Mecz Polska-Litwa będzie pierwszym, podczas którego ma mieć miejsce zorganizowany doping na Stadionie Narodowym. Kulisy działań zdradził Prezes stowarzyszenia „To my Polacy” odpowiedzialnego za prowadzenie dopingu.
Kwestia atmosfery podczas meczów reprezentacji Polski od kilku lat wzbudzą wiele negatywnych emocji. Przede wszystkim dlatego, że brakuje zorganizowanego dopingu. W mediach społecznościowych nieraz pojawiały się kuriozalne obrazki pokazujące, że na stadionowych telebimach wyświetlane są teksty przyśpiewek lub też informacje, kiedy kibice mają klaskać.
Temat wprowadzenia zorganizowanego dopingu na meczach reprezentacji Polski przewijał się już od dawien dawna. Udało się to dopiąć przed kilkoma tygodniami. W lutym założono stowarzyszenie „To My Polacy!”. I to ono ma zająć się prowadzeniem zorganizowanego dopingu podczas domowych meczów reprezentacji Polski. Prowadzenie dopingu na Stadionie Narodowym ma mieć miejsce na sektorze D15.
Drodzy Kibice! Wiadomość, która z pewnością ucieszy wielu z Was 🙂 Wprowadzamy doping zorganizowany na domowych meczach reprezentacji Polski! Już na początku roku zleciłem odpowiednim departamentom w PZPN podjęcie działań w tej sprawie. Dzisiaj zaprosiliśmy do biura federacji…
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) February 11, 2025
Jak dokładnie będzie wyglądał tenże doping? Kulisy w rozmowie z „Weszło” ujawnił Prezes wspomnianego wcześniej stowarzyszenia. Poniżej cytujemy najciekawsze wypowiedzi Mateusza Pileckiego.
„Na marcowe mecze mamy już przygotowany szczegółowy plan działań. Przede wszystkim skupiamy się na zorganizowanym dopingu w naszym sektorze oraz na małej niespodziance dla osób tam obecnych. Może nie będzie to jeszcze oprawa na poziomie naszej rodzimej ligi, ale z każdym spotkaniem będziemy się starać pozytywnie zaskakiwać.”
„Będzie lider prowadzący doping, a także kilku pomocników rozmieszczonych w różnych częściach sektora D15. Chcemy, aby doping był dynamiczny i dobrze zsynchronizowany – to duże wyzwanie, ale z pomocą kibiców musi się udać! Na razie prowadzącym będzie osoba z naszego grona, ale w przyszłości nie wykluczamy, że dowodzenie przejmie ktoś bardziej doświadczony.”
„Mogę zdradzić, że będą bębny, megafony oraz mała niespodzianka, która powinna ucieszyć oko każdego Polaka. Jeśli chodzi o zaangażowanie całego stadionu – to zawsze było i jest naszym celem! Będziemy starali się porwać do dopingu jak najwięcej osób spoza naszego sektora. Kluczowa będzie współpraca z resztą kibiców oraz ich zaangażowanie. My damy z siebie 120% i prosimy o to samo.”
Fot. Kacper Polaczyk
Źródło: Weszło