W trakcie meczu Polska – Turcja doszło do kuriozalnej sytuacji. Paweł Dawidowicz po kontakcie z piłkarzem gości wyskoczył z progu niczym Adam Małysz, próbując przechytrzyć rywala i sędziego. Obrońca w rozmowie z Adamem Sławińskim wrócił do tej sytuacji i przyznał, że jego akcja była wykorzystywana do sporej szydery.
Padolino Dawidowicza
Reprezentacja Polski przed EURO 2024 rozegrała dwa mecze towarzyskie. Podopieczni Michała Probierza wygrali z Ukrainą i Turcją. W drugim z wymienionych spotkań doszło do kuriozalnego padolino ze strony Pawła Dawidowicza.
Stoper Paweł #Dawidowicz ve včerejším přátelském zápase Polsko – Turecko ✈️
Docela by mě zajímalo, jak to hodnotí Adam #Małysz. Za mě povedený, chyběl tomu už jen telemark. pic.twitter.com/zvqP4FRgmd
— David Pletánek (@DavidPletanek) June 11, 2024
Adam Sławiński z Kanału Sportowego zapytał obrońcę reprezentacji Polski, o co chodziło w tej sytuacji. Stoper Hellasu Werona przyznał, że jego skok niczym Adam Małysz nie wyglądał naturalnie, a koledzy z zespołu wykorzystali to do szydery.
– Przejąłem piłkę, poczułem, że napastnik mnie dotknął, więc wiedziałem, że sędzia gwizdnie, ale nie wyglądało to naturalnie. Była potem szyderka – powiedział obrońca reprezentacji Polski w rozmowie z Adamem Sławiński z Kanału Sportowego.
Pamiętacie jak Paweł Dawidowicz w meczu z Turcją poleciał jak Adam Małysz? 😅
Co to było? 😂
🗣️ „Przejąłem piłkę, poczułem, że napastnik mnie dotknął, więc wiedziałem, że sędzia gwizdnie, ale nie wyglądało to naturalnie. Była potem szyderka” ⤵️ pic.twitter.com/VL7tpfUxP2
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) June 19, 2024
Źródło: Kanał Sportowy