Agent Kamila Grosickiego ostro ocenił Paulo Sousę po meczu ze Słowacją. Daniel Kaniewski zrugał selekcjonera, a także przypomniał mu o braku powołania dla jego przyjaciela i podopiecznego.
Reprezentacja Polski przegrała swój pierwszy mecz na Euro 2020 (1-2 ze Słowacją). Przed „Biało-Czerwonymi” kolejne dwa, bardzo trudne spotkania. Najpierw w Sewilli z Hiszpanią, zaś na zakończenie fazy grupowej ze Szwecją w Petersburgu.
„Zabrakło najlepszego skrzydłowego”
Wynik dosadnie skomentował Daniel Kaniewski, agenta Kamila Grosickiego. Brutalnie ocenił on Paulo Sousę oraz jego decyzje taktyczne. Przy okazji ponownie zaatakował selekcjonera o brak powołania dla skrzydłowego West Bromwich.
– Brawo Lukas Haraslin, gratulacje dla Was. My nie mamy trenera, a dla Was powodzenia dalej. Zajechany cały zespół – napisał Kaniewski na Instagramie.
– Brakowało najlepszego skrzydłowego naszego kraju, który potrafi szarpnąć, dośrodkować, strzelić bramkę. Zmiany z d**y – dopisał.
https://twitter.com/f_macuda/status/1404807591033806862
To zresztą nie pierwszy raz, kiedy agent krytykuje Sousę. Wcześniej także dał do zrozumienia, że nie podobają mu się powołania Portugalczyka na Euro 2020. Wówczas również chodziło przede wszystkim o brak Grosickiego.
– Myślę, że Portugalczyk po prostu nie zna polskich piłkarzy. Kamil ciężko trenował z kadrą w marcu. Ciężko trenował też w ostatnich tygodniach w WBA. Przygotowywał się do turnieju tak jak kiedyś Jakub Błaszczykowski przed Euro 2016. Wtedy Kuba mało grał w klubie, a na mistrzostwach był dla mnie najlepszym graczem kadry – wypalił w rozmowie ze sport.pl po opublikowaniu szerokiej kadry na mistrzostwa Europy.