Rewolucja w kadrze FC Barcelony była nieunikniona. Wczoraj klub opuścił jeden z członków „Starej gwardii”, a na dniach ma zostać dopięty pierwszy transfer, którego chciał Ronald Koeman.
Ivan Rakitić okazał się pierwszą ofiarą rewolucji w kadrze Dumy Katalonii. Chorwat po 6 latach gry dla Blaugrany wraca do zespołu, z którego przybył do Barcelony. 32-latek od przyszłego sezonu ponownie będzie reprezentował barwy Sevilli. Kwota transferu wyniosła 1.5 mln euro + 9 milionów zmiennych.
https://twitter.com/FCBarcelona_cat/status/1301095902065627138
Kto będzie kolejny po Rakiticiu? Do odstrzału kibice wytypowali takich piłkarzy jak Busquets, Alba, Pique, Arturo Vidal i Luis Suarez. Najbliżej odejścia, póki co jest ostatnia dwójka. W swoich szeregach Chilijczyka chce Inter, natomiast do pozyskania Suareza przymierza się Juventus. Urugwajczyk miałby zastąpić w kadrze Starej Damy Gonzalo Higuaina.
A co z transferami do FC Barcelony? Nie da się ukryć, że klub z Katalonii jest w dołku finansowym i nie będzie aż tak rozrzutny podczas tego okienka transferowego. W ostatnich dniach zagraniczne media informują, że Ronald Koeman chce w swojej drużynie Georginio Wijnalduma. To właśnie Holender miałby być pierwszym nabytkiem Blaugrany pod wodzą 57-latka.
https://twitter.com/barcacentre/status/1300322772372123658
29-latek, który w listopadzie skończy 30 lat, z pewnością nie jest szczytem marzeń kibiców Barcelony. Jednak jeśli chce go sam Ronald Koeman, to z pewnością ma on na niego jakiś plan. Sam transfer miałby kosztować około 20 mln euro.
https://twitter.com/thexdeaf/status/1300327489647116288