Goncalo Feio wbija szpilkę w Raków Częstochowa. „Mam nadzieję, że nie wyślą jakiegoś drona…” [WIDEO]

Po meczu Legia-Raków Goncalo Feio wbił szpilkę w Raków Częstochowa, a konkretnie jego sztab. Portugalczyk odniósł się do sytuacji z przeszłości, kiedy rzekomo Raków podglądał treningi Legii za pomocą dronów.

W niedzielę Legia Warszawa mierzyła się w Ekstraklasie z Motorem Lublin. Spotkanie to było niezwykle emocjonujące, wszak padło w nim łącznie aż 7 bramek. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Legii 5:2. Mecz ten był niezwykle istotny dla Goncalo Feio. Przypomnijmy, że zanim Portugalczyk objął Legię, to prowadził wcześniej właśnie Motor.

Na konferencji prasowej po meczu Legia-Motor pojawił się oczywiście Goncalo Feio. Portugalczyk został zapytany o najbliższego rywala Legii, czyli Raków Częstochowa. Do starcia Legii z Rakowem dojdzie 15 września, tuż po przerwie reprezentacyjnej.

Po pytaniu o Raków Goncalo Feio wbił szpilkę w sztab Rakowa Częstochowa. Feio powiedział, iż ma nadzieję, że Raków tym razem nie wyśle drona na treningi Legii. Portugalczyk odniósł się w ten sposób do sytuacji z przeszłości, kiedy rzekomo sztab Rakowa miał podglądać przygotowania Legii.

– Raków jest doskonałym przeciwnikiem, żeby zmienić system. Mam tylko nadzieję, że nie wyślą drona tak, jak ostatnio. Bo to po prostu jest nie w porządku, żeby nagrywać treningi przeciwnika. My takich rzeczy nie robimy – skomentował Goncalo Feio.

– Na Olimpiadzie chyba drużyna żeńska Kanady została złapana i zdyskwalifikowana – nadmienił Feio.

– Jeśli byśmy złapali drona, to mamy jak to udowodnić, bo mamy system. Mam nadzieję, że odpowiednie organy by zareagowały. Nie oglądam treningów rywali i nie życzę sobie, by ktoś oglądał moje – podsumował trener Legii.

Michał Budzich

Dodaj komentarz