Mariusz Pudzianowski jednak dotarł na mecz Polski na Euro 2024! Były najsilniejszy człowiek świata pojawił się w Dortmundzie, gdzie obejrzy ostatnie grupowe spotkanie „Biało-Czerwonych” z Francją.
Przed meczem z Austrią (1-3) wielu kibiców z Polski wybierało się od Berlina, aby zasiąść na trybunach. Wśród nich był również Mariusz Pudzianowski. Były strongman pojawił się na Dworcu Centralnym, gdzie nawet poprowadził lekki doping. Dokładnie opisywaliśmy to TUTAJ.
Ratowanie wizerunku?
Dość szybko okazało się jednak, że Pudzianowski na mecz nie dotarł, za co spadła na niego fala krytyki. Sam zainteresowany odpowiedział na głosy niezadowolenia, mówiąc, że nie musi się z niczego tłumaczyć. O tym również pisaliśmy TUTAJ.
We wtorek okazało się jednak, że strongman do Niemiec finalnie dotarł. Zamiast do Berlina zawędrował natomiast do Dortmundu, gdzie wieczorem reprezentacja Polski zagra z Francją w swoim ostatnim meczu na Euro 2024.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kibice nie przyjęli jednak najlepiej tej informacji. Wielu z nich upatruje w działaniu Pudzianowskiego przemyślanej akcji „ratowania wizerunku”, który nadszarpnęła nieco wspomniana wcześniej sytuacja sprzed meczu z Austrią.