Adam Nawałka miał wiele ofert pracy. Żadnej nie wykorzystał. Trener miał ważne powody

Adam Nawałka od rozstaniem z Lechem Poznań w 2019 roku nie objął żadnej innej drużyny. Jak podaje portal meczyki.pl szkoleniowiec nie mógł jednak narzekać na brak zainteresowania. Spływać miały do niego oferty z egzotycznych kierunków. 

66-latek zaliczył świetną kadencję w reprezentacji Polski, z którą wyjechał na Euro 2016 i mistrzostwa świata 2018. Ta pierwsza impreza była szczególnie udana dla „Biało-Czerwonych”, który zaliczyli historyczny awans z grupy i dotarli do ćwierćfinału.




Nawałka postanowił odejść z kadry w 2018 roku po bardzo słabym mundialu w Rosji. Długo bezrobotny jednak nie został, bo już po kilku miesiącach objął Lecha Poznań. Z „Kolejorzem” nie zawojował jednak Ekstraklasy. Ta przygoda potrwała bardzo krótko, bo Nawałka poprowadził poznaniaków tylko w 11 meczach.

Egzotyczne oferty

Od tamtej pory Nawałka nie zdecydował się na objęcie jakiekolwiek drużyny. Okazuje się jednak, że na zainteresowanie nie mógł narzekać. W ciągu pięciu lat od zwolnienia z Lecha, 66-latek miał otrzymać sporo ofert z egzotycznych kierunków. Portal meczyki.pl podaje, że do Polaka odzywały się kadry Cypry i Armenii, które chciały zatrudnić go jako selekcjonera.

Ponadto nie brakowało również ofert klubowych. Zainteresowanie miały wykazywać ekipy z Chin, Indii czy Arabii Saudyjskiej. Nawałka nie skorzystał natomiast z żadnej z tych opcji i wątpliwe, aby w najbliższym czasie miał jeszcze wrócić do pracy. Tym bardziej, że trenerowi ma ponoć nie dopisywać zdrowie.




-W tej chwili wydaje się jednak, że Nawałka raczej nie wróci już na ławkę. Jest jeden powód, dla którego to mało prawdopodobne. W ostatnim czasie 66-latka hamuje zdrowie. Odzywają się stare kontuzje, co nie pozwalałoby mu w pełni zaangażować się w projekt – czytamy na portalu meczyki.pl.

Dodaj komentarz