przeciwnie, natychmiast porzuciły główną zasadę: piłka nożna jest poza polityką – napisano.

– Rosyjski Związek Piłki Nożnej kwestionuje Wasze decyzje w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (złożono specjalny wniosek do trybunału w Lozannie – przyp. red.). Prosimy, abyście pamiętali, że FIFA i UEFA muszą strzec interesów społeczności piłkarskiej – dodali byli reprezentacji Rosji.

Polacy w lepszej pozycji

W związku z wykluczeniem Sbornej z międzynarodowych rozgrywek Polacy otrzymali wolny los i awansowali do finału baraży o udział w mundialu. Biało-Czerwoni 29 marca zagrają na Stadionie Śląskim ze zwycięzcą pary Szwecja – Czechy.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Ultrasi Hellasu wskazali Neapol jako miejsce rosyjskiej inwazji. Zdegustowany burmistrz miasta

Ultrasi Hellasu Werona przygotowali specjalny transparent z okazji meczu z SSC Napoli. Kibice postanowili umieścić na banerze Neapol jako cel rosyjskiej inwazji.

Niesmaczny baner kibiców Hellasu

W 29. kolejce Serie A zmierzyły się ze sobą Hellas Werona i SSC Napoli. Kibice gospodarzy z tej okazji postanowili uderzyć w ekipę gości. Ultrasi Hellasu wskazali Neapol jako cel rosyjskiej inwazji, umieszczając na banerze współrzędne tego miasta.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1503009169045004289

Zdegustowany burmistrz

Wykorzystanie motywu wojny do kibicowskich przepychanek z pewnością nie należy do najsprytniejszych działań. Do baneru przedstawionego przez ultrasów Hellasu odniósł się burmistrz Neapolu, Luigi de Magistris.

– Baner, który współrzędne Neapolu dla bomb i pocisków z wojny między Rosją a Ukrainą, jest demonstracją rasistowskiego, brutalnego, nieludzkiego i barbarzyńskiego myślenia niektórych ludzi, ale nie nazywaj ich bestiami, ponieważ zwierzęta są lepsze – napisał na Twitterze.

https://twitter.com/demagistris/status/1502974913124220932

Puchacz opowiedział o swoim atucie. „To jest jedna z moich najlepszych cech”

Jakub Polkowski i Łukasz Wiśniowski z kanału Foot Truck odwiedzili Tymoteusza Puchacza w Turcji. Wychowanek Lecha Poznań w wywiadzie wypowiedział się na temat swojej silnej psychiki.

Tymoteusz Puchacz odszedł z Lecha Poznań latem 2021 roku. Polak dołączył do Unionu Berlin, jednak nie mógł liczyć na wiele minut na boisku. Lewy obrońca grywał głównie w Lidze Konferencji Europy. Ostatecznie berlińczycy zdecydowali się go wypożyczyć do tureckiego Trabzonsporu.

Silna psychika

Klub, który jest liderem w tureckiej ekstraklasie, okazał się bardzo dobrym miejscem dla Puchacza. Polak regularnie występuje w podstawowym składzie Trabzonsporu, a drużyna pewnie zmierza po mistrzostwo. W wywiadzie dla Foot Trucka oprócz opowiadania o nowym miejscu Puchacz wyszczególnił swój atut silnej psychiki.

– Możecie o to zapytać wielu piłkarzy, szczególnie tych, którzy dobrze mnie znają. Mimo że nie pracowałem nigdy z jakimś specjalistą, mentalnie jestem mocny. To jest jedna z moich najlepszych cech – przyznał Tymoteusz Puchacz.

Wpływ raperów na życie „Puszki”

Puchacz ma bliskie relacje z kilkoma raperami. Lewy obrońca reprezentacji Polski przyznał również, że sporo zawdzięcza swoim kolegom z branży muzycznej.

– Czerpię bardzo dużo z muzyki moich przyjaciół. Bedoes czy Janek-rapowanie to ludzie, z którymi mam częsty kontakt. Ale też Białas, Szpaku, całe SBM… Mój światopogląd i ten „patencik na życie” oni niejako stworzyli – zdradził.

– Słuchając ich płyt, wiedziałem, na co byli narażeni wtedy, a co teraz przytrafia się mnie. Nauczyli mnie, jak się wtedy zachowywać. Pokazali mi, co jest ważnie, a co totalnie nie ma znaczenia. Trafiłem do świata powiązanego z odnoszeniem sukcesu, zarabianiem poważnych pieniędzy, popularnością. Oni mnie nakręcili, pokazali, co z tym zrobić. A to wcale nie jest takie łatwe – dodał piłkarz wypożyczony z Unionu Berlin.

Źródło: Foot Truck, Meczyki.pl

Buffon broni Donnarummy. „We Włoszech, to byłby faul”

Gianluigi Buffon obronił swojego rodaka, Gianluigiego Donnarummę, który przez wielu został nazwany winnym porażki Paris Saint-Germain w meczu z Realem Madryt. Legendarny bramkarz uważa, że podobna sytuacja we Włoszech zakończyłaby się odgwizdaniem faulu.

Paris Saint-Germain prowadziło na Estadio Santiago Bernabeu 1:0. Wszystko się jednak posypało po błędzie Donnarummy, który upadł po ataku Benzemy. Piłka trafiła do Viniciusa, który zwrócił ją francuskiemu napastnikowi, a ten zdobył bramkę na 1:1.

We Włoszech byłby faul?

Karim Benzema dopisał później dwa trafienia, a wicemistrzowie Francji odpadli z Ligi Mistrzów. Winnym porażki okrzyknięto Gianluigiego Donnarummę. Z takimi opiniami nie zgadza się Gianluigi Buffon.

– Chcę być bardzo szczery, to byłby faul we Włoszech. Być może po sprawdzeniu VAR. Jako bramkarz byłbym wściekły. Z drugiej strony, gracze Realu oszaleliby, gdyby sędzia zagwizdał – powiedział legendarny bramkarz.

– Gdyby Gigio pozostał na ziemi, być może decyzja byłaby inna. Widzieliśmy wielu graczy, którzy to robili, ale on był uczciwy. Natychmiast wstał, przez co dał wiadomość, że kontakt z napastnikiem był nieistotny – dodał Buffon.

– Takie błędy są przydatne do dorastania, to część procesu rozwijania. Jestem pewien, że nie będzie to miało negatywnego wpływu, bo Donnarumma już udowodnił, że ma siłę, by przezwyciężyć trudne chwile. Jest zbyt solidny, żeby to wszystko miało na niego wpływ – zakończył, nazywając Donnarummę jednym z trzech najlepszych bramkarzy na świecie obok Neuera i Courtoisa.

Gianluigi Donnarumma występuje w Paris Saint-Germain od lata 2021 roku. Od tego momentu zagrał 18 spotkań dla klubu, notując przy tym 8 czystych kont.

Źródło: TVP Sport, Corriere dello Sport

Tomasz Hajto o transferze Lewandowskiego. Dwa kluby zainteresowane Polakiem

Tomasz Hajto w studiu Polsatu Sport zdradził nowe informacje ws. potencjalnego transferu Roberta Lewandowskiego. Były reprezentant Polski donosi, iż Polak znajduje się na oku Paris Saint-Germain i FC Barcelony.

Europejskie media od tygodni spekulują na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Polak ma kontrakt z Bayernem Monachium do końca czerwca 2023 roku i wciąż nie wiadomo, czy strony dogadają się w sprawie nowej umowy.

PSG i Barca zainteresowane „Lewym”

Według medialnych doniesień taka sytuacja przyciąga inne kluby. Tomasz Hajto w studiu Polsatu Sport zdradził, co w tej sprawie mówią jego źródła.

– Z tego co mówi moje źródło, w grze są PSG i Barcelona. To będzie jedyny czas, kiedy Bayern może zarobić na nim 50 milionów euro. W Bayernie zmiany są nieuniknione – powiedział ekspert Polsatu Sport.

Zobacz również: Nagelsmann wywiera presję na szefach. „Nie wyobrażam sobie Bayernu bez Lewandowskiego”

Źródło: Polsat Sport

Xavi o potencjalnym triumfie w Lidze Europy. „Nie widzę nas jako jednego z faworytów”

Xavi Hernandez odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem FC Barcelony z Galatasaray. Hiszpan uważa, że Katalończycy nie są faworytem do wygrania Ligi Europy.

FC Barcelona „spadła” z Ligi Mistrzów do Ligi Europy. Blaugrana pokonała SSC Napoli w 1/16 turnieju, aby w następnym etapie zmierzyć się z tureckim Galatasaray. Trener Katalończyków odpowiedział na pytania dziennikarzy przed spotkaniem z klubem ze Stambułu.

„Barca nie jest faworytem do wygrania LE”

Jeden z dziennikarzy zapytał Xaviego, czy Barcelona czuje ciężar bycia faworytami w Lidze Europy. Odpowiedź Hiszpana może zaskakiwać, ponieważ wskazuje on do tej roli… Sevillę.

– Nie widzę nas jako jednego z faworytów. Nie znamy rozgrywek, nigdy w nich nie graliśmy. Z pewnością większym faworytem od nas jest Sevilla – powiedział trener Barcy.

– Teraz jesteśmy w dobrym momencie, ale trzeba to pokazać na boisku. Panuje radość, ale w Barcelonie każdy mecz to test. Niczego nie dokonaliśmy. Trzeba iść dalej – dodał Xavi.

Źródło: Blaugrana.pl

Fot. FC Barcelona

Neymar wściekły po porażce z Realem. Pomeczowa sprzeczka z Donnarummą

Według hiszpańskiej prasy po środowym meczu Realu Madryt z PSG doszło do przepychanki w szatni gości. Neymar miał obwiniać Donnarummę za stratę bramki i tym samym podanie tlenu Królewskim, którzy ostatecznie awansowali do kolejnego etapu Ligi Mistrzów.

Wściekły Neymar

MARCA poinformowała, iż Neymar miał po meczu pretensje do Donnarummy. Włoch popełnił błąd przy golu na 1:1, kiedy to oddał piłkę rywalom pod własną bramką.

Brazylijczyk zarzucił byłemu golkiperowi Milanu, że to przez niego Paris Saint-Germain odpadło z Champions League. „Gdy mogło dojść do poważnych rękoczynów, obu zawodników rozdzielili koledzy” – poinformowała MARCA.

Zobacz również: Prezydent PSG wpadł w szał po porażce z Realem Madryt. Musiała interweniować policja

Źródło: Weszło, MARCA

Co z przyszłością Krychowiaka? „Ma mocną agencję menedżerską, która sprawnie działa”

Rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej udzielił wywiadu TVP Sport. Jakub Kwiatkowski opowiedział o sytuacji Grzegorza Krychowiaka, który wciąż nie doszedł do porozumienia z Krasnodarem ws. rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron.

„Krycha” próbuje rozwiązać kontrakt

Polski pomocnik nie zamierza dłużej grać w rosyjskim klubie w związku z inwazją tego kraju na Ukrainę. Piłkarz chciałby odejść, zrywając kontrakt za porozumieniem stron. Negocjacje trwają, jednak wciąż nie wiadomo, gdzie Krychowiak miałby odejść jako wolny zawodnik.

Chce grać w piłkę

Zagraniczni koledzy Polaka z Krasnodaru zawiesili swoje umowy i udali się na urlopy. Takie rozwiązanie nie odpowiada 32-latkowi. Według nowych przepisów Krychowiak będzie mógł tymczasowo odejść do innego klubu, nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia z obecnym zespołem.

– To jeden z dobrych ruchów FIFA. Być może nasi zawodnicy z tego skorzystają. Grzegorz Krychowiak chce ten przepis wykorzystać. Dziwne jest tylko w tej decyzji to, że dotyczy tylko graczy z zagranicy. W mojej ocenie dziwnym zachowaniem jest to, że Ukraińcy nie mogą zmieniać klubów – stwierdził Jakub Kwiatkowski w rozmowie z TVP Sport.

– Grzegorzowi zależy na tym, żeby grać. Wie, że za chwilę odbędą się mecze barażowe. On sobie nie wyobraża dzisiaj możliwości grania w Krasnodarze i reprezentowania tego klubu, ale chce grać w piłkę. Ten przepis otwiera mu tę furtkę. Ma mocną agencję menedżerską, która sprawnie działa i wiem, że oferty spływają, nie tylko z Polski, ale z innych lig – dodał rzecznik PZPN.

Źródło: TVP Sport

Abramowicz zainwestuje w rosyjski klub? „Dałoby to impuls do rozwoju”

Według rosyjskich mediów Roman Abramowicz chce zainwestować w nowy klub. Rosjanin zamierza wesprzeć finansowo klub ze swojego kraju po tym, jak ogłosił sprzedaż angielskiej Chelsea FC.

Nowy kierunek

Rosyjski serwis Match TV donosi, iż Roman Abramowicz może pojawić się w lidze rosyjskiej. Przypomnijmy, że miliarder zdecydował się sprzedać Chelsea w związku z wojną na Ukrainie.

Dziennikarze poinformowali, że Abramowicz może zainwestować w CSKA Moskwa, które boryka się z sankcjami. Stany Zjednoczone nałożyły znaczące ograniczenia na korporację VEB i zależne od niej spółki, w tym klub ze stolicy Rosji.

Zbawienie dla klubu

Inwestycja Romana Abramowicza w CSKA znacząco poprawiłaby sytuację klubu. W sprawie potencjalnego przejęcia moskiewskiej drużyny wypowiedział się agent piłkarski, Dmitrij Selyuk.

– Z rosyjskich klubów może to być właśnie CSKA. Klub jest objęty sankcjami, ale jeśli Abramowicz zdecyduje się na zakup, to zostaną one zniesione. Przybycie Abramowicza dałoby impuls do rozwoju, zarządzanie byłoby profesjonalne. A teraz tego brakuje – ocenił.

Źródło: Match TV, Onet Sport

Nagelsmann wywiera presję na szefach. „Nie wyobrażam sobie Bayernu bez Lewandowskiego”

Julian Nagelsmann odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej po meczu Bayernu Monachium z RB Salzburg (7:1). Szkoleniowiec mistrzów Niemiec wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego. Trener Bawarczyków nie wyobraża sobie tego klubu bez polskiego napastnika.

Robert Lewandowski zanotował świetny występ we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. Bayern Monachium rozgromił RB Salzburg w 1/8 finału, a Polak zanotował 3 trafienia i asystę. Niemieckie media wciąż spekulują na temat przyszłości 33-latka.

Presja na szefów?

Snajper Bayernu ma umowę obowiązującą do końca czerwca 2023 roku. Julian Nagelsmann ma szczerą nadzieję, że władze mistrzów Niemiec przedłużą kontrakt z Polakiem, ponieważ nie wyobraża sobie klubu bez tak kluczowej postaci.

– Nie wyobrażam sobie Bayernu bez Lewandowskiego. To nie będzie zaskoczeniem, co teraz powiem, ale chciałbym z nim pracować jeszcze długo – powiedział Julian Nagelsmann na pomeczowej konferencji prasowej.

Koniec współpracy z Huawei i ocena występu

Szkoleniowiec Bayernu Monachium pochwalił występ Polaka. Nagelsmann wypowiedział się również na temat zakończonej współpracy Lewandowskiego z Huawei. Niemiec zaznaczył, że „Lewy” zawsze udowadniał, że pieniądze to nie wszystko.

– Lewandowski zawsze udowadniał, że jest dobrym człowiekiem. Pieniądze to nie wszystko, a on zachował się bardzo dobrze – ocenił trener Bawarczyków.

– Bardzo cieszyłem się z trzeciego gola, bo po prostu zaatakował i zablokował piłkę przed sobą. Grał dziś bardzo dobrze. Pomagał drużynie i pracował – zakończył Nagelsmann.

Zobacz również: Lewandowski o ukaraniu Rosji walkowerem. Kapitan chwali decyzję FIFY

Źródło: Gabriel Stach

Lewandowski o ukaraniu Rosji walkowerem. Kapitan chwali decyzję FIFY

Robert Lewandowski skomentował decyzję FIFY o ukaraniu Rosji walkowerem. Kapitan reprezentacji Polski zgadza się z werdyktem organizacji.

„Lewy” chwali decyzję o ukaraniu Rosji

FIFA ukarała Rosję walkowerem. W związku z tym Polacy awansowali do finału baraży o udział w mistrzostwach świata w Katarze. Robert Lewandowski uważa, iż to jedyne słuszne rozwiązanie. Polak przedstawił swój pogląd na tę sytuację w wywiadzie po meczu Bayern Monachium – RB Salzburg.

– Innej sytuacji sobie chyba każdy z nas nie wyobrażał. Myślę, że to jest odpowiednia decyzja. Ciężko byłoby pewnie wybrać tę drużynę, z którą byśmy mogli grać w półfinale play-offu, bo każda z tych, które nie zostałyby wybrane, mogłaby się czuć poszkodowana – powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z Polsatem Sport.

– Dla nas najważniejsze będzie się skupić na przygotowaniach, na tym (finałowym – przyp. red.) meczu, zagrać go najlepiej, jak będziemy umieć i zrobić wszystko, żebyśmy awansowali na mistrzostwa świata – dodał kapitan Biało-Czerwonych.

Zobacz również: Michniewicz skomentował decyzję FIFY. „Nie uciekamy od grania”

Źródło: Polsat Sport

Michniewicz skomentował decyzję FIFY. „Nie uciekamy od grania”

Czesław Michniewicz udzielił wywiadu Interii. Selekcjoner reprezentacji Polski wypowiedział się na temat walkoweru dla Rosji. Były trener Legii Warszawa zapowiedział, że w terminie meczu ze Sborną chciałby zagrać spotkanie towarzyskie.

Rosja ukarana walkowerem

FIFA po wielu dniach namysłu podjęła ostateczną decyzję. Polska awansowała do finału baraży o udział w mundialu bez gry. Rosja została ukarana walkowerem w związku z działaniami wojennymi na Ukrainie.

Zobacz również: Szwedzi komentują awans Biało-Czerwonych. „Teraz Polska ma przewagę”

Zadowolony Michniewicz

W związku z tym Biało-Czerwoni otrzymali wolny termin do gry. Czesław Michniewicz zamierza wykorzystać tę sytuację, aby przetestować zawodników w meczu towarzyskim, o czym poinformował w rozmowie z Interią.

– Spodziewaliśmy się, że w końcu FIFA jakąś decyzję podejmie i niecierpliwie na nią czekaliśmy. Byliśmy przez sporo czasu zawieszeni w takiej próżni. Dobrze więc, że decyzja jest. Wolałbym wygrać z Rosją na boisku, ale to wyjątkowa sytuacja i wyjątkowe czasy, zatem i decyzja jest wyjątkowa – skomentował decyzję FIFY Czesław Michniewicz.

– Nie uciekamy od grania i chcemy meczu 24 marca. Z kilku powodów. Chciałbym takiego przetarcia. Wiem, że możemy w takim meczu towarzyskim narazić się na kontuzje, ale one mogą się wydarzyć w każdym momencie. To nie argument. Ponadto nie chciałbym, aby ktoś nam wytykał, że mieliśmy jeden mecz mniej i przez to więcej czasu na wypoczynek – dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Zobacz również: Reakcja Czechów na walkower dla Polski: „Teraz możemy w pełni skupić się na meczu w Szwecji

Źródło: Interia.pl

Szwedzi komentują awans Biało-Czerwonych. „Teraz Polska ma przewagę”

Szwedzki Związek Piłki Nożnej skomentował decyzję FIFY o przyznaniu awansu Polsce. Skandynawowie uważają, że takie rozwiązanie jest niesprawiedliwe i stawia Biało-Czerwonych w uprzywilejowanej pozycji.

Szwedzi niezadowoleni

FIFA oficjalnie ukarała Rosję walkowerem. To oznacza, że Polska bez rozgrywania spotkania awansowała do finału barażu o udział w mistrzostwach świata w Katarze. Takie rozwiązanie nie podoba się szwedzkiej federacji, o czym mówili już wcześniej.

– Informowaliśmy FIFA o naszym stanowisku. Uważamy, że najrozsądniej i najsprawiedliwiej byłoby, gdyby Polska dostała nowego przeciwnika w półfinale baraży. Wiemy i rozumiemy, że sytuacja jest trudna dla FIFA. Wszystkich jednak powinny obowiązywać takie same reguły, czyli rozegranie dwóch meczów. Teraz Polska ma przewagę w finale baraży – powiedział sekretarz szwedzkiej federacji, Hakan Sjoestrand.

Wściekły selekcjoner

Swoje zdanie na temat takiego rozwiązania przedstawił również selekcjoner Szwedów, Janne Andersson. Szkoleniowiec skandynawskiej ekipy podziela opinię sekretarza szwedzkiego ZPN-u. Decyzję FIFY nazywa „porąbaną”.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1501298671056392194

Zwycięzca meczu Szwecja – Czechy zmierzy się z Polską w finałowym meczu barażu o udział w mundialu. Rozstrzygające spotkanie odbędzie się 29 marca w Chorzowie.

Źródło: Twitter, Weszło

Laporta po czasie nie żałuje decyzji o odejściu Messiego. „Musieliśmy to zrobić”

Joan Laporta udzielił wywiadu klubowej telewizji FC Barcelony. Prezes Dumy Katalonii otwarcie przyznał, że Lionel Messi musiał opuścić klub. Sam działacz dodał, że nie żałuje swojej decyzji.

Rok za sterami FC Barcelony

Joan Laporta udzielił wywiadu Barca TV z okazji rocznicy swojej prezesury. 59-latek w rozmowie z klubową telewizją wrócił myślami do całego zamieszania związanego z odejściem Leo Messiego.

Rozstanie z legendą

Prezes FC Barcelony przyznał, że musiał pożegnać się z Argentyńczykiem, mimo że bardzo tego nie chciał. Bolesna decyzja okazała się jednak trafna, a sam Laporta stwierdził, że dziś tego nie żałuje.

– To było bolesne. Jeśli dokonuję podsumowania, to jest to najsmutniejsza decyzja ze wszystkich. Nigdy nie chciałem jej podjąć, ale też nie żałuję. Postawiłem klub ponad wszystko, nawet ponad trenerów i najlepszego zawodnika w historii. Musieliśmy to zrobić – powiedział 59-letni prezes FC Barcelony.

– Sytuacja ekonomiczna, którą zastaliśmy, była jaka była. Niezależnie od tego, ile mieliśmy dobrej woli, zderzyliśmy się z rzeczywistością. Mogło się wydawać, że po Messim nie będzie już nic. Ci z nas, którzy kochają „Barcę”, wiedzą, że historia klubu zawsze ma ciąg dalszy. Dzięki ciężkiej pracy oraz przemyślanym decyzjom możemy kontynuować drogę do sukcesu – dodał Joan Laporta.

Nowy etap w życiu Argentyńczyka

Leo Messi opuścił FC Barcelonę latem 2021 roku i jako wolny zawodnik dołączył do Paris Saint-Germain. 34-latek w tym sezonie wystąpił w 24 spotkaniach. W tym czasie zdobył dla PSG 7 bramek oraz zanotował 11 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Argentyńczyka na 60 mln euro. Jego umowa z wicemistrzami Francji obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.

Źródło: Barca TV, WP Sportowe Fakty

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.