Julia Szeremeta odniosła się do kontrowersyjnych treści, które pojawiły się na jej mediach społecznościowych przed walką o złoto na Igrzyskach Olimpijskich. Polka twierdzi, że to nie ona była za nie odpowiedzialna.
20-latka na kończących się Igrzyskach Olimpijskich okazała się największym odkryciem. Szeremeta niespodziewanie dotarła aż do finału turnieju bokserskiego, gdzie jednak przegrała z Tajwanką, Lin Yu-ting. Przed walką na jej relacji na Instagramie pojawił się jednak kontrowersyjny mem, który szybko został usunięty. Uderzał on wprost w jej rywalkę. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
„Ktoś prowadzi mi konta”
Po walce Szeremeta została zapytana o sprawę przez polskich dziennikarzy. Kobieta zdecydowanie odcięła się od opublikowanych treści, twierdząc, że to nie ona odpowiada za swoje social media.
– Ktoś prowadzi mi konta w social mediach i to zrobił. Trener to zauważył i kazał pousuwać – powiedziała 20-latka.
Julia Szeremeta mówi, że to nie ona lajkowala i podawała dalej memy o swojej finałowej rywalce.
🎙️”Ktoś prowadzi mi konta w social mediach i to zrobił. Trener to zauważył i kazał pousuwać”.#Paris2024
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) August 10, 2024