Mateusz Święcicki na antenie „Meczyków” zdradził ciekawą rozmowę między Robertem Lewandowskim a Hansim Flickiem, Dziennikarz wyjawił, że to szkoleniowiec niejako zainspirował Polaka do pobicia rekordu Gerda Muellera.
Robert Lewandowski szykuje się do swojego trzeciego sezonu w barwach FC Barcelony. Tym razem napastnik nie będzie jednak współpracować z Xavim. Miejsce Hiszpana zajął dobry znajomy Polaka z Bayernu Monachium – Hansi Flick.
„I ty możesz to zrobić”
Spora część kibiców Blaugrany ma nadzieję, że Lewandowski przy Flicku odżyje. Poprzedni sezon nie był bowiem w wykonaniu Polaka najlepszy. W Bayernie jednak, pod wodzą Niemca, wykręcał wręcz nieprawdopodobne liczby. Dość powiedzieć, że pobił wieloletni rekord Gerda Muellera i strzelił w jednej kampanii Bundesligi aż 41 goli.
Jak się okazuje, sam Lewandowski nie myślał wówczas o takim osiągnięciu. Dopiero Flick miał go uświadomić, ile faktycznie on wynosi. Co więcej, to właśnie Niemiec miał również zaszczepić w nim motywację do jego pobicia. Tak przynajmniej wynika z relacji Mateusza Święcickiego.
– Hansi Flick bardzo indywidualizował treningi napastników Bayernu. Chciał, by Lewandowski strzelał jeszcze więcej goli. Kiedyś na jednym z treningów odbył z nim rozmowę – mówił Święcicki na antenie „Meczyków”.
– Czy wiesz, ile wynosi rekord Gerda Müllera?
– Pewnie z 40 goli.
– Tak, 40. I ty możesz to pobić – tak miała wyglądać rozmowa Flicka z Lewandowskim.