Adam Nawałka jest znany z tego, że rzadko udziela się medialnie. Dość niespodziewanie zatem na „TVP Sport” pojawił się wywiad z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski. W rozmowie 66-latek zdradził między innymi, czy żałuje odejścia z kadry.
Za dwa dni, 11 października, minie dokładnie 10 lat od pamiętnego meczu z Niemcami (2:0) na Stadionie Narodowym. Do dziś mówi się, że historyczne zwycięstwo z ówczesnymi mistrzami świata, było istotnym elementem w pracy Adama Nawałki. Rozgrywane wtedy eliminacje mistrzostw Europy zakończyliśmy na 2. miejscu, a na turnieju finałowym we Francji dotarliśmy aż do ćwierćfinału.
„Serce płakało”
Po sukcesie na Euro Nawałka był pewniakiem do dalszej pracy. Niestety, zaczęły się pojawiać pierwsze wpadki, jak wysoka porażka z Danią (0-4) w eliminacjach mistrzostw świata. Na sam turniej w Rosji awansowaliśmy jednak bez większych problemów, ale odpadliśmy już w po fazie grupowej.
Mimo to wydawało się, że 66-latek wciąż mógłby prowadzić reprezentację. Nawałka podjął jednak inną decyzję i porzucił reprezentację. Schedę przejął po nim Jerzy Brzęczek. Czy po latach żałuje swojej decyzji?
– Staram się nie żałować raz podjętej decyzji, ale dziś biorę tamto postanowienie na klatę. Patrzyłem, co później działo się z reprezentacją, jak była przebudowywana i… serce płakało – mówi w rozmowie z „TVP Sport” Nawałka.
– Zwycięstwa cieszą, ale najwięcej uczą porażki. Cena za zdobycie takiego doświadczenia jest ogromna, ale tego nigdzie nie da się kupić. Z bagażem zdobytym na dwóch turniejach powinienem zostać – ocenił.
– Teraz widzę, z jakim mozołem Michał Probierz stara się odbudować zespół. Jemu i drużynie życzę, by sobotni mecz z Portugalią w Lidze Narodów był takim, jakim wspominane w tym wywiadzie spotkanie z Niemcami dla nas: spotkaniem przełomowym i założycielskim – podkreślił.
Adam Nawałka prowadził reprezentację w latach 2013-2018. W sumie poprowadził ją w 50 meczach. Michał Probierz do tej pory ma na koncie 13 spotkań jako selekcjoner. W sobotę „Biało-Czerwoni” w ramach Ligi Narodów zagrają mecz z Portugalią.