Angielskie media ostro podsumowały zachowanie Kamila Grabary w stosunku do Matthewa Ryana. Polak wyśmiał klubowego kolegę po błędzie w meczu Australii z Argentyną (1-2).
Australia pożegnała się wczoraj z mundialem. „Kangury”, mimo ambicji, musiały uznać wyższość Argentyny, z którą przegrali 1-2. Przy drugiej bramce dla „Albicelestes” fatalny błąd zaliczył Matthew Ryan, który podał piłkę wprost do Juliana Alvareza.
Sytuacji nie zostawił bez komentarza Kamil Grabara, który rywalizuje z Ryanem o miejsce w bramce FC Kopenhagi. Polak zamieścił wymowny wpis na Twitterze.
– To musi być polityka, z pewnością – napisał.
Must have been politics, for sure😏
— Kamil Grabara (@Kamil_Grabara1) December 3, 2022
Najgorszy kolega
Zachowanie Grabary skomentował także sam Ryan. W pomeczowym wywiadzie stwierdził, że w ogóle nie dziwi go wpis rywala.
– W ogóle nie dziwi mnie, że coś takiego napisał. Jednocześnie kompletnie mnie to nie obchodzi – zaznaczył.
Cała sytuacja nie uszła uwadze zagranicznych mediów. Do zachowania Grabary odniosło się „ESPN”, które zauważa, jak napięte są relacje między dwójką bramkarzy. Anglicy nazywają także naszego rodaka „najgorszym klubowym kolegą w historii”, argumentując to stwierdzenie negatywnymi opiniami, jakie nie raz wygłaszał w stosunku do Ryana.
Udaje wielkiego bramkarza .a jeszcze ma mleko pod nosem
Prawda w oczy kole,szczery do bólu ale On nie jest taki ,będzie w kadrze.