W wywiadzie dla TVP Sport Aleksander Zniszczoł odpowiedział na ostatnią krytykę ze strony kibiców. Polski skoczek narciarski udzielił krótkiej odpowiedzi.
W ubiegły weekend rozpoczęto zimowy sezon skoków narciarskich. Polscy skoczkowie radzą sobie ze zmiennym szczęściem. Zdecydowanie w grupie gorzej sobie radzących skoczków jest Aleksander Zniszczoł. 31-latek nie zapunktował w żadnym z 5 dotychczasowych konkursów indywidualnych. Jest on jedynym z Polaków, który nie ma na swoim koncie jeszcze ani jednego punktu.
Od samego początku sezonu Zniszczoł jest mocno krytykowany przez polskich kibiców. Zyskał on nawet humorystyczne przezwisko – „Oleksander Zniszczenka”. Sam zainteresowany został o to zapytany w wywiadzie na łamach TVP Sport. 31-latek stwierdził, że nie czyta ostatnio mediów. Odnośnie krytycznych komentarzy odpowiedział nonszalancko: „zapraszam na skocznię”.
– Czasami, ale ostatnio przestałem (czytać internet – przyp. red.) – skomentował Zniszczoł.
– Zapraszam na skocznię – odpowiedział na krytyczne komentarze kibiców.
– Szczęście nie chce nam coś sprzyjać. I to nie tylko mi, ale – jak sądzę – całej kadrze, chłopakom. My potrzebujemy więcej luzu. Wcześniej chciałem za bardzo, odbicie szło dobrze, ale nie leciało, bo miałem za progiem za dużo blokady. Zamiast swobodnie odlatywać, wszystko zamykałem. Zamiast w górę, szedłem do zeskoku. – ocenił Zniszczoł.
źródło: TVP Sport