Artur Boruc na antenie telewizji Canal+ podzielił się swoją opinią na temat kryzysu Legii Warszawa. Doświadczony golkiper podsumował co mogło zaważyć o tak słabej dyspozycji zespołu.
Ligowe przełamanie
Po meczu z Jagiellonią Legia wreszcie może dopisać na swoje konto trzy punkty. Wraz ze zwycięstwem do kadry Wojskowych powrócił Artur Boruc. 41-latek przez ostatnie tygodnie leczył kontuzję. Po meczu Boruc podzielił się swoją opinią na temat ostatnich wyników Legii:
– Nie mogę powiedzieć na antenie co zrobić, żeby w klubie było lepiej. Jeżeli Dariusz Mioduski mnie o to zapyta, powiem mu to w cztery oczy (…) Jest bardzo dużo spraw, które były pominięte, nie tylko przygotowanie fizyczne. Jest wiele spraw, które były zupełnie przestrzelone w tym sezonie i konsekwencją jest to, jak wyglądamy. Nie chcę zwalać winy na kogoś innego, bo to my jesteśmy na boisku i jesteśmy odpowiedzialni za wyniki – zakończył Boruc.
Kluczowy powrót
Dzięki wygranej z Jagiellonią drużyna Legii awansowała na 16. miejsce w tabeli. Warto wspomnieć, że przez okres absencji Boruca, Legia nie wygrała ani jednego ligowego meczu. Wygląda więc na to, że powrót 41-latka może być kluczowy w kontekście lepszych wyników.
Źródło: Meczyki.pl