Robert Lewandowski udowodnił, że wciąż jest kluczowym ogniwem ofensywy Barcelony. W niedzielnym starciu z Sevillą Polak zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Hiszpańskie media nie szczędziły pochwał pod adresem napastnika, podkreślając jego wpływ na wynik meczu.
Gol Lewego w starciu z Sevillą
Sezon dla Lewandowskiego rozpoczął się znakomicie. Pod okiem Hansiego Flicka, z którym współpracował już w Bayernie Monachium, Polak szybko stał się liderem ataku Blaugrany. Niestety, z biegiem czasu jego forma nieco osłabła. Mimo to niemiecki trener nie stracił zaufania do swojego podopiecznego, co w niedzielę przyniosło wymierne efekty.
Lewandowski od pierwszej minuty był obecny na murawie i już w siódmej minucie pokazał, dlaczego warto na niego stawiać. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Inigo Martinez głową zagrał piłkę w stronę Polaka, który instynktownym uderzeniem pokonał bramkarza Sevilli.
Radość kibiców Barcelony trwała zaledwie kilkanaście sekund – rywale błyskawicznie odpowiedzieli wyrównując na 1-1.
Mimo że do przerwy wynik pozostawał remisowy, w drugiej połowie Blaugrana pokazała swoją siłę. Barca strzeliła wówczas trzy kolejne bramki. Lewandowski nie miał już bezpośredniego udziału w tych trafieniach. Polak opuścił murawę w 71. minucie.
Hiszpańskie media jednogłośnie chwaliły występ Lewandowskiego. „Mundo Deportivo” podkreślało, że napastnik nie zmarnował żadnej okazji, a jego skuteczność i zaangażowanie były kluczowe dla zwycięstwa Barcelony.
„Sport” z kolei zwrócił uwagę na instynkt strzelecki Polaka, który po raz kolejny udowodnił, że potrafi być w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. „Nie błyszczał zbytnio, ale zaznaczył swoją obecność”.
Źródło: Sport, Mundo Deportivo