Zieliński nadal niepewny miejsca w pierwszej jedenastce Interu. „Hierarchia jest jasna”

Piotr Zieliński był jednym z kluczowych graczy w ostatnim meczu Serie A przeciwko Juventusowi, gdzie zdołał dwukrotnie wpisać się na listę strzelców (obie bramki zdobył z rzutów karnych). Pomimo tego, według Tomasza Lipińskiego, pozycja Polaka w składzie Interu wciąż jest daleka od pewności.

Spora konkurencja w środku pola

Lipiński podkreśla, że w obecnym ustawieniu Interu trener Simone Inzaghi preferuje trójkę podstawowych pomocników. Zieliński i Davide Frattesi pełnią rolę zawodników rotacyjnych, co oznacza, że miejsce w wyjściowej jedenastce mogą zająć jedynie przy absencji głównych graczy.

Według komentatora, Inzaghi stosuje wyraźną hierarchię, z której wynika, że to właśnie ci trzej zawodnicy mają pierwszeństwo, kiedy wszyscy są w pełni zdrowi.

– W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna. Jeżeli wszyscy są zdrowi, to podstawowa trójka to jest Calhanoglu, Mchitarjan i Barella, natomiast Frattesi z Zielińskim są pierwsi do rotacji – ocenił.

Lipiński w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty dodał jednak, że częstotliwość występów Zielińskiego w Interze Mediolan mogła być wyższa, gdyby nie drobne urazy.

– Myślę, że ten początek Zielińskiego pod względem minutowym na pewno byłby też lepszy, gdyby nie jego drobne problemy zdrowotne w okresie przygotowawczym i teraz po kadrze. To chyba bardziej mu utrudnia takie mocniejsze wejście w ten Inter niż duża konkurencja – stwierdził.

Inter gra jednak mecze co trzy dni i potrzebuje szerokiego składu. Według Lipińskiego, Zieliński w najbliższym czasie będzie z pewnością częścią rotacji. Obok Polaka na szansę czeka również Asllani, który jednak pozostaje na dalszym planie.

Źródło: WP Sportowe Fakty